Nieznana historia phreakerów. Mit Kapitana Cruncha i złodziejskie początki Apple’a

Nieznana historia phreakerów. Mit Kapitana Cruncha i złodziejskie początki Apple’a01.03.2014 10:09
John Draper w 1995 roku

Prapoczątkiem cyberprzestępczości nie były włamania do komputerów, ale oszustwa w sieciach telefonicznych. Kto, jak i kiedy to zapoczątkował?

Od czego zaczęła się historia phreakingu, czyli łamania zabezpieczeń sieci telefonicznych? Nie wierzmy popularnym opowieściom o Johnie Draperze i zabawkowym gwizdku, dołączanym do pudełka płatków śniadaniowych, dzięki któremu można było wykonywać darmowe połączenia.

Historia ta - choć prawdziwa - ma jeden, podstawowy feler: John Draper, choć jest obecnie żywą legendą, wcale nie był pierwszy, a łamanie zabezpieczeń nie zaczęło się w 1971 roku!

Początków należy szukać w przełamywaniu mechanicznych zabezpieczeń starych aparatów telefonicznych z tarczą. Niektóre z nich były umieszczone w miejscach publicznych, ale miały zablokowane wybieranie numerów. Okazało się, że to zabezpieczenie można obejść kombinacją odpowiednich uderzeń w widełki aparatu, co dla urządzenia było równoznaczne z wyborem numeru za pomocą tarczy. Kto, jak i kiedy pierwszy zastosował tę metodę - ginie w pomroce dziejów.

Legendarny gwizdek z płatków śniadaniowych
Legendarny gwizdek z płatków śniadaniowych

Znacznie więcej wiemy o legendarnym dźwięku o częstotliwości 2600 Hz, którego pierwsze nielegalne wykorzystanie przypisuje się - mylnie - Draperowi. Cała historia zaczeła się bowiem nieco wcześniej za sprawą niewidomego geniusza, Josefa Carla Engressii, który w późniejszych latach był znany pod pseudonimem Joybubbles.

Jeszcze w latach 60. niewidomy, ale za to obdarzony nieprzeciętną inteligencją (przypisuje się mu IQ na poziomie 172!) i słuchem absolutnym dzieciak odkrył, że gwiżdżąc do słuchawki w odpowiedni sposób może wykonywać bezpłatne połączenia telefoniczne.

Wiedza ta przydała mu się w późniejszych latach, gdy podczas studiów dorabiał, sprzedając rozmowy z publicznych aparatów w cenach znacznie niższych od oficjalnych. Choć niecne praktyki zostały ujawnione, Engressia poniósł wówczas tylko symboliczną karę i nie zaprzestał działalności.

Blue box
Blue box

Skończył ją dopiero w 1968 roku wraz z namierzeniem go przez jednego z operatorów telekomunikacyjnych (prawdopodobnie odbyło się to z naruszeniem prawa!) i aresztowaniem przez FBI.

Kilka lat później, w 1971 roku, o działalności Josefa Carla Engressi zrobiło się głośno za sprawą artykułu w magazynie Esquire, w którym John Draper, który we wcześniejszych latach prowadził piracką rozgłośnię radiową, opowiadał o gwizdku z płatków śniadaniowych i swoich pracach nad blue boksem - mobilnym urządzeniem umożliwiającym generowanie dźwięków o określonych częstotliwościach.

Przy telefonie John Draper. Stojący za nim Jay Dee Pritchard trzyma blue boksa.
Przy telefonie John Draper. Stojący za nim Jay Dee Pritchard trzyma blue boksa.

Warto zderzyć się tu z kolejnym mitem - blue box ułatwiał zadanie phreakerom, ale nie był pierwszym sprzętem, wykorzystywanym przez nich do darmowych połączeń. Początkowo rolę tę pełnił zwykły magnetofon, na którym w kontrolowanych warunkach nagrywano odpowiednie dźwięki, odtwarzane następnie do słuchawek.

Innowacją, którą wprowadzał blue box była po prostu wygoda, niewielkie rozmiary i znacznie większa uniwersalność. Godny przypomnienia jest także fakt, że znajomym Johna Drapera był Steve Wozniak, który także skonstruował blue boksa.

Urządzenie sprzedano następnie z zyskiem dzięki Steve’owi Jobsowi.Warto o tym pamiętać - to nie legendarny Apple I w drewnianej obudowie zapoczątkował wspaniałą historię firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo. Współdziałanie zdolnego inżyniera z genialnym marketingowcem rozpoczęło się od produkcji i sprzedaży urządzenia do nielegalnych rozmów telefonicznych.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.