Niezwykłe miejsca na granicy KRLD i Korei Południowej

Niezwykłe miejsca na granicy KRLD i Korei Południowej09.04.2013 16:30
Mariusz Kamiński

Gdy dwa państwa szczerze się nienawidzące sąsiadują ze sobą przez dziesięciolecia, to na granicy muszą dziać się rzeczy niezwykłe. Chyba każdy z nas widział przejście graniczne w Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej. Niemalże mistyczne miejsce, w którym rozsądek umarł, a króluje teatr absurdu. Zapraszam na krótką wycieczkę po najgorętszej granicy na świecie.

Gdy dwa państwa szczerze się nienawidzące sąsiadują ze sobą przez dziesięciolecia, to na granicy muszą dziać się rzeczy niezwykłe. Chyba każdy z nas widział przejście graniczne w Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej. Niemalże mistyczne miejsce, w którym rozsądek umarł, a króluje teatr absurdu. Zapraszam na krótką wycieczkę po najgorętszej granicy na świecie.

Panmundżom

Niebieskie baraki i niepozorna przestrzeń między nimi to esencja położonego nieopodal (raptem 53 km) Seulu miasteczka Panmundżom. Prężący się na baczność oficerowie policji wojskowej KRLD i Korei Południowej stoją naprzeciwko siebie (czasami nos w nos) i toczą pojedynek wzrokowy. Co jakiś czas zerkają na ziemię, dokładnie na środek chodnika znajdującego się między niebieskimi zabudowaniami. Tam znajduje się punkt newralgiczny JSA, czyli Joint Security Area.

Szeroki na kilkanaście centymetrów betonowy rozgranicznik dzieli dwa światy - kapitalistyczny i komunistyczny. Żołnierze każdej ze stron mają absolutny zakaz przekraczania lub nadeptywania na ten maleńki fragment terenu. Jeden nieuważny krok może stać się powodem wściekłej napaści drugiej strony. Zdarza się, że oficerowie KRLD podchodzą bezpośrednio do rozgranicznika i stoją tam twarzą w twarz z policjantami z południa.

Widoczny na zdjęciu powyżej kawałek betonu ma konkretną długość i szerokość - 17×5 cala. Został on położony po zrobieniu bardzo dokładnych pomiarów. Żadna ze stron nie chciała oddać choćby milimetra terytorium. Niebieskie baraki leżą na terytorium obu państw i tylko w nich można "przekroczyć" granicę, przechodząc z jednego końca pomieszczenia na drugi.

Powszechnie znanym faktem jest ich zastosowanie - pertraktacje etc., ale zdarzają się one rzadko i na co dzień budynki służą do zupełnie innych celów. Ten po prawej od strony Korei Południowej znany jest jako "małpiarnia". Nazwa wzięła się od wyczynów oficerów KRLD, którzy okazują pogardę przeciwnikowi, psując wyposażenie lub brudząc stoły. Na zdjęciu poniżej, po lewej stronie flagi ONZ widoczny jest odcisk stopy lub pośladka na blacie. Oficerowie południowokoreańscy nie pozostają dłużni. Mają obowiązek stać z zaciśniętymi pięściami i najczęściej to oni podchodzą bezpośrednio do wartownika KRLD po przeciwnej stronie rozgranicznika, aby odbyć pojedynek na spojrzenia (do tego celu służą przyciemniane okulary).

Most bez powrotu

Most służył do wymiany jeńców oraz agentów podczas wojny 1953 r. Powszechnie uważano, że jego przekroczenie było ostateczne i już nie było szans na powrót do kraju, z którego zostało się deportowanym. Linia demarkacyjna pojawiła się na moście w 1976 r. po kilku incydentach związanych z porwaniami południowokoreańskiego personelu stacjonującego w strażnicy obok. Obecny stan przejścia widoczny jest na zdjęciu poniżej.

Most bez powrotu jest popularnym miejscem dla turystów. Magia i groza tego miejsca przyciągają wielu odwiedzających. Najczęściej strażnicy pozwalają podejść do niebieskich słupków. Ich przekroczenie jest surowo wzbronione. Zdarza się jednak, że most można oglądać tylko z okien autobusu, jak było to kilka lat temu, gdy zauważono martwego psa po stronie KRLD. Obawiano się wtedy ataku biologicznego i nie pozwolono zbliżać się do przeprawy. Także w tym miejscu obowiązują surowe przepisy policyjne. Podczas zimy nie można zostawiać śladów w śniegu po drugiej stronie linii demarkacyjnej. Mogłoby to zostać odczytane jako akt agresji.

III tunel agresji

Jeden z imponujących podkopów wykonanych przez wojska KRLD. Przebiega pod granicą i ma 1,7 km długości. Odkryty został w 1978 r. dzięki zeznaniom dezertera. Tunel znajduje się na głębokości 73 m, miał służyć do przeprowadzenia ataku z zaskoczenia.

Na początku KRLD całkowicie zrzekła się autorstwa podkopu (byłoby to pogwałcenie zawieszenia broni z 1953 r.), a później stwierdziła, że jest to jedna z kopalni węgla, choć surowca tego tam nie było (tzn. był, domalowany czarną farbą przez żołnierzy KRLD).

Choć III tunel agresji to punkt turystyczny, jest wyjątkowo pilnie strzeżony. Tuż pod granicą znajduje się kolejna linia demarkacyjna w formie trzech betonowych zapór. W tunelu obowiązuje całkowity zakaz fotografowania, ale kilku "partyzantom" udało się uchwycić zewnętrzną zaporę z wmontowanymi, żelaznymi drzwiami. Obok drzwi znajduje się małe okienko, przez które widać środkową zaporę. Miejsce to jest monitorowane 24 godziny na dobę, a w drzwiach zamontowane są czujniki i alarmy.

north korean invasion tunnel

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.