Petycja nt. Gwiazdy śmierci, czyli jak (nie) działa demokracja w Internecie?

Petycja nt. Gwiazdy śmierci, czyli jak (nie) działa demokracja w Internecie?22.01.2013 11:00
Mariusz Kamiński

Odkąd pierwszy raz zobaczyłem akcję zbierania podpisów na ulicy (w dowolnej sprawie poza wyborami), zawsze miałem poczucie bezsensowności takiej akcji. Po pierwsze nikt praktycznie nie wie, o co chodzi, dopóki nie podejdzie do stoliczka. Po drugie w większości przypadków zebrane podpisy nawet nie docierają do decydentów. Ostatnie dni pokazały, że świat petycji online to zupełnie inna rzeczywistość.

Odkąd pierwszy raz zobaczyłem akcję zbierania podpisów na ulicy (w dowolnej sprawie poza wyborami), zawsze miałem poczucie bezsensowności takiej akcji. Po pierwsze nikt praktycznie nie wie, o co chodzi, dopóki nie podejdzie do stoliczka. Po drugie w większości przypadków zebrane podpisy nawet nie docierają do decydentów. Ostatnie dni pokazały, że świat petycji online to zupełnie inna rzeczywistość.

Kilka miesięcy temu w USA powstała rządowa inicjatywa aktywizacji społeczeństwa obywatelskiego poprzez założenie witryny We the People. Jest ona narzędziem służącym do tworzenia petycji, pod którymi można złożyć podpis i zwiększyć tym samym jej rangę. Petycje, pod którymi znajdzie się najwięcej podpisów, zostaną rozpatrzone przez nieokreślony organ administracyjny i być może wcielone w życie. Problem jednak polega na tym, że choć sama inicjatywa jest jak najbardziej poważna, słuszna i godna pochwały, to głos społeczeństwa obywatelskiego już nie za bardzo.

Ciało rządowe obiecało, że wszystkie petycje, które uzyskały i uzyskają ponad 5000 podpisów, otrzymają oficjalną odpowiedź z wysokiego szczebla. Liczba ta okazała się zdecydowanie za niska, bo początkowe petycje z taką liczbą podpisów dotyczyły przede wszystkim zapędów separatystycznych niektórych stanów. Próg podniesiono do 25 000, a później do 100 000.

Chcemy Gwiazdy śmierci!

Petycja w sprawie skonstruowania broni do niszczenia planet pojawiła się na We the People w listopadzie. Podpisało się pod nią ponad 34 tys. ludzi żądających zebrania funduszy i rozpoczęcia konstrukcji Gwiazdy śmierci już w 2016 r. Jednym z argumentów była chęć dominacji w kosmosie dzięki posiadaniu broni ostatecznej.

Ponieważ petycja zyskała taki rozgłos, musiała zostać rozpatrzona zgodnie z obietnicą. Odpowiedź udzielona przez Paula Shawcrossa była zabawna, klarowna, sympatyczna i zawierała sporo cennej wiedzy, mimo absurdalności tematu.

Nie chcę teraz przytaczać jej treści, bo nie o to tutaj chodzi. Historia z Gwiazdą śmierci okazał się jedynie początkiem. Po niej pojawiła się petycja o deportację dziennikarza Piersa Morgana, prośba o wpisanie Wielkiej Stopy na listę gatunków zagrożonych oraz gorący apel o znacjonalizowanie batoników Twinkie (22 tys. podpisów).

Demokracja w Internecie

Efektem działania takiego systemu jest wysyp absurdalnych petycji na styku społeczeństwa z ciałem rządzącym. Możliwość robienia sobie jaj z poważnych urzędników przyciągnie rzesze żartownisiów, a poczucie beznadziejności i sztuczności takich działań zachęci zwykłych obywateli do złożenia podpisu pod idiotycznym żądaniem.

Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby u nas powstała taka inicjatywa? Zmęczenie systemem jest już tak duże, że chyba nikt nie potraktowałby tego poważnie. Nie spodziewam się też podjęcia przez rządzących takiego ryzyka. Efekty byłyby prawdopodobnie straszne...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.