Piękno nieistniejących światów: najwspanialsze widoki w grach wideo

Piękno nieistniejących światów: najwspanialsze widoki w grach wideo09.09.2015 09:00

Monumentalne góry, malownicze łąki, oszałamiające zachody słońca i rozgwieżdżone niebo, jakiego nigdy nie zobaczymy w zaśmieconych światłem miastach – piękne widoki z gier to już sztuka, czy może jeszcze zwykła rozrywka?

Grafika jest nieważna? To nieprawda!

Gdy słyszę opinie, że grafika w grach jest nieważna, mam ochotę sięgnąć po rewolwer. O jej znaczeniu pisało już wielu mądrzejszych ode mnie, stąd jedynie krótka uwaga: grafika jest w grze jest dokładnie tak samo ważna, jak wszystkie inne elementy.

Jasne, że powstają gry, w których różnie rozłożone akcenty sprawiają, że grafika równie dobrze mogłaby nie istnieć, ale zazwyczaj jej rola jest więcej niż istotna. Najczęściej to, co widzimy na ekranie ma niemałe znaczenie dla przyjemności płynącej z rozgrywki.

Wbrew popularnym, niemającym żadnych podstaw legendom, w starych grach było podobnie – w nich również grafika była bardzo ważna, a twórcy robili, co mogli, by ich dzieła wyglądały możliwie efektownie. Choć, trzeba przyznać, początkowo niewiele mogli.

Jak zmieniała się grafika?

Colossal Cave Adventure, Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons
Colossal Cave Adventure
Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons

Na początku, jak w pierwszej przygodówce Colossal Cave Adventure z 1976 roku, grafiki po prostu nie było, a widoki z gry powstawały jedynie w głowie gracza.

Puszka Pandory
Puszka Pandory

Z czasem twórcy gier zyskali nowe środki wyrazu – jak w uznawanej (niesłusznie) za pierwszą, polską grę Puszce Pandory i pojawiły się szczątkowe obrazy.

Mózgprocesor
Mózgprocesor

Wystarczyło kilka lat, by gry zaczęły oferować znacznie więcej, czego przykładem jest inna, polska produkcja – prawdopodobnie pierwsza, wydana w profesjonalny sposób gra Mózgprocesor.

Ciąg dalszy jest dobrze znany – wraz z rosnącymi możliwościami technicznymi wzrosło bogactwo środków, którymi mogli dysponować twórcy gier. Metodę, znaną dzisiaj jako pixel art. zastąpiły inne, znacznie bardziej zaawansowane technologie.

Mortal Kombat
Mortal Kombat

Naturalne ruchy postaci w Prince of Persia zawdzięczamy rotoskopii, filmowe ruchy zawodników z Mortal Kombat to zasługa motion capture, a realistyczne zachowania postaci we współczesnych tytułach np. w czasie dyskusji to efekt zastosowania full performance capture (rejestrowanie ruchów aktorów z uchwyceniem mimiki twarzy).

Pojawiła się grafika trójwymiarowa, wsparta z czasem przez akcelerację 3D, a nasze oczy dopieszczały voxele, znane choćby z Comanche’a czy Magic Carpet.

Comanche gameplay (PC Game, 1992)

Wszystko to zebrane razem, po ponad 20 latach ewolucji, daje współcześnie możliwości stworzenia świata wyglądającego tak pięknie i przekonująco, że nieraz trudno ocenić, czy oglądamy screen z gry, czy może fotkę, zrobioną w jakimś urokliwym zakątku naszej planety. Różnicy pomiędzy rzeczywistością a Metal Gear Solid V nie dostrzegła kiedyś nawet rosyjska telewizja.

Ten screen z gry potraktowano jak zdjęcie z afrykańskiego konfliktu
Ten screen z gry potraktowano jak zdjęcie z afrykańskiego konfliktu

Gra jak dzieło sztuki?

Czy gra może zachwycać w podobny sposób, jak zachwycają obrazy znanych malarzy? Przenosić – jak w obrazach Breugela – niepokój swoich czasów, zachwyt ulotną chwilą z dzieł impresjonistów czy bawić nie zawsze zamierzonym kiczem słodkich landszaftów i jeleni na rykowisku?

Pieter Bruegel - Wieża Babel
Pieter Bruegel - Wieża Babel

Dość często można spotkać rozważania dotyczące tego, czy e-sport to sport. Przyznacie chyba, że zazwyczaj jest to jałowa dyskusja: dla jednych to oczywiste, a innym w głowie się nie mieści, że ktoś ośmiela się porównywać klikanie myszką do haratania w gałę.

Myślę, że to samo można powiedzieć o grach i sztuce. Kilka lat temu wielką burzę sprowokowało stwierdzenie znanego (w swojej branży), amerykańskiego krytyka filmowego, Rogera Eberta, który stwierdził, że gry wideo nie mogą być sztuką.

An argument for game artistry | Kellee Santiago | TEDxUSC

Wywołało to wielkie oburzenie, rzesze graczy i deweloperów poczuły się w obowiązku stanąć w obronie gier, Ebert – jak przystało na erudytę – całkiem sensownie się bronił, a wszystko to prowadzi mnie do jednego wniosku: a jakie to ma znaczenie?

Niedostrzegalne detale

Zupełnie nie obchodzi mnie, czy ktoś uważa gry za sztukę, czy może odmawia im prawa do takich aspiracji. Przecież w żaden sposób nie zmienia to samych gier, a mnie – jako graczowi – nie odbiera prawa do zachwytu podobnego, jaki towarzyszy chyba każdemu, odwiedzającemu po raz pierwszy Kaplicę Sykstyńską. Ani nie nakazuje tego zachwytu, gdy uruchamiam grę tylko po to, by spoglądać na świat przez kolimator, naciskając w odpowiednich momentach lewy przycisk myszy.

Nie zawsze jest czas i chęć na podziwianie okolicy
Nie zawsze jest czas i chęć na podziwianie okolicy

Nie wartościuję tego i wcale nie uważam, by doszukiwanie się w grach artyzmu było lepsze czy głębsze od szukanie w nich po prostu dobrej rozrywki. Ale sądzę, że szkoda by było, aby wysiłek twórców niektórych tytułów pozostał niezauważony. Tym bardziej, że zawarte w grach piękno nie jest przecież dziełem przypadku.

Zastanawiam się czasem, co myśli ktoś, kto dopieszcza jakiś detal – np. stojącą na uboczu chatkę – mając świadomość, że dostrzeże to jeden na 100 graczy, a reszta po prostu zarąbie złodzieja przy pobliskiej, też dopieszczonej, studni i popędzi dalej. To trochę tak, jakby wejść do Ermitażu i zrobić wyścig, kto szybciej przebiegnie wzdłuż całej ekspozycji. Jasne, że można, ale nie zobaczymy wówczas wielu wartych zobaczenia rzeczy.

Wirtualna rzeczywistość: jeszcze łatwiej o zachwyt

Dlatego gdy gram, często – niezależnie od gatunku – lubię dać swojej postaci czas na podziwianie otoczenia. Zmieniam ją na chwilę w turystę, który nie ma na głowie nic innego, jak tylko przystanąć i podziwiać piękno bliższej i dalszej okolicy. Zapewne już niebawem będzie to jeszcze łatwiejsze, a przy tym bardziej naturalne za sprawą gogli VR, dzięki którym doświadczymy wirtualnego świata tak intensywnie, jak nigdy wcześniej.

OCULUS RIFT ROLLERCOASTER | SCARIER THAN ANY HORROR GAME

Ich popularyzacja – mocno w to wierzę – sprawi, że niezależnie od tego, czy nasza postać będzie zaimpregnowanym w gazach prochowych żołdakiem z wielką giwerą, zabójcą potworów z białymi włosami, hydraulikiem o aparycji Rona Jeremy’ego czy zwykłym borsukiem, łatwiej nam będzie docenić piękno otaczającego nas świata. Po prostu pokręcić głową i porozglądać się po nim, dostrzegając detale i bogactwo wirtualnej okolicy.

Przy czym piękno nie zawsze musi oznaczać malowniczy widok z płynącym potokiem, zieloną trawą i motylkami – chodzi raczej o docenienie kunsztu twórców gry i danie sobie samemu szansy na ujrzenie tego, co w czasie rozgrywki czasem nam umyka.

Najpiękniejsze widoki z gier

A ponieważ chyba nikt z nas dla kilku pięknych widoków nie będzie przechodził całej gry albo wracał do tytułów dawno ukończonych, na koniec galeria, ukazująca piękniejszą stronę gier wideo. Tym razem nie chodzi jednak o treści, oznaczane choćby na Wykopie tagiem #ladnapani, ale o widoki, pokazujące, że gry również mogą być i są piękne. Warto zobaczyć!

Eve Online
Eve Online
Remember Me
Remember Me
Alan Wake
Alan Wake
Bulletstorm
Bulletstorm
Final Fantasy XIV: A Realm Reborn
Final Fantasy XIV: A Realm Reborn
Gears of War 3
Gears of War 3
Rage
Rage
Mirror's Edge
Mirror's Edge
Batman: Arkham City
Batman: Arkham City
Shadow Warrior
Shadow Warrior
Tomb Raider
Tomb Raider
Far Cry 3
Far Cry 3
Wiedźmin 2
Wiedźmin 2
Halo
Halo
Mass Effect 3
Mass Effect 3
BioShock
BioShock
Xenoblade Chronicles
Xenoblade Chronicles
The Vanishing of Ethan Carter
The Vanishing of Ethan Carter
Wiedźmin 3
Wiedźmin 3
S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci
S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci
Metro 2033 Redux
Metro 2033 Redux
Assassin's Creed 2
Assassin's Creed 2
Dear Esther
Dear Esther
BioShock Infinite
BioShock Infinite
Elder Scrolls V: Skyrim
Elder Scrolls V: Skyrim
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.