Podsumowanie millenaryjnych bzdur, czyli dlaczego świat nie skończy się 21/12/2012

Podsumowanie millenaryjnych bzdur, czyli dlaczego świat nie skończy się 21/12/201209.12.2012 19:09
Mariusz Kamiński

W całej tej nawałnicy bzdur, które sączą w nasze umysły od kilku miesięcy religijni fantaści, "znawcy" kultury Majów, astrolodzy i zwyczajni wariaci, jedno jest pewne i logiczne - to kolejna hucznie zapowiadana impreza, która się nie odbędzie z przyczyn organizacyjnych.

W całej tej nawałnicy bzdur, które sączą w nasze umysły od kilku miesięcy religijni fantaści, "znawcy" kultury Majów, astrolodzy i zwyczajni wariaci, jedno jest pewne i logiczne - to kolejna hucznie zapowiadana impreza, która się nie odbędzie z przyczyn organizacyjnych.

Podoba się wam zdjęcie otwierające? Ci panowie dostali zaproszenie na imprezę pod tytułem "Koniec Świata". Nawet podali orientacyjny moment owego globalnego eventu, pisząc na swych chodzących billboardach słowo "nigh", czy "blisko". Impreza się nie odbyła, a panowie prawdopodobnie doczekali się końca, ale w zupełnie innym, personalnym wymiarze. Jako, że zbliża się kolejny koniec świata, to należy przestrzec mniej świadomych przed kolejnym zawodem i zwrotem pieniędzy za bilety.

Majowie i ich kalendarz

Ciężko jest obecnie dociec, co za głupek rozpętał tą niewiarygodną historię z kalendarzem Majów, który rzekomo kończy się w grudniu (a skoro kończy się kalendarz, to świat też się musi skończyć, bo jak to tak żyć, bez kalendarza...). Według tej zabawnej teorii świat skończy się po zakończeniu 13 baktunów, czyli trzynastu okresów 400-letnich w kalendarzu Majów. Nie ma nawet cienia dowodu naukowego, że kalendarz Majów kończy się w jakimkolwiek momencie naszych dziejów. Baktun to składnik cyklu, który się odnawia. Na jednym z

Inny rodzaj szaleńców millenaryjnych opowiada bzdury o specyficznym ułożeniu się Słońca i planet względem centrum galaktyki. Jest to całkowita nieprawda. Ostatnie charakterystyczne ułożenia się planet miały miejsce w 1982 r. i 2000 r. Jakoś to przeżyliśmy. Nie ma i przez następne kilka dekad nie będzie żadnego dziwnego ułożenia się planet (np. w linii prostej), a nawet jakby były, to nie wpłynie to na istnienie i bytowanie naszego świata w najmniejszym stopniu.

Nibiru

Kolejna afera z długą brodą. Nibiru to planeta odkryta przez Sumeryjczyków, która ma przydzwonić w Ziemię i zakończyć nasze bytowanie. Czy wiecie, że walnięcie Nibiru miało się odbyć w 2003 r.? Jak widać, coś poszło cholernie nie tak. Zastępy szaleńców wierzących w Nibiru nie dały jednak za wygraną i "przełożono" imprezę na bardziej dogodny termin (najlepiej zrobić imprezę wspólną, czyli przyłączyć się do czubków od kalendarza Majów). Nie ma żadnego ciała niebieskiego zwanego Nibiru (Planeta X, albo inny czort), które by leciało ku naszej zgubie! Sprawdzić może to każdy wyposażony w mniej lub bardziej zaawansowany teleskop.

Odwrócenie się biegunów magnetycznych

Afera teoretycznie możliwa do realizacji. Powolne ruchy tektoniczne kontynentów mogą w pewnych warunkach i po pewnym czasie (400 000 lat) wywołać odwrócenie się owych biegunów. Ale obecnie jest to całkowicie nierealne, a nawet gdyby się zdarzyło, to nie wpłynie na życie biologiczne, bo... po prostu nie ma prawa.

Wzmożona aktywność słońca

Gwałtowne rozbłyski słoneczne są w stanie wywołać drobne zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych umieszczonych na satelitach. Na lata 2012-2014 przypada kolejne "solarne maksimum", przy czym astronomowie szacują, że będzie ono dość umiarkowane. Każde solarne maksimum zdarza się co 11 lat, więc naturalną koleją rzeczy przypadło ono na okolice zapowiadanego końca świata. Ponownie zadziałał mechanizm agregacji zdarzeń sprzyjających i koniec świata zyskał nową potencjalną przyczynę. Niestety i tym razem jest to strzał chybiony.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.