W tym tygodniu sporo działo się wokół Mickey'a Rourke'a (rola w The Expendables i Iron Man), wampirów (TOP 10, wampirza powieść Guillermo del Toro) oraz Inglourious Basterds (data premiery, brak kompozytora). Przedstawiliśmy Wam także nowy cykl I have a dream, który mam nadzieję się Wam spodobał. Resztę podsumowania znajdziecie dalej we wpisie.
W tym tygodniu sporo działo się wokół Mickey'a Rourke'a (rola w The Expendables i Iron Man), wampirów (TOP 10, wampirza powieść Guillermo del Toro) oraz *Inglourious Basterds *(data premiery, brak kompozytora). Przedstawiliśmy Wam także nowy cykl I have a dream, który mam nadzieję się Wam spodobał. Resztę podsumowania znajdziecie dalej we wpisie.
To nie żart! Okazuje się, że komiksowi superbohaterowie przenoszą się do świata rzeczywistego. Po tragicznych wydarzeniach z 11 września na świecie (przede wszystkim w USA) zaczęło się pojawiać coraz więcej zamaskowanych herosów walczących z przestępczością, a inspirowanych znanymi superbohaterami. Brzmi zabawnie, ale przypomina się sytuacja z komiksu Strażnicy, gdyż tamtejsi osobnicy zostali zainspirowani? komiksami typu Action Comics (Superman). Jak podaje brytyjski Times Online, prawdziwych bohaterów jest około 200. Część z nich można obejrzeć na stronie World Superhero Registry.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was Komisarz Gordon - niezmordowany stróż prawa z Gotham City to Gary Oldman (i pewnie dla wielu Gary Oldman to tylko Komisarz Gordon), ale dla mnie Komisarzem Gordonem na zawsze będzie Pat Hingle. Aktor, który wcielił się w tę postać czterokrotnie, zmarł w sobotę w wieku 84 lat w swoim domu w Północnej Karolinie.
Quentin Tarantino ogłosił wiele miesięcy temu, że jego nowy film będzie gotowy w maju na festiwal w Cannes. Wiele wskazuje na to, że uda mu się zrealizować plan - niedawno ogłoszono najbardziej prawdopodobną datę premiery amerykańskiej. Panie i panowie - Inglourious Basterds wejdzie do kin 21 sierpnia.
Kilka miesięcy przed premierą Madagaskaru 2 jego twórcy potwierdzili, że powstanie część trzecia. Czyżby producenci byli tak pewni sukcesu? Taktyka dość odważna, gdyż nie od dziś wiadomo, co się sądzi o sequelach. W tym przypadku jest jednak inaczej. Madagaskar 2 to udana kontynuacja, która dorównuje poziomem poprzednikowi. A że nie jest to poziom nazbyt wysoki, nie ma się co martwić o spadek formy.
Od kiedy w 1994 roku przeczytałem pierwszy komiks wydawnictwa Dark Horse Aliens vs Predator, zakochałem się w pomyśle połączenia tych dwóch postaci. Wyczekiwałem ekranizacji komiksu, ale wszyscy bali się zabrać za ten pomysł, albo studia nie chciały ryzykować dużego budżetu na tak epicką historię. Po latach na horyzoncie pojawił się Paul W.S. Anderson, który wyskoczył ze swoim własnym pomysłem. Pytam, dlaczego? Po co? Samozwańczy wielki fan Alienów i Predatorów, znający się ponoć na seriach lepiej niż ktokolwiek inny, popełnił głupie gafy, które zniszczyły mitologię postaci. Pierwszą część tak jak i kontynuację da się co prawda oglądać, ale nasi milusińscy zasługują na prawdziwie przerażający film z mnóstwem akcji. I taki miks zagwarantowałaby ekranizacja gry Aliens vs Predator 2. Zapraszam do nowego cyklicznego działu I have a dream, w którym będę przedstawiał moje wymarzone wizje różnych ekranizacji.
Pisaliśmy już parę razy o zwiększającej się sukcesywnie obsadzie The Expendables - nowego filmu Sylvestera Stallone. Kogo tam nie ma? Śmietanka ikon kina akcji różnych pokoleń - Jason Statham, Jet Li, Randy Couture, Dolph Lundgren no i sam Sly. Prawdopodobnie zobaczymy też Foresta Whitakera. Nie mam pojęcia co Stalone zaprezentuje jako końcowy efekt, ale obsada wygląda tak ciekawie, że z uwagą będę śledził dalsze losy produkcji. Tym bardziej, że do tej paczki dołączą jeszcze Ben Kingsley i Mickey Rourke.
Rola w Zapaśniku zrobiła swoje - Mickey Rourke przeżywa drugi złoty okres w swojej karierze, gdyż propozycje filmowe sypią się jak z rękawa. Ledwo wczoraj informowaliśmy Was, że aktor wystąpi u boku Sylvestra Stallone, a już dzisiaj dochodzą do nas wieści o rozmowach w sprawie występu w kontynuacji Iron Mana. Czyżby zatem sequel żelaznego superbohatera zapowiadał się na aktorski popis? Na to wygląda, ponieważ do obsady dołączy jeszcze Sam Rockwell. Niech producenci się tak nie rozpędzają, bo jeszcze posypią się Oskary za najlepszych aktorów.
Po oficjalnych zdjęciach, pora na pierwszy oficjalny plakat Transformers: Revenge of the Fallen. Czuję się lekko zamroczony, gdyż takiej dawki mroku się nie spodziewałem. Jakby Lich King z dodatku do World of Warcraft zrobił sobie wycieczkę do świata Transformerów. Jakby z czeluści piekielnych wyłaniał się tytułowy Upadły. Czekam niecierpliwie na pierwszy teaser, choć wydaje mi się, że Michael Bay jak na złość nie zamieści w nim The Fallen.
Chyba nie zrozumiem tego całego zgiełku wokół Zmierzchu, ale może dlatego, że mrrroczne romanse między nastolatkami nie są mi bliskie. W związku z tym postanowiłem przyjrzeć się filmom z wampirami w rolach głównych. A jeśli jakaś dziewczyna chce mi zarzucić, żem niedobry samiec i miłość mi obca, proponuję zapoznać się z tym przeglądem ? sporo pozycji opiera się właśnie na zakazanym romansie.
Wytwórnia United Artists w ramach promocji *Walkirii *udostępniła w Internecie pierwsze sześć minut filmu. Czy jest to dobre posunięcie marketingowe? Oceńcie sami. Ja wciąż się obawiam, że hollywoodzka sztampa uniemożliwi przyjemność oglądania. Widać ją już z resztą w tym początkowym fragmencie. Nie skreślam jednak całego filmu. Głosy krytyków zagranicznych są podzielone, większość jednak przyznaje, że nowy obraz Bryana Singera sprawdza się jako trzymająca w napięciu rozrywka.
A tak się cieszyłem w listopadzie informując Was o tym, że wielki włoski kompozytor muzyki filmowej będzie współtwórcą ścieżki dźwiękowej do Inglourious Basterds - powstającego właśnie filmu Quentina Tarantino. Niestety maestro się rozmyślił. Wszystko przez zbytni pośpiech. Jeszcze trwają zdjęcia, a QT bardzo chce dotrzymać zapowiedzi i zdążyć z filmem na tegoroczny festiwal w Cannes. Kalendarz Włocha nie wytrzymuje takiego tempa i Morricone uznał, że nie zdąży napisać muzyki. Zajmie się za to komponowaniem do nowego filmu Giuseppe Tornatore Baaria.
Coś się zrobił nam wampirzy weekend. Najpierw TOP, później info o Spider-Manie, a teraz Guillermo del Toro zdradza konkrety na temat jego powieści. Jeśli się zastanawialiście, jakim cudem znajdzie on czas na napisanie serii książek o wampirzym wirusie, skoro ma tyle filmowych planów, może być spokojni. Powieść została już dawno napisana. Zdziwieni? Ja byłem.