Polski blackout. Internet protestuje przeciwko ACTA

Polski blackout. Internet protestuje przeciwko ACTA24.01.2012 09:12
Tak wygląda dziś Salon24
Michał Michał Wilmowski

"Niebawem tak może wyglądać Internet – nie dla ACTA!" – pod takim hasłem protestują dziś polskie serwisy internetowe przeciwko kontrowersyjnej umowie międzynarodowej, którą polski rząd zamierza podpisać za dwa dni.

"Niebawem tak może wyglądać Internet – nie dla ACTA!" – pod takim hasłem protestują dziś polskie serwisy internetowe przeciwko kontrowersyjnej umowie międzynarodowej, którą polski rząd zamierza podpisać za dwa dni.

Kiedy tydzień temu w ramach protestu przeciwko SOPA Wikipedia zniknęła z Sieci, nikt z nas chyba nie pomyślał, że Polskę czeka ten sam problem. O ACTA, porozumieniu międzynarodowym, które w zamyśle ma zwalczać piractwo, a w praktyce może prowadzić do naruszeń wolności słowa w Internecie i prywatności internautów, głośno zrobiło się u nas dopiero kilka dni przed jego zaplanowanym podpisaniem.

Nic dziwnego. Jak pisze Łukasz, ani Unia Europejska, ani Polska zbytnio się nie chwaliły tym dokumentem. A powinny, w końcu nasze władze uznały go za sukces swojej prezydencji. Nie było konsultacji społecznych, nie było zbyt wielu newsów na temat ACTA w największych mediach.

Polski blackout

Teraz już jest teoretycznie po herbacie, ale Internet protestuje. Wczoraj wyłączyły się popularne strony z napisami, dziś przyszła pora na większe serwisy. Dzisiejszy blackout obejmuje Joe Monster, Blog IT, Kwejk, Demotywatory, Antyweb, Antyweb, Salon24 i mnóstwo mniejszych stron.

Ich serwery nie zostały całkowicie wyłączone, większość z nich jest też normalnie aktualizowana. Protest widać na stronach głównych, gdzie treść jest zasłonięta czarną planszą (którą da się zamknąć) i oświetlona wąskim światłem latarki. Efekt jest niesamowity – jak czytanie zakazanej książki z latarką w nocy.

Czy niedługo wszyscy będziemy musieli zejść do podziemia albo zrezygnować z linkowania i cytowania czegokolwiek z obawy, że naruszymy czyjeś prawa? Polecam zapoznanie się z całym dokumentem i wyciągnięcie wniosków.

I tak podpiszemy?

Na razie ACTA podpisało pięć państw: USA, Kanada, Australia, Japonia i Maroko. Polska będzie szósta. Podpisanie dokumentu przez naszego ambasadora w Tokio przewidziane jest na 26 stycznia. Minister administracji i cyfryzacji (czemu nie przestaje mnie śmieszyć to połączenie?) Michał Boni powiedział, że nic się w tej sprawie nie zmieniło.

Boni zamierza konsultować się ze społeczeństwem, ale w przyszłym tygodniu, już po podpisaniu. Ze słów ministra nie wynika niestety, że chce internautów wysłuchać, przeciwnie, zamierza wyjaśniać ACTA "artykuł po artykule". Jak powiedział wczoraj:

Mam poczucie, że trochę tego wysiłku konsultacyjnego nam zabrakło, dlatego dalej powinniśmy na temat tego projektu dyskutować.

Problem polega na tym, że to już jest gotowa umowa, a nie projekt, więc jaki jest sens dyskutowania nad nią, skoro decyzja już zapadła? Dyskusja miałaby sens, gdyby mogła dotyczyć wycofania się z ratyfikacji ACTA.

Wszystkim, którzy panikują, że już za dwa czy trzy dni "nie będzie niczego", chciałbym przypomnieć, że podpisanie nie oznacza ratyfikacji. To długi proces – wypowiedzieć się musi jeszcze Sejm i Senat. Cudów się nie spodziewam, ale pamiętajcie, że amerykańscy politycy też na początku nie mieli wątpliwości co do SOPA, a po protestach to się zmieniło.

ACTA wejdzie w życie po ratyfikacji w sześciu państwach (oczywiście będzie obowiązywała tylko w tych krajach). Wielkich protestów na świecie na razie nie ma, ale kto wie, może świat usłyszy protestującą Polskę i się przyłączy?

Źródło: Antyweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.