Powrót do przeszłości | recenzja filmu Książę Persji: Piaski Czasu

Powrót do przeszłości | recenzja filmu Książę Persji: Piaski Czasu22.05.2010 15:24
Ireneusz Podsobiński

Tradycyjnie po powrocie z kina, a przed napisaniem recenzji, chciałem się z filmem przespać, by poukładać wrażenia w głowie. Nie przewidywałem wtedy (tzn. przewidywałem, ale nie dopuszczałem do myśli), że nasz strongman, Mariusz Pudzianowski, poniesie tak sromotną porażkę. Smutny położyłem się spać o 6 rano i niestety po pobudce nadal nie byłem w sosie ? po prostu serce się kraja, gdy jakiś redneck tak dotkliwie tłucze polskiego ?mistrza? low-kicku. Na domiar złego do Wrocławia wkroczyła fala, więc wybaczcie, jeśli recenzja Księcia Persji na tym ucierpi i wyda Wam się nazbyt negatywna?

Tradycyjnie po powrocie z kina, a przed napisaniem recenzji, chciałem się z filmem przespać, by poukładać wrażenia w głowie. Nie przewidywałem wtedy (tzn. przewidywałem, ale nie dopuszczałem do myśli), że nasz strongman, Mariusz Pudzianowski, poniesie tak sromotną porażkę. Smutny położyłem się spać o 6 rano i niestety po pobudce nadal nie byłem w sosie ? po prostu serce się kraja, gdy jakiś redneck tak dotkliwie tłucze polskiego ?mistrza? low-kicku. Na domiar złego do Wrocławia wkroczyła fala, więc wybaczcie, jeśli recenzja Księcia Persji na tym ucierpi i wyda Wam się nazbyt negatywna?

Z góry zaznaczam, że ?nowy film twórcy Piratów z Karaibów?, jak to uroczo widnieje na polskim plakacie (nie lubię, gdy według dystrybutorów ?twórca? to producent), nie jest filmem złym. To przyjemna rozrywka, której brakuje jednak pieprzu, czegoś, co by sprawiło, że mam ochotę na ponowny seans. Siedząc w kinie względnie dobrze się bawiłem, ale po seansie myślami byłem już dawno gdzie indziej (przy całonocnej sesji Twilight Imperium aż do walki Pudziana). W skrócie, Książę z Persji to taka smaczna przekąska, która na chwilę uciszy głód, ale bez dania głównego się nie obejdzie.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/05/gemma1.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/05/gemma1.jpg)

Fabuła filmu jest przewidywalna do bólu. Książę bez błękitnej krwi zostaje wrobiony w zabójstwo króla, czyli przybranego ojca. Za wszystkim stoi brat władcy Persji, choć? uwaga!... twórcy usilnie próbują wyprowadzić nas w pole. Oskarżycie mnie o spoilerowanie? Przecież jeszcze podczas promocji filmu było wiadomo, że Ben Kingsley wciela się w czarny charakter. Ktoś naiwnie sądził, że będzie inaczej? No proszę ja Was? Aha, przy okazji mamy piękną księżniczkę w opresji (naprawdę ślicznie ?ozdobiona? Gemma Arterton) i jakiś magiczny nóż do manipulacji czasem. Średnio rozgarnięty widz przewidzi rozwój historii, więc jedyną dla niego atrakcją będzie akcja i efekty specjalne.

Film jest bez wątpienia dynamiczny. Nie ma czasu na nudę, pojedynek goni pojedynek, a wszystko to podlano odrobiną humorystycznego sosu. Książę z Persji, w którego udanie wcielił się Jake Gyllenhaal (na sali niektóre dziewczyny autentycznie wzdychały na jego widok), skacze i śmiga po murach niczym jego protoplasta z gry, upodabniając się do starożytnego mistrz parkour. Od czasu do czasu rzuci zabawnym tekstem, a niesnaski z księżniczką Taminą bywają nawet urocze. Sęk w tym, że za mało w tym emocji. Jest zdecydowanie lepiej niż w wypranym z uczuć Starciu Tytanów, ale to nadal za mało, byśmy przejmowali się losem bohaterów. Czy myślicie, że w kulminacyjnej scenie Wasze serca zadrżą i uronicie łzę? Chyba tylko jeśli cierpicie na nadwrażliwość emocjonalną.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/05/ben.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/05/ben.jpg)

Od strony technicznej wszystko jest na swoim miejscu, ale przecież niczego innego nie można było spodziewać się po Jerrym Bruckheimerze, który objął pieczę nad projektem. Ładne pustynne zdjęcia, akrobacje Dastana przyzwoicie zmontowane (czego nie zawsze można powiedzieć o samych walkach ? co się wszyscy tak śpieszą?), a efekty specjalne nie rażą sztucznością. Czekajcie, była chyba jeszcze muzyka? hmm? przepraszam, pustka w głowie.

Już słyszę głosy fanów gry, że to tylko PG-13, że zbyt wesoło, że zbyt ugładzone? Po pierwsze, Książę Persji wyszedł ze stajni Disneya, więc mieliście sporo czasu, by pogodzić się z tą myślą. Po drugie, osobiście nie odczuwałem potrzeby zbrutalizowania historii ? franczyza ta zawsze kojarzyła mi się z lekkim kinem blockbusterowym, dlatego też tryskająca posoka i mroczny klimat nigdy nie przyszły mi do głowy. Suma sumarum, przyzwoita rozrywka jakich wiele, choć kompletnie nie angażująca widza. Komu podobało się Starcie Tytanów, Księciem Persji nie powinien pogardzić (a jest zdecydowanie lepiej). Reszta tylko z braku laku.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/05/plakat3.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2010/05/plakat3.jpg)

Foto: Filmweb

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.