Raspberry Pi na wojnie: mikrokomputer trafił do ukraińskiej wyrzutni rakiet. Jaka jest jego rola?

Raspberry Pi na wojnie: mikrokomputer trafił do ukraińskiej wyrzutni rakiet. Jaka jest jego rola?11.12.2016 22:46
Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal

Na ukraińskich targach broni zaprezentowano nietypową wyrzutnię rakiet. Po dokładniejszym przyjrzeniu się można było zobaczyć, że za naprowadzanie pocisków na cel odpowiada znany hobbystom i entuzjastom elektroniki mikrokomputer Raspberry Pi.

Z wojska do cywila i z powrotem

Przez długi czas cykl życia różnych technologii zaczynał się w kręgach związanych z armią. W czasach zimnej wojny to właśnie wojsko jako pierwsze stosowało takie wynalazki jak mikroprocesory (pierwszy opracowano na potrzeby samolotu F-14) czy nawigacja satelitarna.

Żyjemy w epoce, gdy trend ten uległ – przynajmniej w niektórych kwestiach – odwróceniu, a armia coraz śmielej sięga po technologie, opracowane z myślą o rynku cywilnym. Przykładem może być choćby supernowoczesny niszczyciel USS Zumwalt, i zastosowanie w nim komputerów, dostępnych dla cywilów.

F-14: na potrzeby tego samolotu opracowano pierwszy mikroprocesor, Źródło zdjęć: © Fot. Wikiwand
F-14: na potrzeby tego samolotu opracowano pierwszy mikroprocesor
Źródło zdjęć: © Fot. Wikiwand

Okazuje się, że na wojnie może przydać się również Raspberry Pi. Ten miniaturowy komputer powstał z myślą o entuzjastach technologii, programowania i majsterkowiczach. Jest tani, oferuje stosunkowo wiele interfejsów, a przy tym całkiem sporą moc obliczeniową, dzięki której z powodzeniem sprawdza się w roli domowego centrum rozrywki, kontrolując pracę NAS-a czy różnych urządzeń, związanych z domową automatyką.

Targi Bezpeka Security Trade Show

Możliwości Raspberry Pi zainteresowały również ukraińskich konstruktorów broni. Podczas niedawnych targów Bezpeka Security Trade Show na stoisku jednej z firm można było dostrzec ręczną wyrzutnię rakiet, której przezroczysta w niektórych miejscach obudowa zdradzała ciekawe szczegóły techniczne.

Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal
Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal

Widoczna na nielicznych, dostępnych w Sieci zdjęciach wyrzutnia wydaje się jakimś rodzajem prostego granatnika o niesprecyzowanym przeznaczeniu (dostępne źródła wspominają o broni przeciwlotniczej lub przeciwpancernej). Na pierwszy rzut oka nie widać na niej żadnych układów odpowiedzialnych za naprowadzanie pocisku.

Sam pocisk, widoczny na jednym ze zdjęć wydaje się jednak nieco bardziej skomplikowany – przezroczysta obudowa ujawnia ukrytą wewnątrz elektronikę, która po bliższym przyjrzeniu się okazuje się jednym z modeli Raspberry Pi! Do czego może służyć? Zdaniem niektórych komentatorów jest to pocisk typu fire-and-forget, czyli naprowadzający się na wskazany uprzednio cel samodzielnie, bez udziału strzelca, który po wystrzeleniu może w tym czasie zmienić stanowisko albo ukryć się.

Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal
Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal

Raspberry Pi jako układ naprowadzania

Zdaniem dziennikarzy m.in. z Popular Mechanics, pocisk może naprowadzać się na źródło hałasu, a Raspberry Pi służy przede wszystkim do obróbki i analizy dźwięków. Zapewne konstruktorzy tego sprzętu znają się na tym, co robią, jednak warto w tym miejscu zastanowić się, czy seryjnie produkowana elektronika cechuje się wystarczającą odpornością na przeciążenia, towarzyszące wystrzeleniu pocisku? Czyżby Raspberry Pi były wykonane tak solidnie?

Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal
Źródło zdjęć: © Fot. Peremogi/Livejournal

Warto pamiętać, że wszelkie rozważania na ten temat są – na razie – jedynie przypuszczeniami i spekulacjami, których podstawą jest zaledwie kilka udostępnionych w Sieci zdjęć z ukraińskich targów militarnych.

Raspberry Pi, Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons
Raspberry Pi
Źródło zdjęć: © Fot. Wikimedia Commons

Choć specyfikacja broni i jej przeznaczenie pozostają w sferze domysłów, to niemal pewne jest, że zbudowano ją z wykorzystaniem Raspberry Pi. Jak widać popularna Malinka okazuje się znacznie bardziej uniwersalna, niż przypuszczali jej projektanci i pomysłodawcy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.