Recenzja filmu Horton słyszy Ktosia

Recenzja filmu Horton słyszy Ktosia11.06.2008 20:00
Maciej Kuś

Horton słyszy Ktosia, a my słyszymy na sali piski maluchów, od których głośniejszy jest chyba tylko śmiech ich rodziców. Po Grinchu z Jimem Carreyem i Kocie z Mikiem Myersem małe były szanse na kolejne ekranizacje wspaniałej twórczości Dr. Seussa. Audrey Geisel, spadkobierczyni praw autorskich po swoim mężu Theodorze Seussie Geiselu, wspomniane filmy tak się nie podobały, że oświadczyła, iż dalszych ekranizacji książek Seussa nie będzie.

Horton słyszy Ktosia, a my słyszymy na sali piski maluchów, od których głośniejszy jest chyba tylko śmiech ich rodziców. Po *Grinchu *z Jimem Carreyem i Kocie z Mikiem Myersem małe były szanse na kolejne ekranizacje wspaniałej twórczości Dr. Seussa. Audrey Geisel, spadkobierczyni praw autorskich po swoim mężu Theodorze Seussie Geiselu, wspomniane filmy tak się nie podobały, że oświadczyła, iż dalszych ekranizacji książek Seussa nie będzie.

Jak widać miała na myśli tylko filmy tradycyjne, bo animowany Horton słyszy Ktosia to powrót do zwariowanego stylu amerykańskiego pisarza.

[swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=346442&r=5&o=346442&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]

Jak zwykle u Seussa mamy tu zakręconych bohaterów o cechach tak przerysowanych, że już prawie przemalowanych. Jest też niesamowite poczucie humoru, które w najprostszy sposób umie wywołać największą salwę radości. No i jest oczywiście coś, czego w ekranizacji tego autora zabraknąć nie może - przesłanie. I to ostatnie jest właśnie powodem, dla którego zamiast czytać dalej ten tekst powinniście wziąć swoje dzieciaki i zaciągnąć siłą do kina. Nawet jeśli będą narzekały, że one wolą pierdzącego Shreka.

Horton słyszy Ktosia w idealny sposób łączy zabawną historyjkę z wartką akcją i nauką czegoś pożytecznego. Początkujący w fotelach reżyserskich Jimmy Hayward (pierwszy film jako reżyser) i Steve Martino (dyrektor artystyczny Robotów) spisali się na medal! Film ogląda się na jednym oddechu. Nie ma tu czasu na ziewanie. Od momentu w którym Horton odkrywa, że na mikroskopijnym pyłku żyje cała chmara Ktosiów, zaczyna się ?odlotowa jazda bez trzymanki".

Gdy tylko akcja na chwilę spowalnia, reżyserzy dodają nową, ciekawą postać, albo sekwencję ustylizowaną na japońskie filmy animowane. Nie sposób się nudzić.

Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że biegniemy razem z Jimem Carrey'em/Michałem Żebrowskim i Stevem Carellem/ Bartoszem Opanią na ratunek Ktosiom z wywieszonym językiem nie zauważając w ogóle moralizatorskiego tonu. Tolerancja, miłość, wiara... wszystkiego jest tutaj po uszy. W odróżnieniu od innych, mdławych historyjek z przesłaniem w Hortonie nic jednak nie przeszkadza. Jest po prostu zbyt zabawnie.

W filmie nieco gapowaty słoń Horton jako jedyny słyszy burmistrza Ktosiowa - miasta zbudowanego nieświadomie na ledwo widocznym pyłku. Dobrze, że my wszyscy możemy usłyszeć obejrzeć tę historię w nowej wersji. Wreszcie ktoś zrobił film animowany dla dzieci, na którym przy okazji śmieją się dorośli. A nie odwrotnie.

autorem recenzji jest Szymon Adamus z bloga GRRR.pl

foto: Imperial - Cinepix

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.