Z przyjemnością oznajmiam, że zaczynamy na HDTVmanii nowy cykl wpisów. Recenzje filmów na Blu-ray pozwolą Wam zdecydować się lub zrezygnować z kupna niektórych pozycji na niebieskich płytach.
Dzisiaj zapraszam do zapoznania się z recenzją filmu animowanego Odlot (Up).
Przy okazji zachęcam też do udziału w mini konkursie. Wystarczy odrobina kreatywności i możecie wygrać opisywaną tutaj kopię filmu Odlot na Blu-ray i DVD.
Aktualizacja - konkurs rozstrzygnięty! Kto wygrał Odlot na Blu-ray?
Z przyjemnością oznajmiam, że zaczynamy na HDTVmanii nowy cykl wpisów. Recenzje filmów na Blu-ray pozwolą Wam zdecydować się lub zrezygnować z kupna niektórych pozycji na niebieskich płytach.
Dzisiaj zapraszam do zapoznania się z recenzją filmu animowanego Odlot (Up).
Przy okazji zachęcam też do udziału w mini konkursie. Wystarczy odrobina kreatywności i możecie wygrać opisywaną tutaj kopię filmu Odlot na Blu-ray i DVD.
Aktualizacja - konkurs rozstrzygnięty! Kto wygrał Odlot na Blu-ray?
Historia miłości
Odlot to kolejny film animowany wytwórni Pixar, na którym płaczę jak bóbr. Poprzednia animacja, WALL-E, była bardzo pozytywna, ale miała pod koniec jeden tak smutny fragment, że teraz film jest dla mnie spalony. Siadając do niego oprócz prażonej kukurydzy, zawsze biorę paczkę chusteczek.
Nie wiem, co jest takiego w animacjach Pixara, że aż tak bardzo działają na moje emocje, ale w Odlocie mam dokładnie to samo. Pierwsze 30 minut filmu, w których poznajemy Carla Fredricksena i jego żonę Elę wyciska mnie jak przesiąkniętą gąbkę. Później jest jednak bardzo pozytywnie. To historia prawdziwej miłości, której nie jest w stanie zakończyć ani czas, ani śmierć. Carl Fredricksen, leciwy starszy pan z silnym charakterem, wybiera się na wycieczkę... latającym domem. Po drodze całkiem przez przypadek zabiera ośmioletniego harcerza Russela, który wie wszystko o dalekich wyprawach do dzikich krajów, ale tylko w teorii.
Historyjka jest prosta, ale jak zwykle u Pixara opowiedziana ze smakiem i stylem. Po raz kolejny twórcy z tej firmy udowodnili, że są mistrzami w kreowaniu postaci. Każda animowana postać widoczna na ekranie, czy to zrzędliwy staruszek, dzieciak jadący na węglowodanowym szale, przerośnięty, kolorowy ptak czy gadający pies, mają swój charakter. Znakomicie wpisuje się w ten styl także polski dubbing. Polecam film właśnie w polskiej wersji językowej. Niewielkie, ale znaczące występy Cezarego Pazury, Jerzego Kryszaka i Mariana Opani są, moim zdaniem, zagrane znacznie lepiej, niż ich odpowiedniki w angielskim oryginale.
Odlot - trailer pl - Pies 2
Pixar już od dawna serwuje nam co roku prawdziwe dzieła animacji i to nie tylko pod względem technicznym, ale także przede wszystkim fabularnym. Jeśli macie dzieci - kupujcie im Odlot! Jeśli nie macie - kupcie go sobie.
Dwa w jednym
Disney zapowiedział jakiś czas temu, że do swoich filmów na Blu-ray będzie dodawał kopię na DVD. Obietnicy dotrzymał i opisywany Odlot jest tego dowodem. W Polskim wydaniu film znajdziecie nie tylko na krążku Blu-ray, ale i tradycyjnym DVD. To znakomite rozwiązanie pozwalające na cieszenie się produkcją Pixara zawsze i wszędzie, bez konieczności targania ze sobą odtwarzacza Blu-ray do znajomych, którzy jeszcze nie przesiedli się na ten format.
Różnice między wydaniem w dwóch różnych formatach opierają się oczywiście na jakości oraz interaktywności.
Pod względem jakości Blu-ray deklasuje DVD o kilka długości. Mogłoby się wydawać, że animacja komputerowa nie wymaga wyższej rozdzielczości. Widząc jednak ten sam film w dwóch wersjach zaczynamy doceniać Full HD.
Wersja Blu-ray pokazuje nam znacznie więcej szczegółów i lepsze kolory. Oczywiście film na DVD wygląda znakomicie, ale Blu-ray to już prawdziwa klasa. Obraz jest ostry jak żyleta, nie widać przebarwień i "pocharatanych" krawędzi. DVD wygląda świetnie, ale Blu-ray znakomicie.
Niebieska wersja Odlotu korzysta też w pełni z większej pojemności nośnika. Menu jest wysokiej rozdzielczości i stanowi ciekawą tapetę dla telewizora.
Wersja z DVD ma lekko uproszczone menu w bardziej kreskówkowym stylu.
Co ciekawe na obydwu płytach znajdziemy prosty system kalibracji obrazu pozwalający na wyciągnięcie z danej wersji jak najlepszych wyników. Dostosujemy dzięki niemu na przykład kontrast czy jasność matrycy. Obsługa systemu mogłaby być nieco bardziej intuicyjna (instrukcja na ekranie bywają zawiłe), ale sama obecność takiego narzędzia cieszy.
Na obydwu płytach Odlotu znajdziemy te same dodatki. Są tu tradycyjne już u Pixara krótkie animacje (w tym przypadku są to Częściowe zachmurzenie i związana z Odlotem Nadzwyczajna misja Asa), zwiastuny filmów Disney'a z DVD, Blu-ray i sal kinowych, a także materiał z produkcji filmu (20-minutowy dokument Czas wyruszyć w nieznane pokazujący realne miejsca będące inspiracją dla twórców). Są też komentarze reżysera Peta Doctera i drugiego reżysera Boba Petersona.
Komentarz dwóch reżyserów w wersji DVD jest standardowym głosem z offu opowiadającym o filmie. W wersji Blu-ray mamy do dyspozycji ten sam dźwięk, ale z dodatkami Cine Explore. W tym samym czasie widzimy na ekranie film, słyszymy komentarz twórców i widzimy na przykład storybordy. To znakomite wykorzystanie możliwości Blu-ray.
Komentarz twórców uwydatnia niestety największy minus dodatków tego wydania - różne sposoby tłumaczenia. Komentarz w wersji Blu-ray jest opatrzony znakomicie zrealizowanym dubbingiem przygotowanym przez dwóch, profesjonalnych polskich lektorów. Nie ma jednak wersji z napisami. Na DVD jest odwrotnie. Są tylko napisy, ale bez lektora. Podobnie jest z innymi dodatkami. Krótkometrażówka Nadzwyczajna misja Asa ma polski dubbing, ale już film dokumentalny o produkcji Odlotu tylko napisy. Dla starszego widza nie powinno to być problemem, ale młodsi odbiorcy, nie radzący sobie jeszcze z napisami, zapewne chętnie obejrzeliby niektóre dodatki z lektorem lub dubbingiem.
Rozczarowuje też brak dostępu do opcji BD-Live, które w przypadku filmów Disney'a są aktualnie dostępne tylko na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Poza dodatkami na płycie jest też jeden "gratis" w opakowaniu. To karta zgłoszeniowa umożliwiająca wzięcie udziału w konkursie.
Wpadki?
Największą wpadką tego wydania jest wspominana już wcześniej polska wersja językowa dodatków. Brakuje jednolitego rozwiązania. Denerwują też trochę zwiastuny filmów Disney'a włączające się po włożeniu płyty do napędu. Na szczęście można je przeskoczyć.
Audiofile mają też do dyspozycji "tylko" dźwięk Dolby Digital 5.1 EX w wersji zdubbingowanej. Oryginalna ścieżka dźwiękowa jest w DTS-HD master audio 5.1 ES.
Kupować czy nie?
Odlot na Blu-ray to wydanie, które sprawia, że nawet 100 zł za film nie wydaje się zbyt wysoką ceną. Poza oczywistymi walorami estetycznymi filmu w Full HD otrzymujemy tu także dodatkową płytę DVD pozwalającą na zabawę ze znajomymi nie posiadającymi jeszcze Blu-ray. Na płytach i w pudełku znajdziemy też ciekawe dodatki, które wychodzą przed szereg i oferują coś więcej niż tylko standardowe zwiastuny i materiały z planu. Jest kilka wpadek, ale całokształt prezentuje się znakomicie.
Rewelacyjny film i bardzo dobre wydanie. Polecam.
.
KONKURS
Masz ochotę zgarnąć Odlot na Blu-ray bez wydawania złotówki? Nie ma sprawy! Egzemplarz opisywany w tej recenzji może być Twój. Wystarczy, że w komentarzach pod tym wpisem, albo na oficjalnym profilu Facebook HDTVmanii dasz ponieść się swojej kreatywności i odpowiesz na jedno proste pytanie: gdzie najchętniej poleciałbyś balonem i dlaczego?
Na odpowiedzi czekam do piątku 26 lutego 2010 do godziny 12:00. Autor najlepszego komentarza (wybierany subiektywnie przez Szymona Adamusa z HDTVmania.pl i Jana Blinstruba z Blomedia.pl) zostanie nagrodzony filmem na Blu-ray. Zwycięzca zostanie poinformowany o wygranej mailem. Wyniki konkursu zostaną opublikowane w komentarzach pod tą recenzją w piątek 26 lutego.
Organizatorem konkursu jest blog HDTVmania.pl, który zastrzega sobie prawo zmiany jego zasad w dowolnym momencie.
AKTUALIZACJA (26.02.2010) - rozstrzygnięcie
Minął termin zgłaszania odpowiedzi na konkurs. Najbardziej spodobała się nam odpowiedź Moniki i to ona zostaje nową, szczęśliwą posiadaczką opisywanej powyżej kopii filmu Odlot na Blu-ray!
balonem.. kiedy wyobrażam sobie balon, a w nim siebie, przede wszystkim widzę w myślach widok z góry – pola, małe domki z czerwonymi dachami, stawy, rzeczki, małe samochody jadące wąskimi drogami. Ale gdyby tak mieć w planie lądowanie.. najbardziej chciałabym polecieć i wylądować na plaży. Biały, drobny piasek, palmy, słońce. Nie musiałabym – i chyba nawet nie chciała – znać nazwy miejsca, dokładnego położenia. Tylko pobiec wzdłuż wody po piasku, zapomnieć o tym wszystkim co czeka mnie tu, w Warszawie i biec, kąpać się, odciąć. Pewnie oszołomienie nie trwałoby długo, ale tego właśnie mi trzeba, polecieć w nieznane i potem wspominać tą niesamowitą przygodę, o!
Autorce zwycięskiego komentarza gratulujemy!
Wszystkim innych HDTVmaniaków zapraszamy ponownie na bloga. Już niedługo kolejne recenzje i filmy do zgarnięcia!
.
Film do recenzji udostępnił sklep BlueDVD.pl.