Recenzja Sony 40W4500 - od razu lepiej

Recenzja Sony 40W4500 - od razu lepiej12.10.2008 11:00
Szymon Adamus

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl

Moi redakcyjni koledzy są podzieleni w kwestii 100Hz. Jedni uważają, że jeśli matryca ma dobry czas reakcji, to takie rozwiązanie jest niepotrzebną dopłatą. Mam nawet kolegę, który jest przeciwnikiem 100Hz. Uważa, że upłynniany ruch jest nienaturalny, a postacie w filmach ruszają się jak cyborgi. Cóż, co osoba to opinia. Ja sądzę, że 100Hz to jedno z lepszych rozwiązań w telewizorach LCD. Dlatego Sony W4000 wydawał mi się wybrakowany.

Co do tego, że Sony W4000 to dobry telewizor akurat wszyscy byli zgodni, martwiło tylko to, że porównuje się go z Panasoniciem LZD85 albo Samsungiem A656, a te dwa akurat mają 100Hz. Wszystko się wyjaśniło po ostatnich targach IFA2008, gdzie nasz wysłannik wytropił W4500. Stało się jasne, że Sony czekało żeby pokazać już coś takiego, że "nie będzie mocnych".

Dziś mam przyjemność przedstawić Wam moją recenzję tego modelu, w której spróbuje odpowiedzieć na pytanie czy warto dopłacić?

*Wpis gościnny z *JakiTelewizor.pl

Moi redakcyjni koledzy są podzieleni w kwestii 100Hz. Jedni uważają, że jeśli matryca ma dobry czas reakcji, to takie rozwiązanie jest niepotrzebną dopłatą. Mam nawet kolegę, który jest przeciwnikiem 100Hz. Uważa, że upłynniany ruch jest nienaturalny, a postacie w filmach ruszają się jak cyborgi. Cóż, co osoba to opinia. Ja sądzę, że 100Hz to jedno z lepszych rozwiązań w telewizorach LCD. Dlatego Sony W4000 wydawał mi się wybrakowany.

Co do tego, że Sony W4000 to dobry telewizor akurat wszyscy byli zgodni, martwiło tylko to, że porównuje się go z Panasoniciem LZD85 albo Samsungiem A656, a te dwa akurat mają 100Hz. Wszystko się wyjaśniło po ostatnich targach IFA2008, gdzie nasz wysłannik wytropił W4500. Stało się jasne, że Sony czekało żeby pokazać już coś takiego, że "nie będzie mocnych".

Dziś mam przyjemność przedstawić Wam moją recenzję tego modelu, w której spróbuje odpowiedzieć na pytanie czy warto dopłacić?

Wygląd

Ładne telewizory to już niemalże standard jeżeli idzie o nowe produkty Sony. Chyba wszyscy producenci doszli do wniosku, że brzydala nikt nie kupi, a ludzie zdecydowanie decydują oczami (z tymże często te oczy nie są skierowane na ekran). Dużo nowych Bravii wygląda podobnie, ale nie tak samo. Projektowane są one w oparciu o koncepcję DRAW THE LINE, która oznacza tyle, że telewizory z 4000 na końcu są w ogóle niepodobne do tych z 3000. Trudno dostrzec jakieś inne wspólne cechy tej stylistyki. W jednych zrobiono prostokątną dziurę na dole, w innych ramkę wyglądającą jak zeszyt z przyciętymi rogami, a jeszcze inne upodobniono do ramki na zdjęcia. Nowy Sony 40W4500 wygląda na podobnego do swoich krewnych, ale wyraźnie chce się popisać.

Przypomina on W4000, ale zmieniono w nim dolną część obudowy przez powiększenie maskownicy głośników. Zachodzi ona teraz na boki podłużnego otworu przebitego na wylot telewizora. 40W4500 wygląda zacnie. Dolną krawędź wykończono chromowaną listewką, brakło jednak brokatu, który tak podobał nam się w 32W4000 gdzie rozświetlał obudowę. Dobrym motywem ożywiającym obudowę tego modelu jest podświetlane logo takie jak w W4000 i E4000.

Wygląd na 5

Obraz

W celu zobaczenia co oferuje swoim nabywcą 40W4500 podłączyłem go do dekodera N-ki. Nim się jednak dopatrzyłem pierwszego obrazu musiałem udzielić odpowiedzi na dwa pytania. W4500 tak jak inne telewizory Sony oferuje, że będzie mógł włączać się szybciej z stanu czuwania, ale za cenę większego zużycia prądu. Podobnie jest z drugą oferowaną w tym modelu uprzejmością czyli sterowaniem urządzeniami oferującymi kontrolę przez HDMI.

Z uwagi na miasto (Kraków), w którym testowałem telewizor i główną cechę (oszczędność) jego mieszkańców postanowiłem odpowiedzieć NIE na oba pytania.

Włączyłem pierwszy kanał i patrzę... patrzę... wszystko ok. Podobnie jak w W4000 obraz jest ładnie nasycony i głęboki. Biel jest biała, a czerń dość ciemna. Telewizor nawet mimo mocnego światła w pomieszczeniu gdzie był oglądany dawał cały czas niezachwiany wysoki kontrast. Nie bez znaczenia jest tutaj metoda podświetlania panelu, którą w tym modelu jest WCG-CCFL. Oferowane do niedawna tylko w niektórych panelach Sony (w tym niebotycznie drogim Sony X) rozwiązanie to może jeszcze nie LED, ale pozwala na rozszerzenie przestrzeni barw (do 30%), lepszą zieleń i czerwień. Kontrast jaki podaje Sony w tym modelu to 50 000:1. To oczywiście kontrast dynamiczny, który niewiele nam powie, ale na pewno jest go jeszcze więcej niż w W4000 (33 000:1) co już oznacza, że jest bardzo dobrze.

Zwykły Sony W4000 dawał sobie radę z ruchem, był on wystarczająco płynny, a za obiektami nie zostawały żadne duchy. 100Hz wsparty systemem osłabiania rozmycia obrazu daje dodatkowy efekt. Obraz jest pełniejszy, a więcej klatek powoduje, że obiekty przemieszczają się zwiewnie, ale jeszcze nie zaczynają pływać. Wybór pomiędzy wersjami W4000 i W4500 to nie kwestia tego, że ten pierwszy potrzebuje 100Hz tylko, że ten drugi daje przyjemną, dodatkową płynność. Niektórzy to lubią.

Jeżeli chodzi o samo działanie 100Hz, to bardziej przyjemną dla oka gładkość widziałem na ekranie Panasonica 32LX85. Zapewne najlepsze efekty "upłynniaczy" ruchu Sony zarezerwowało dla Z4500, który ma aż 200Hz.

Obraz na 5+

Dźwięk

Można rozczarować się tym, że w telewizorze takiego segmentu nie ma dodatkowych głośników. W Sony 40W4500 są tylko dwa głośniki 10 Wtowe tak jak w prawie wszystkich LCD.

Na szczęście tutaj jest bogactwo rozwiązań rekompensujących braki. VoiceZoom, czyli taki tryb equalizera, w którym eksponowany jest ludzki głos, może się przydać przy gorzej nagranych filmach, gdzie dźwięki ulicy zakłócić słyszalność dialogów. Dla poprawy jakości wrażeń z oglądania słuchania możemy skorzystać z takich udogodnień jak S-Force Front Surround czy Dolby® Digital Plus.

Telewizor tworzy dość szeroką scenę, a dźwięk nawet głośny pozostaje czysty.

Dźwięk na 5

Wygoda i ergonomia

Bogate wyposażenie Sony W4500 to temat na całe wypracowanie. Możliwość odczytu zdjęć z USB, tryb ramki na zdjęcia oraz DLNA czyli przeglądanie lokalnej sieci komputerowej w poszukiwaniu obrazów i muzyki to nowe gadżety, które mogą znaleźć praktyczne zastosowanie. Ja osobiście chwalę Sony za zupełnie podstawowe rzeczy. Podoba mi się w nim pilot, jest elegancki i przyjemny w obsłudze, guziki są precyzyjne i dość sztywne.

Klawisze na obudowie zainstalowano identycznie jak w większości modeli tej marki czyli na górze. Po podejściu do telewizora możemy (bez konieczności zerkania do zakamarków) zmienić kanał nie ryzykując, że ściszymy albo przełączymy źródło. Takie na pozór błahe udogodnienie nie jest oczywistością dla pozostałych producentów. Fani obsługi telewizora z obudowy powinni polubić Sony.

Podoba mi się także, że na tyle obudowy zamieszczono specjalne "łapki" dzięki czemu można z łatwością wyjąć ten w sumie nie najlżejszy telewizor (19,5 kg) z pudełka.

Na koniec można przypomnieć, że w tym (podobnie jak w innych modelach Sony) zamontowano tuner MPEG4.

W tej kategorii również 5

.

Sony 40W4500 jest bardzo ciekawą wariacją na temat Sony W4000. Instalacja 100Hz nie była wcale koniecznością w tym modelu, choć fani tego rodzaju płynności na pewno to docenią. Co ciekawe model W4500 został ostatnio ujęty w teście porównawczym z takimi przebojami jak Pioneer PDP-LX5090 czy Loewe Connect 42 MEDIA FullHD+ (o czym pisano w nowetrendy.pl) mimo tak trudnej konkurencji telewizor wypadł bardzo dobrze, wygrywając nawet jedną kategorię - stosunek ceny do jakości.

Jeżeli chodzi o cenę, to z jednej strony W4500 wydaje się być konkurencyjny w stosunku do propozycji konkurentów typu Pioneer czy Loewe. Z drugiej zaś strony trudno uzasadnić różnicę 1 000 zł gdy porównamy go z W4000. No cóż może cena z czasem stopnieje, więc dopłata za 100Hz do W4000 będzie kwestią zaledwie kilku złotych?

.

Dane techniczne Sony 40W4500

  • Rozdzielczość \t1920 x 1080
  • kontrast \t50 000:1
  • kąty widzenia \t178°
  • Podświetlenie \tWCG-CCFL
  • Live Colour Creation \tjest
  • BRAVIA ENGINE 2 \tjest
  • x.v.Colour \tjest
  • 24p True Cinema \tjest
  • 100hz \tjest
  • Panel 10-bit \tjest
  • Gniazdo PCMCIA \tjest
  • HDMI \t3
  • inne \tDigital Media Port, Ethernet DLNA, USB 2.0

Źródło: JakiTelewizor

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.