Romansidła, które polubił nawet zimny drań [przegląd]

Romansidła, które polubił nawet zimny drań [przegląd]14.02.2010 11:00
Ireneusz Podsobiński

Moja awersja do romansideł i klimatów walentynkowych jest co poniektórym czytelnikom Niezłego Kina dobrze znana. Czyżbym był zatem jakimś zimnym draniem? Nie do końca. Po prostu nie bawią mnie maślane oczy bohaterów, ich kiczowate wyznania miłości i pełne lukru happy endy. Nie znaczy to bynajmniej, że całkowicie stronię od takiego kina. Znajdzie się parę pozycji, których urok mnie porwał, albo które wzruszyły do łez. Zaciekawieni, co to za filmy?

Moja awersja do romansideł i klimatów walentynkowych jest co poniektórym czytelnikom Niezłego Kina dobrze znana. Czyżbym był zatem jakimś zimnym draniem? Nie do końca. Po prostu nie bawią mnie maślane oczy bohaterów, ich kiczowate wyznania miłości i pełne lukru happy endy. Nie znaczy to bynajmniej, że całkowicie stronię od takiego kina. Znajdzie się parę pozycji, których urok mnie porwał, albo które wzruszyły do łez. Zaciekawieni, co to za filmy?

Adam

Premiera z ubiegłego weekendu wywarła na mnie spore wrażenie. Już prezentowany przeze mnie kilka ładnych miesięcy temu zwiastun intrygował, ale dopiero seans filmu przekonał mnie o jego wielkości. Można by sądzić, że będzie to kolejna słodka historia o tym, jak dziewczyna przekonuje się do chłopaka z pewnym zaburzeniem rozwoju (tutaj: Zespół Aspergera), a potem żyli długo i szczęśliwie wbrew wszystkim przeciwnościom losu. Nie tędy droga. Adam to ciepły i pozytywny film, ale także życiowy i nieschematyczny. Jeśli jeszcze nie widzieliście, gorąco polecam.

Titanic

Kto by pomyślał, że akurat ja jestem fanem Titanica? Za czasów, gdy wstyd było przyznać się przed znajomymi, iż lubi się ten film, milczałem jak grób. Na szczęście średniowiecze dawno minęło, docinki ?twardzieli? nie robią już na mnie wrażenia, a romans Leo i Kate na tle tonącego statku to solidna porcja rozrywki ? bardziej dla oka niż dla serca, ale jednak.

To właśnie miłość (Love Actually)

Jeden z tych filmów, który dopiero za namowami obejrzałem w minione święta. I bynajmniej tego kroku nie żałuję. Gwiazdorska obsada to była ostatnia rzecz, która mnie w przypadku tej pozycji zainteresowała. Za to urocza i nieschematyczna fabuła tych kilku przeplatających się historii jak najbardziej. Miłość wiele obliczy ma i obok Kevina? powinien to być obowiązkowy seans na Boże Narodzenie.

Lepiej być nie może (As Good as It Gets)

O ile Adam jest bardziej dramatem, o tyle film z Jackiem Nicholsonem jest komedią o ?dziwaku?. Kolejny udany przykład, że miłość nie zna granic. Do tego niezwykle zabawny i ciepły film. Co więcej, gwiazdorska obsada posłużyła nie tylko przyciągnięciu widzów do kin, ale pozwoliła na stworzenie fantastycznych kreacji aktorskich.

Lepiej późno niż później (Something's Gotta Give)

I znowu Jack Nicholson w równie uroczej komedii romantycznej. Wspaniałe aktorstwo (Nicholson i Diane Keaton stworzyli kapitalny duet), kilka niezłych zwrotów akcji i niewymuszony humor sprawiają, że zaraz po pierwszym seansie miałem ochotę na drugi. Idealny przykład na to, że do dobrego filmu romantycznego nie potrzeba pary pięknych (nie ujmując nic Keaton i Nicholsonowi), młodych aktorów - stara gwardia zrobi to o niebo lepiej.

Zakochany bez pamięci (Eternal Sunshine of the Spotless Mind)

Standardowy falstart naszych dystrybutorów ? czy oni zawsze muszą w tak głupi sposób tytułować filmy? Zakochany bez pamięci od razu sugeruje typowe romansidło, tym bardziej, gdy reklamowane jest jako komedia romantyczna. Paranoja? Na szczęście gdzieś przeczytałem bardzo pochlebną recenzję i postanowiłem spróbować. Właściwie jest to dramat o bliskich sobie ludziach, którzy przestają się kochać. Ciekawa fabuła, pomysłowa realizacja, świetne aktorstwo. Byle dystrybutorzy częściej myśleli (czasami rozsądek im wraca ? Czarującego szpiega zmienili na Człowieka, który gapił się na kozy).

Notting Hill

Typowe romansidło jakich wiele? Owszem, ale czymś mnie ta pozycja zauroczyła. Nie wiem, może to brytyjski humor, może chemia między bohaterami, a może to wszystko wina Spike?a ;)

Dzień świstaka (Groundhog Day)

Gdy pierwszy raz jako szczeniak sięgałem po ten film, zaintrygowała mnie główna oś historii, koncentrująca się wokół tajemniczo powtarzającego się dnia. Dopiero po seansie uzmysłowiłem sobie, że to również bardzo dobry film romantyczny. Nietypowy, ale w tym tkwi właśnie jego siła. Nawet kiczowaty morał, że miłość odpowiedzią na wszystko, nie drażni.

Jak stracić chłopaka w 10 dni (How to Lose a Guy in 10 Days)

Chyba jedyna komedia romantyczna, na którą wybrałem się z własnej woli do kina. Na szczęście nos mnie nie zawiódł i bawiłem się na niej wyśmienicie. Schemat co prawda oklepany do bólu, ale spodobał mi się tytułowy pomysł, który miał uwypuklić typowe damsko-męskie stereotypy. Kwestie komediowe przeważyły, więc i ja byłem zadowolony.

Polowanie na druhny (Wedding Crashers)

Kolejna standardowa komedia romantyczna, która rozbawiła mnie do łez. Lubię Vince?a Vaughna, więc nie mogłem sobie odmówić seansu. Na szczęście tutaj także więcej było komedii niż cukierkowego romansu, dlatego zęby mnie nie rozbolały. Śmiechu co niemiara, sympatyczni bohaterowie, a wesela to zawsze dobra okazja do wykręcenia jakiegoś numeru.

Sztuka zrywania (The Break-Up)

Vince Vaughn jako Polak? Polish and Proud? A jakże! Udało się także w kwestii ?romantyczności?, bo w gruncie rzeczy to taka nieromantyczna komedia romantyczna. Świetny duet głównych bohaterów i fabuła zaprzeczająca schematom Hollywoodu wystarczą, by uznać ten film chociaż godnym uwagi.

Wyróżnienie: 500 dni miłości i Slumdog. Milioner z ulicy - więcej TUTAJ.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.