Cudzysłów w tytule oznacza, że tak naprawdę nie mamy tutaj do czynienia z prawdziwym Segway'em. Tak jednak zwykło się nazywać pojazdy jednoosobowe, które steruje się na stojąco. Ewee-PT to właśnie tego typu cacko. Zachowuje ono wszystkie właściwości oryginału. Poza ceną, która jest znacznie niższa.
Cudzysłów w tytule oznacza, że tak naprawdę nie mamy tutaj do czynienia z prawdziwym Segway'em. Tak jednak zwykło się nazywać pojazdy jednoosobowe, które steruje się na stojąco. Ewee-PT to właśnie tego typu cacko. Zachowuje ono wszystkie właściwości oryginału. Poza ceną, która jest znacznie niższa.
Oryginalny Segway to wydatek rzędu nawet 5tys. dolarów, które po przekroczeniu naszej granicy zamieniają się w blisko 30tys. złotych. Nie dziwota, że tak naprawdę wielu rodaków w ogóle o nim nie słyszało. Tym bardziej, że graniczy z cudem wypatrzenie go na ulicach. To nieprzychylne nastawienie rynku do jednoosobowych pojazdów elektrycznych może jednak ulec zmianie za sprawą Ewee-PT.
Ewee-PT kształtem z grubsza przypomina oryginalnego Segwaya. Wyraźnie różni się jednak od niego wielkością kółek - tutaj są one mniejsze, przez co tereny nieco off-roadowe będą dla użytkownika niedostępne. Ma to jednak swoje zalety - urządzenie waży prawie dwa razy mniej niż oryginał, zatem przemieszczanie się po mieście będzie wygodniejsze.
Różnic dopatrzymy się również w kwestii samego sterowania. W Ewee-PT kierunek jazdy obieramy joystickiem, nie zaś całą kierownicą. Przyspieszanie i zwalnianie odbywa się jednak na tej samej zasadzie. Należy po prostu przechylić się do przodu, bądź do tyłu. Prędkość jaką można osiągnąć to 16km/h. Lekki wiatr we włosach utrzyma się przez pierwsze 8km, bo tyle wynosi maksymalny dystans jazdy na jednym naładowaniu.
Na koniec to co najciekawsze - cena. Ewee-PT dostępne jest już od 799 euro, czyli za niecałe 3000zł.
ewee-pt
Źródło: Engadget