Ślisko! Kto odpowiada za ewentualne szkody?
Zima w pełni. Jedną z konsekwencji tego faktu są śliskie ulice, chodniki i drogi osiedlowe. Oczywiście, nie powinno tak być - ale nie czarujmy się: było, jest i będzie. Musimy więc bardzo uważać, kiedy mamy potrzebę poruszać się po mieście.
Możliwe jednak, że nie uda nam się uniknąć poślizgnięcia, upadku, czy upuszczenia przy tym i zniszczenia na przykład laptopa albo komórki. Kto powinien zapłacić nam za szkody, zdrowotne lub materialne?
Zima w pełni. Jedną z konsekwencji tego faktu są śliskie ulice, chodniki i drogi osiedlowe. Oczywiście, nie powinno tak być - ale nie czarujmy się: było, jest i będzie. Musimy więc bardzo uważać, kiedy mamy potrzebę poruszać się po mieście.
Możliwe jednak, że nie uda nam się uniknąć poślizgnięcia, upadku, czy upuszczenia przy tym i zniszczenia na przykład laptopa albo komórki. Kto powinien zapłacić nam za szkody, zdrowotne lub materialne?
Podstawa prawna do żądania odszkodowania
Zgodnie z ustawą z dnia 13 września 1996r. - o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. 1996. poz. 132. 622.) - właściciele nieruchomości zobowiązani są do usuwania śniegu i lodu, a także błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości.
Przy tym - na równi z właścicielami traktuje się również współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością.
Wyjątkiem od zasady są przystanki komunikacyjne (np. autobusowe) oraz płatne parkingi i miejsca postojowe. Utrzymanie na nich czystości i odpowiednich warunków zimą, jest obowiązkiem tych jednostek, osób, firm, które je użytkują.
Zderzenie teorii z praktyką
W rzeczywistości to, do czyich obowiązków należy odśnieżanie, może jednak nie być takie pewne. Odpowiedzialnych może być kilka podmiotów - właściciel, posiadacz, zarządca, podmiot sprzątający nieruchomość. Dlatego pierwszym krokiem zawsze jest ustalenie, kto odpowiada za dany fragment chodnika.
Za powstałą w wyniku upadku szkodę, odpowiada się z art. 415 kodeksu cywilnego (ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 roku, Dz. U. 16.93.) - Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. W tym konkretnym przypadku, wina polega na zaniechaniu - to znaczy na nie dopełnieniu obowiązku uprzątnięcia śniegu i lodu z chodnika. Przy czym, niestety, to poszkodowany żądający odszkodowania, musi wykazać zaniedbanie.
Co zrobić, żeby dostać odszkodowanie?
Kiedy już ustaliliśmy, kto odpowiada za miejsce, w którym doszło do wypadku:
- wystąpić z wezwaniem do zapłaty - wymienić w nim żądaną kwotę, zakreślić termin, w jakim ma zostać wypłacone odszkodowanie. Oczywiście, opisujemy również zdarzenie, oraz zaznaczamy, że jeśli wpłata nie zostanie dokonana, wystąpimy na drogę sądową.
- dobrze jest mieć świadka - może to być pogotowie, straż miejska, policja, albo ktoś z przechodniów. W tym ostatnim przypadku jednak ryzykujemy nieco, że \nie chcąc się mieszać\
- nikt się nie zgodzi poświadczyć zdarzenia.
- kwota odszkodowania - obejmować może poniesione i udokumentowane szkody majątkowe, np. uszkodzoną komórkę, czy wydatki związane z rehabilitacją na przykład po złamaniu nogi. Pamiętajmy, żeby dokładnie gromadzić całą dokumentację medyczną, a w przypadku szkód majątkowych - dowody ich poniesienia.
- można wystąpić o zadośćuczynienie - za cierpienia fizyczne i psychiczne.
I uwaga na koniec: naprawdę warto zadać sobie nieco trudu, jeżeli w skutek poślizgnięcia się na nieodśnieżonym chodniku, poniesiemy straty majątkowe lub doznamy urazów.
Odszkodowania rzeczywiście są wypłacane, a przy okazji nasze działanie będzie miało skutek profilaktyczny: osoby odpowiedzialne zaczną zajmować się skuteczniej problemem śniegu i lodu na podlegającym sobie terenie.