Sprzęt, który mógłby powrócić: Sega Dreamcast

Sprzęt, który mógłby powrócić: Sega Dreamcast13.09.2015 14:03
Adam Bednarek

Chciałbym, żeby Sony, Microsoft i Nintendo miały konkurenta. Po prostu. Wyobraziłem sobie więc najlepszego kandydata, którego powrót mógłby na konsolowym rynku namieszać. Wybór był prosty: Sega Dreamcast.

Chyba już pogodziliśmy się z tym, że na rynku konsolowym jest spokojnie. Owszem, Sony, Microsoft i Nintendo stale walczą o lepsze zyski, ale wynik tego starcia i tak da się przewidzieć: wygra gigant. TOP 3 jest stałe i trudno wyobrazić sobie, by nagle pojawił się czwarty gracz. Z nadzieją spoglądano w stronę androidowych konsolek, ale to nie ta liga. Steam Machines jest czymś pomiędzy i choć na pewno podgryzie Sony i Microsoft, to trudno uznać sprzęt Valve za pełnoprawną konsolę. Być może do zabawy dołączy Amazon czy Apple, ale na razie na podium zmian nie będzie. Możemy więc pomarzyć, że nagle do wielkiej formy wraca Sega…

Zdjęcie logo sega pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie logo sega pochodzi z serwisu shutterstock.com

Ach, gdyby nagle ktoś spróbował walczyć tak odważnie, mając w rękawie fantastyczne pomysły cieszące graczy. Nowy Dreamcast? Chcemy!

Sega Dreamcast

Historia Dreamcasta to historia wzlotu i wielkiego upadku. Konsola na początku sprzedawała się świetnie, miała obłędnie wyglądające gry i… no cóż, premierę PlayStation 2 przed sobą. To nic? Dodajcie do tego problemy z piractwem (nielegalne kopie działały nawet bez przeróbek!) i już wiadomo, dlaczego Dreamcast wylądował w grobie.

Mieliśmy wspaniałe 18 miesięcy. Dreamcast był na topie - naprawdę sądziliśmy, że nam się uda. I wtedy japońska centrala zażądała od nas zarobienia setek milionów dolarów do okresu świątecznego i sprzedania kilku milionów konsol, gdyż w przeciwnym wypadku mogliśmy żegnać się z interesem. Sprzedawaliśmy 50tys. egzemplarzy konsol dziennie, potem 60tys., potem 100tys., ale to wciąż było za mało, aby osiągnąć odpowiednią ilość przed premierą PS2

To starcie po prostu musiał wygrać bogatszy. Choć rzecz jasna PlayStation 2 to nie tylko ogromny budżet Sony, ale pieniądze odegrały w tym pojedynku dużą rolę. Ten z większą sumą na koncie mógł pozwolić sobie na więcej, a Sega szybko poczuła nóż na gardle. Logiczne.

Dreamcast Longplay [003] Shenmue (Part 1 of 8)

Dreamcasta warto pamiętać nie tylko ze względu na gry, o których jeszcze sobie powiemy. Konsola Segi to przede wszystkim innowacyjne pomysły, których - nie oszukujmy się - trochę na konsolowym rynku nam dzisiaj brakuje. Możemy powiedzieć, że wtedy o rewolucję było łatwiej, bo nie było niczego, więc ktoś musiał być pierwszy. Jeżeli chodzi o granie online, to prekursorem był właśnie Dreamcast. W konsoli znalazł się modem, pozwalający na sieciową zabawę.

Sega postawiła na własny nośnik - GD-ROM miał 1.2 GB pojemności, na dodatek jego produkcja nie kosztowała zbyt wiele. Wyobrażacie sobie, że dzisiaj jakiś producent konsol odejdzie od Blu-Ray? Nawet Microsoft wykorzystał technologię konkurencji w swojej nowej konsoli i dlatego właśnie te płyty śmigają na Xboksie One. Kiedy plotkuje się o tym, że Nintendo w nowej konsoli porzuci tradycyjny nośnik, wielu myśli, że zwariowali.

Brakuje ryzyka

To doskonale pokazuje, jak niewiele miejsca jest na odważne, ryzykowne pomysły. Za głowę łapią się nie tylko księgowi, ale zwykli gracze. Ktoś powie, że może to i lepiej, bo dzięki temu marka PlayStation istnieje do dziś, a Dreamcast to tylko wspomnienie, ale z naszego punktu widzenia chłodne kalkulacje nie są ciekawe. Lubimy ryzykantów, prawda?

A Dreamcast miał parę niebanalnych rozwiązań. Wspomnieć warto nie tylko o graniu online, unikalnym nośniku, ale też o karcie pamięci z… wyświetlaczem. Gadżet pełnił funkcję dodatkowego ekraniku - np. wyświetlał podpowiedzi albo informacje. Niekiedy można było go wykorzystać jako przenośną konsolę. Wprawdzie nie zawsze działało to jak trzeba, ale w teorii pomysł robi wrażenie.

Tym bardziej jeśli przypomnimy sobie np. o Wii U, które także robi użytek z dodatkowego ekranu w padzie. Nie uważam, że dzisiaj brakuje przełomowych rozwiązań - wirtualna rzeczywistość zapewne zostanie z nami na lata i będzie standardem na wielu sprzętach - ale brakuje mi właśnie takich małych drobiazgów. Niby nic, a jest to pomysł, który przetrwał lata i do dziś jest wzorem do naśladowania.

REZ (Dreamcast) - Level 1

Sega żyje, ale jest tylko wspomnieniem dawnej potęgi - wydawca ma w swojej ofercie kilka ciekawych produkcji, ale znacznie głośniej jest o kłopotach finansowych niż o sukcesach nowych premier. Trudno to zrozumieć, szczególnie gdy przypomnimy sobie, jakie asy były w ofercie Dreamcasta. SoulCalibur, Sonic, Jet Set Radio, Rez czy Shenmue - wydawać by się mogło, że z nimi się nie zginie. Są to marki, które żyją do dziś i cieszą się dużym uznaniem. Wystarczy spojrzeć na sukces Shenmue na Kickstarterze - Dreamcast to uśmiercona kura znosząca złote jajka.

Czy konsola ma szansę na powrót? Raczej nie, biorąc pod uwagę kondycję Segi i sytuację na konsolowym rynku. Ale nie zaszkodzi pomarzyć o konsoli z ciekawymi pomysłami i świetną liczbą gier.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.