Szyba wyleciała, pilot wypadł poza kabinę. W 1990 roku omal nie doszło do katastrofy samolotu

Szyba wyleciała, pilot wypadł poza kabinę. W 1990 roku omal nie doszło do katastrofy samolotu28.02.2020 18:33
BAC One-Eleven podobny do maszyny, na pokładzie której doszło do awarii
Źródło zdjęć: © Wikipedia
Adam Bednarek

Boeing 777 musiał awaryjnie lądować w Moskwie, bo piloci zauważyli pękniętą szybę. Takie awarie się zdarzają, a w 1990 roku omal nie doszło do tragicznej katastrofy.

Na pokładzie maszyny znajdowało się 191 pasażerów i 14 członków załogi. Kiedy maszyna znajdowała się nad Kazachstanem, podjęto decyzję o powrocie na lotnisko w Moskwie. Nic dziwnego. Zbita szyba, wciągająca członków załogi i pasażerów to przecież koszmar każdego, kto nie przepada za lataniem, i obowiązkowa scena niejednego katastroficznego filmu. Ryzyko było zbyt duże.

Tym bardziej że takie wypadki nie są wyłącznie wizją scenarzystów. W 1990 roku tylko opanowanie załogi sprawiło, że nie doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

10 czerwca 1990 roku w maszynie lecącej na trasie Birmingham – Málaga doszło do wypadnięcia źle zamontowanej szyby zewnętrznej. Na skutek dekompresji ciało kapitana Tima Lancastera zostało wciągnięte. Zaczepił się kolanami o wolant, ale pozostała część znalazła się na zewnątrz.

Pilot wystawiony był na pęd powietrza o prędkości 800 km/h. Trzymał go steward Nigel Ogden. Kapitan stracił przytomność, głowa bezwiednie uderzała o kadłub. Jego oczy pozostały jednak otwarte, co dla walczącej o przeżycie załogi oznaczało jedno - pilot nie żyje. Steward nie mógł jednak wypuścić Lancastera, bo istniało ryzyko, że zwłoki wpadną do silnika, wywołując pożar lub przynajmniej utrudniając jego działanie.

Kiedy Ogden próbował utrzymać niewciągnięte kończyny kapitana, reszta załogi walczyła w kabinie. Katastrofa była prawdopodobna. Samolot coraz szybciej zmierzał w kierunku ziemi po tym, jak drzwi oddzielające kokpit od reszty samolotu zostały wyrwane, zasłaniając radio oraz konsolę nawigacyjną.

Na szczęście pierwszy oficer Alastair Atchison zdołał nadać sygnał Mayday i uruchomić autopilota. Uzyskał również pozwolenie na awaryjne lądowanie Southampton. Doszło do tego jednak później niż powinno, właśnie ze względu na uszkodzenia w kabinie - powietrze zagłuszało wszelkie komunikaty.

W międzyczasie inni stewardzi zastąpili Ogdena w trzymaniu ciała kapitana, aż udało się je wciągnąć na pokład. Przebywanie poza kabiną w trakcie lotu spowodawało, że Lancaster odniósł liczne obrażenia: miał poranione i odmrożone kończyny czy złamania. Ucierpiał też steward, który uratował mu życie - miał zwichnięty bark, odmrożenia na twarzy oraz w lewym oku.

Co ciekawe, po pięciu miesiącach pilot… wrócił do pracy.

Śledczy dowiedzieli się, że na 27 godzin przed startem wymieniony został panel lewej przedniej szyby, a procedura została autoryzowana przez kierownika zmiany obsługi naziemnej. Jednak 84 z 90 śrub użytych do przykręcenia miało średnicę o 0,66 mm za małą, zaś pozostałe sześć było o 2,5 mm za krótkie. Dochodzenie wykazało, iż poprzednio również użyto niewłaściwych śrub, zaś feralne dopasowanie odbyło się "na oko", bez konsultacji z dokumentami obsług

Pierwszy oficer Alastair Stuart Atchison, stewardessa Susan Gibbins oraz Nigel Ogden zostali odznaczeni Królewskim Odznaczeniem za Wartościową Służbę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.