Telemedycyna ma się coraz lepiej. Po sercowcach z dobrodziejstw tej technologii skorzysta inna grupa chorych. Nawet nie przypuszczalibyście, że akurat te schorzenia również można leczyć on-line.
Telemedycyna ma się coraz lepiej. Po sercowcach z dobrodziejstw tej technologii skorzysta inna grupa chorych. Nawet nie przypuszczalibyście, że akurat te schorzenia również można leczyć on-line.
Chodzi o depresję. Amerykanie zakończyli właśnie realizację pilotażowego programu wykorzystania telemedycyny do terapii depresji u osób starszych. Eksperyment był prowadzony przez szpitale wespół z ośrodkami uniwersyteckimi. U wszystkich pacjentów zakwalifikowanych do udziału w programie diagnoza brzmiała: wyraźnie ciężka depresja ze skłonnościami do pogłębiania się. Były to zatem osoby, których stan zdrowia nie pozostawiał raczej złudzeń co do tego, w którym kierunku „podąży” ich samopoczucie.
Eksperymentatorzy zastosowali wobec wybranej grupy pacjentów program Depression TeleCare Protocol polegający na kontaktowaniu się z personelem medycznym metodami teletechniki. Po zakończeniu programu okazało się, że ze zdrowiem uczestników było lepiej, niż zakładano. W diagnozach można było napisać zdecydowanie bardziej optymistycznie: depresja umiarkowanie łagodna.
Z wyników eksperymentu zadowoleni są, oczywiście, lekarze i naukowcy. Ale nie tylko oni. Również pacjenci, którzy zostali objęci telemedyczną opieką, chwalą sobie ten sposób działania służby zdrowia.
Niejako przy okazji podczas badania wyszło, że telemedycyna przynosi również świetne efekty w dziedzinie samej opieki nad osobami starszymi – i to przy pominięciu aspektu depresji. Telemedycynę docenili sami seniorzy.
Mam nadzieję, że wyniki tych badań nie pokryją się kurzem gdzieś w archiwach piśmiennictwa medycznego, a telemedycyna powoli zacznie zdobywać świat. Niewykorzystanie potencjału, o którym tak pozytywnie wypowiadają się chorzy i starsi, byłoby zwyczajnym zaprzepaszczeniem szansy na lepsze życie.
Źródło: ScienceCodex