Dzisiaj tłusty czwartek i jeśli jesteście nieźli to jesteście już po śniadaniu składającym się z jakichś trzech, czterech pączków. Niestety w dobie internetu łatwo (ZA ŁATWO!) można dotrzeć do informacji, że jeden pączek o wadze około 60 gramów to około 226 kalorii.
Najlepiej o tym nie myśleć, ale jeśli nie dacie rady to po co się zadręczać? Czas po prostu zrzucić czwartkowy tłuszczyk!
Dzisiaj tłusty czwartek i jeśli jesteście nieźli to jesteście już po śniadaniu składającym się z jakichś trzech, czterech pączków. Niestety w dobie internetu łatwo (ZA ŁATWO!) można dotrzeć do informacji, że jeden pączek o wadze około 60 gramów to około 226 kalorii.
Najlepiej o tym nie myśleć, ale jeśli nie dacie rady to po co się zadręczać? Czas po prostu zrzucić czwartkowy tłuszczyk!
Dzisiaj jeszcze dajcie sobie spokój, ale od jutra rozpoczynamy program odchudzający! Tylko nie na siłowni czy basenie, ale w domu, bawiąc się ze znajomymi.
Wii Fit
To pierwszy i oczywisty wybór. Dodatkowa waga dla Nintendo Wii i oprogramowanie zawierające kurs jogi, ćwiczeń aerobowych i wielu innych działa. Pamiętacie wyniki eksperymentu Wii Fit?
Problem może być tylko z ceną. Nawet na Allegro używany zestaw Nintendo Wii i Wii Fit to ponad 1000 złotych.
Czego nie robi się dla zdrowia i zgrabnego wyglądu!
Dance Dance Revolution
W zasadzie to nie tylko DDR, ale wszelkie gry taneczne. To znakomita atrakcja na spotkania ze znajomymi, świetna zabawa po kilku głębszych (tylko uważajcie by nie były one jednak zbyt głębokie - reakcja żołądka może być nieciekawa), a do tego świetne ćwiczenie!
W Księdze Rekordów Guinnessa jest nawet wpis dotyczący zbawiennych skutków grania w Dance Dance Revolution.
Badania dowiodły, iż przeciętny człowiek, ważący 68 kg, podczas godzinnego tańca na macie spala 640 kalorii! - Pisał o tym rok temu Adam. Dla porównania, biegając w tym samym czasie traci 501 kcal, grając w Wii Sports spala 560 kcal, natomiast przy grach w trybie siedzącym zużywa co najwyżej 100 kcal.
Rayman Raving Rabbids 2
To tytuł którego inne części są dostępne na różnych platformach. Ja polecam jednak drugą odsłonę w wersji na konsolę Nintendo Wii z jednego, prostego powodu. Niektóre minigierki potrafią sprawić, że po 5 minutach człowiek jest zlany potem!
Jedną z najsilniejszych atrakcji tego typu jest parodia przygód Indiany Jonesa.
Wydaje się banalne prawda? Zapewniam jednak że po dwóch minutach jak najszybszego machania Wiilotem uciekając przed głazem padniecie z nóg... dosłownie.
Po maratonie takich gierek można jeszcze iść na spacer... jeśli będziecie mili siły.
A Wy przy jakich grach ćwiczycie?
Źródło: Wikimedia Commons
