Niedawno dzieci zastanawiały się, co kupić swoim mamom z okazji ich dzisiejszego święta (wszystkim Mamom wszystkiego najlepszego życzę :-) ), a w Dniu Matki dobrze byłoby pomyśleć nad niespodzianką dla pociechy - za kilka dni wszystkie dzieci duże i małe świętować będą Dzień Dziecka. Wprawdzie w sklepach produktów zatrzęsienie, a od ulotek z supermarketowymi promocjami zapycha się skrzynka pocztowa, lecz wybrać rzecz, która nie tylko będzie cieszyć, ale i nie zaszkodzi środowisku naturalnemu... To już wyższa szkoła jazdy.
Podrzucam więc kilka pomysłów na "coś" dla dzieciaków.
Niedawno dzieci zastanawiały się, co kupić swoim mamom z okazji ich dzisiejszego święta (wszystkim Mamom wszystkiego najlepszego życzę :-) ), a w Dniu Matki dobrze byłoby pomyśleć nad niespodzianką dla pociechy - za kilka dni wszystkie dzieci duże i małe świętować będą Dzień Dziecka. Wprawdzie w sklepach produktów zatrzęsienie, a od ulotek z supermarketowymi promocjami zapycha się skrzynka pocztowa, lecz wybrać rzecz, która nie tylko będzie cieszyć, ale i nie zaszkodzi środowisku naturalnemu... To już wyższa szkoła jazdy.
Podrzucam więc kilka pomysłów na "coś" dla dzieciaków.
- Zabawki - zawsze mile widziane i chętnie przyjmowane przez milusińskich w każdym wieku. Te w stylu eko mogą być:
- tradycyjne:
- nowoczesne:
- napędzane energią słoneczną;
- napędzane wodorem;
- edukacyjne - czyli po co na dachu są solary, a w ogrodzie stoi wiatrak; przydają się, by w pociesze od małego kształtować świadomość ekologiczną;
- z recyklingu -okazuje się, że połączenie nowoczesnego myślenia z nowoczesną technologią może skutkować wytworzeniem zabawek bardzo tradycyjnych w formie, ale przyjaznych środowisku.
- Gadżety na wodę - wprawdzie to jeszcze rzadko spotykane produkty (jak każda nowość, która z czasem powszednieje i jest dostępna wszędzie), ale pomyślcie, z jaką dumą dziecko będzie prezentować np. kalkulator czerpiący energię z wody (przecież maszynki do liczenia na baterie słoneczne są takie pospolite...).
3. Przybory szkolne, pudła na skarby, niezbędniki małych elegantek - wszystko z recyklingu. Okazuje się, że te produkty mogą mieć fantastyczne wzornictwo, są szalenie modne i bardzo przyjazne środowisku - zamiast trafiać na wysypisko śmieci i tam leniwie się rozkładać, stają się elementami bardzo użytecznymi.
- Eko - przybornik dla spragnionych i głodnych:
- noszenie napoju w kolorowym bidonie lub butelce wielorazowego użytku jest znacznie bardziej eko, niż kupowanie soczków w kartonowym opakowaniu (kartonik, oprócz papieru, składa się też z folii aluminiowej, folii plastikowej, plastikowych pasków sklejających opakowanie oraz z wielu chemikaliów, które wchodzą w skład farb);
- "śniadaniówka" czyli pojemnik na śniadanie: estetyczny, plastikowy, trwały i higieniczny; zamiast codziennego pakowania posiłku w papier śniadaniowy lub w folię i zabezpieczania jednorazowym woreczkiem plastikowym (nie wierzę bowiem, by ktokolwiek mył foliowe, cieniutkie woreczki w celu ich powtórnego wykorzystania), zapakuj dziecku posiłek do śniadaniówki - nic się w niej nie zgniecie i nie zepsuje.
- Zabawne, energooszczędne lampki - można je wszędzie postawić, a dziecko będzie zachwycone niezwykłą ozdobą jego pokoju. Rodzice zaś zapłacą mniej za zużycie energii.
- Plecak z bateriami słonecznymi - przyda się nieco starszemu dziecku, które przez większość swojego życia jest "podłączone" do komórek, odtwarzaczy, aparatów..., itp., a przy okazji uwielbia częste przemieszczanie się (typ włóczykija uzależnionego od stałego dostępu do nowoczesnych technologii). Wprawdzie rodzic wyda na taki prezent całkiem sporo gotówki, ale dziecko pewnie będzie zachwycone tym, że KTOŚ rozumie jego potrzeby.
- Eko - pieluchy - wprawdzie z takiego prezentu bardziej ucieszą się mamy - troszczące się i o pociechę, i o środowisko, niżeli dzieciaki, którym w zasadzie jest wszystko jedno, czy siku robią w pieluchy ekologiczne, czy nieekologiczne, ale warto wspomnieć o istnieniu pieluszek przyjaznych środowisku. Z dwóch powodów:
- primo - używanie nieekologicznych pieluch jednorazowych równa się wytwarzaniu znacznych ilości trudno rozkładających się odpadów (a kto wie, czy z bobasa nie wyrośnie aktywista ekologiczny i nie w smak mu będzie świadomość, że on sam w przeszłości codziennie produkował sporo śmieci?);
- secundo: pieluchy ekologiczne występują w dwóch rodzajach: jako dobrze znane tetrowe, wielorazowego użytku kawałki tkaniny oraz jako nie barwione chlorem i ulegające szybkiej biodegradacji pieluszki jednorazowe. Tyle, że te ostatnie są wciąż trudno dostępne w Polsce.
Foto: sxc