TOP gier odpalonych na dziwnym sprzęcie

Większość z nas ma swoje ukochane konsole lub komputery, służące przede wszystkim do grania. Dzisiejsze zaawansowane technologie pozwalają jednak odpalać gry na różnych urządzeniach, które wcale nie zostały do tego stworzone. Zegarki, kalkulatory, czytniki e-booków... co jeszcze?

Szymon pokazał Wam już, jak wygląda Doom na czytników e-booków. Pomimo że gra wygląda kiepsko, mamy się z czego cieszyć. Dlaczego? Jeszcze kilka lat temu gry uruchamiało się tylko na konsolach i komputerach. Teraz ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Wbrew temu, co ogólnie zostało przyjęte za normalne, gry na kalkulatorze są dość popularne. Sam znam jedynie trick z wpisaniem liczb 71830 i obróceniem kalkulatora do góry nogami, ale są ludzie, którzy z powodzeniem szpilają na swoich elektronicznych liczydłach w Tetrisa czy niektóre tytuły z Game Boya.

Kiedyś szczytem możliwości technicznych był zegarek z kalkulatorem. Dziś nikogo nie dziwią już zaawansowane technicznie zegarki, np. z kamerą czy odtwarzaczem MP3. Są także czasomierze potrafiące odtwarzać gry. Z nieco innej beczki – są przenośne konsole do grania, które mają funkcję zegarka na rękę!

Choć mój stary tuner satelitarny (Opticum 4060CX) nie pozwala mi na oglądanie obrazu HD, to głęboko w jego ustawieniach znaleźć można zakładkę o nazwie „gry”, dzięki czemu np. w czasie reklam mogę pociurać w Snake'a. Tego samego niestety nie mogę powiedzieć o HDTV recorderze pewnej firmy na pewNą literę ;) A szkoda.

Nawet na prostych odtwarzaczach MP3 można uruchamiać gry. Nikogo już nie dziwią na przykład iPody touch, które swoim stopniem „growego” zaawansowania biją na głowę konsole retro, ale także te prostsze (i tańsze) urządzenia pozwalają nam rozegrać partyjkę szachów czy ułożyć pasjansa.

O ile dobrze kojarzę, to o Guitar Hero na rowerze mówiło się Bike Hero. Swoją drogą w Japonii są... drogi, po najechaniu na które wydobywa się przyjazna dla ucha melodia. Czego to ludzie nie wymyślą...

Wielokrotnie doceniałem już fakt posiadania przenośnego DVD, zwłaszcza w długiej podróży. Nic tak nie zajmuje pasażerów tylnej kanapy jak dobry film. Okazuje się jednak, że na sporej liczbie mobilnych odtwarzaczy można także pograć w gry. Podziękował, szerokości.

Widziałem już różne rzeczy w studenckich akademikach. Niektórych wolałbym nie pamiętać, ale Snake zagrany przy użyciu świateł akademika to sztuka sama w sobie (mowa o projektach P.I.W.O.). I niech ktoś powie, że studenci nie są kreatywni!

Ostatnio moją ulubioną rozrywką w pracy jest Angry Birds na iPhonie. Udowadnialiśmy Wam już na blogu, że gra w realu (nie mylić z popularnym marketem) wygląda dużo lepiej.