Unitra powraca? Doskonale, to dobra wiadomość. I wcale nie chodzi o sentyment!

Unitra powraca? Doskonale, to dobra wiadomość. I wcale nie chodzi o sentyment!27.05.2014 12:28

Kilka dni temu mój redakcyjny kolega skrytykował reaktywację Unitry, zarzucając firmie tani sentymentalizm i nawiązania do PRL-owskiej przeszłości. Nie mogę się z nim zgodzić.

Gdy dowiedziałem się o reaktywacji marki, najzwyczajniej w świecie ucieszyłem się. Dlaczego?

Staram się kupować świadomie. Jedni nazwą to gospodarczym nacjonalizmem, inni odpowiedzialną konsumpcją, ale dla mnie jest istotne, czy sklep, w którym kupuję, ma polskich właścicieli. Albo przynajmniej czy produkt, który właśnie ląduje w moim koszyku, został wyprodukowany w Polsce. Najlepiej gdzieś blisko, dlatego tak bardzo cenię lokalne warzywniaki czy piekarnie.

Właśnie takie codzienne wybory przy sklepowej półce mają bezpośrednie przełożenie na jakość mojego życia. Każda złotówka wydana na miejscu wróci do mnie okrężną drogą: w postaci niższych podatków, lepszej infrastruktury czy jako szybkie załatanie stereotypowej dziury w drodze.

To działa zarówno w skali mikro, czyli warzywniaka na mojej ulicy, jak i w skali makro, czyli gospodarki kraju, którego jestem obywatelem i w którym płacę podatki. I którego kondycja ma bezpośrednie przełożenie na to, co widzę za oknem i jak mi się żyje.

Dlatego cieszy mnie powrót Unitry. I nie chodzi nawet o sam sprzęt, niezależnie od tego, gdzie jest projektowany albo produkowany. To, by produkować również w Polsce, jest ważne, ale kluczem do wszystkiego jest coś innego: marka i firmowy slogan "born in Poland".

Słuchałem niedawno wykładu jednego z najlepszych polskich projektantów, Janusza Kaniewskiego (o tym, które modele Ferrari czy Alfy projektował, pisałem w artykule “Drugi spisek żarówkowy. Jak Philips i Osram wyciągają pieniądze z naszych portfeli?”). Padły tam ciekawe słowa, których zawodna pamięć nie pozwala przytoczyć w oryginalnym brzmieniu, ale które powtórzył w jednym z wywiadów:

Bo to, co się ostanie, to będzie marka. Nie przedmiot, nie fabryka. Fabryki to by się każdy najchętniej pozbył. Właśnie marka. Bo pod marką można produkować telefony, zegarki, model. Cokolwiek.

No właśnie. I dlatego np. Orlen już teraz przygotowuje się do epoki po ropie naftowej, w której zamiast paliwa będzie sprzedawał ludziom przyjemność: dobre jedzenie czy miejsce odpoczynku i relaksu.

Z Unitrą jest podobnie - to przede wszystkim znana marka z długimi tradycjami. Sprzęt? Wśród młodych ludzi pamięta go jedynie garstka pasjonatów, ale markę znają niemal wszyscy. Darujmy sobie dywagacje na temat tego, w jakich czasach powstała. Nie jest niczyją winą, że Polska ma pecha leżeć pomiędzy Rosją a Niemcami i że historię mamy taką, a nie inną. Nie zmienimy jej i nie ma sensu się na nią obrażać, a sztuką jest wyciąganie z niej korzyści.

Znacie Mantę? Ta polska firma bez żadnej historii zaczynała pod koniec lat 90. od importu chińskiego badziewia (a właściwie od chałupnictwa, ale to długa opowieść). Obecnie nadal nie jest znana ze sprzętów najwyższej jakości, ale pod własnym szyldem otworzyła w Polsce fabryki telewizorów czy energooszczędnych żarówek i eksportuje część produkcji. I wytrwale pnie się w górę, by wyjść poza segment budżetowej elektroniki. Chapeau bas!

Jeśli Manta osiągnęła sukces, startując od zera, to jak może wyglądać przyszłość firmy, która robiąc nowe otwarcie, dysponuje rozpoznawalną marką? Szanse na powodzenie wydają się duże. Nie wiem, czy będę klientem Unitry, ale życzę jej jak najlepiej. Niech sprzedaje, zarabia, płaci podatki w Polsce i zatrudnia tu jak najwięcej ludzi. Już na starcie ma to, co najcenniejsze: markę. Teraz wystarczy tylko dołożyć do tego dobre produkty.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.