Uzależnienie od internetu zostanie uznane za chorobę psychiczną?

Rozwój technologii internetowych doprowadził do pojawienia się całej gamy nowych zaburzeń: uzależnienia od e-maili, sieciowego porno czy gier komputerowych. Żadne z nich nie zostało jednak oficjalnie uznane za chorobę.

Rozwój technologii internetowych doprowadził do pojawienia się całej gamy nowych zaburzeń: uzależnienia od e-maili, sieciowego porno czy gier komputerowych. Żadne z nich nie zostało jednak oficjalnie uznane za chorobę.

Dotychczas uważano, że uzależnienie od usług internetowych nie są schorzeniem samym w sobie, ale bardziej objawem pewnych innych problemów - na przykład depresji.

Coraz większe jest jednak grono psychiatrów, którzy chcą wpisać uzależnienie od internetu na listę chorób psychicznych, a konkretnie do książki "Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders".

Ta prestiżowa publikacja uchodzi za biblię psychiatrów. Zestawienia nie aktualizowano od 1994 roku i niektórzy eksperci doszli do wniosku, że najwyższy czas dodać do niego kilka nowości.

Sceptyczni naukowcy podkreślają, że byłoby to błędem. Sugerują, że wpisanie uzależnienia od internetu na listę jest zabiegiem marketingowym wymyślonym przez kliniki i ubezpieczalnie.

Tymczasem tak zwane behawioralne uzależnienia (do których zalicza się także hazard, oglądanie porno czy robienie sobie licznych tatuaży) mają zupełnie inny charakter niż te wynikające na przykład ze stosowania używek.

Źródło: Techdirt