Wielkie marki nie radzą sobie w Facebooku

Wielkie marki nie radzą sobie w Facebooku30.11.2009 10:30
Andrzej Biernacki

Największe marki Australii kiepsko odnajdują się w nowoczesnych serwisach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter. Często zakładają profile czy strony dla fanów, ale nie dbają o regularne aktualizacje czy utrzymywanie więzi z użytkownikami.

Największe marki Australii kiepsko odnajdują się w nowoczesnych serwisach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter. Często zakładają profile czy strony dla fanów, ale nie dbają o regularne aktualizacje czy utrzymywanie więzi z użytkownikami.

Agencja PR Burson Marsteller przeanalizowała społecznościową obecność 20 największych marek w Australii. Prezes Daniel Young uznał, że większość z nich wypłynęła na głębokie wody Web 2.0 bez należytego przygotowania.

Z raportu wynikło, że 40% największych marek ma profile w Twitterze. 44% z nich jest jednak aktualizowanych bardzo rzadko. "Jeśli chcesz się w coś takiego angażować musisz się porządnie zastanowić nad tym, jakie są twoje cele" - podsumował tę sytuację Young.

Największe zalety społecznościowego marketingu wiążą się z pogłębianiem relacji z klientami, personalizowaniem wizerunku marek oraz dostarczaniem nowatorskich usług w zakresie obsługi po sprzedaży. Takie strategiczne podejście reprezentuje zaledwie kilka australijskich firm.

Inny poważny zarzut dotyczy nieumiejętności pełnego wykorzystania potencjału Web 2.0 jako medium wielokanałowego. Niektóre firmy prowadzą korporacyjne blogi, ale są nieobecne w Twitterze. Inne z kolei szczycą się dużą liczbą fanów w Facebooku, ale całkowicie ignorują inne witryny.

Sytuacja w Australii jest bardzo podobna do tej, którą mamy nad Wisłą. Większość dużych marek już dawno odkryła blogi - prowadzą je na przykład rzecznicy prasowi. Często jednak komunikacja jest utrudniona. Pewne rzeczy pojawiają się w sieci z opóźnieniem.

Z Facebookiem nie jest źle. Adaptacja nowoczesnych kanałów w rodzaju Twittera idzie jednak bardzo opornie. Z mikroblogowej platformy korzystają eksperci czy dziennikarze. Przekonują się do niej nawet politycy. Witryna nie stała się jednak narzędziem komunikacji marketingowej dla polskich firm.

Źródło: "The Australian"

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.