Windows XP od dziś traci wsparcie. Jak wciąż bezpiecznie korzystać z tego systemu?
Może jeszcze o tym nie słyszeliście, ale od dziś Microsoft przestaje oficjalnie wspierać Windows XP SP2. (prawie) Sześcioletnia wersja systemu nie przestanie nagle działać, jednak Microsoft nie wypuści już kolejnych ‘patchów’ czy kolejnych security update’ów niezależnie jak poważne pojawi się zagrożenie. Nie pojawią się też kolejne aktualizacje bezpieczeństwa dla Internet Explorera (wersji 6, 7 i 8).
Może jeszcze o tym nie słyszeliście, ale od dziś Microsoft przestaje oficjalnie wspierać Windows XP SP2. (prawie) Sześcioletnia wersja systemu nie przestanie nagle działać, jednak Microsoft nie wypuści już kolejnych ‘patchów’ czy kolejnych security update’ów niezależnie jak poważne pojawi się zagrożenie. Nie pojawią się też kolejne aktualizacje bezpieczeństwa dla Internet Explorera (wersji 6, 7 i 8).
Najprostszym rozwiązaniem jest oczywiście upgrade do SP3 który będzie wspierany do kwietnia 2014 roku. Jeśli używacie XP SP2 w wersji 64-bitowej możecie spać spokojnie - update’y wciąż będą pojawiać się dla tej wersji oprogramowania.
Jeśli jednak nie macie ochoty zmieniać nic w swoich XP SP2 poniżej prezentujemy kilka sposobów które pomogą wam dbać o bezpieczeństwo ukochanych (choć podstarzałych) systemów.
Porzućcie Internet Explorera
Krok obowiązkowy dal tych którzy jeszcze tego nie zrobili :) Żadna inna firma na rynku przeglądarek nie wstrzymuje poprawek ich wersji oprogramowania dla wersji na XP - Apple, Google, Mozilla i Opera (żeby wymienić te bardziej popularne) wciąż będą dbać o te wersje ich programów. Co ciekawe również najnowsze wersje przeglądarek radzą sobie nieźle na Windowsie XP SP2 (Firefox 4 Beta 1 działa również na Windowsie 2000!).
Dziury w bezpieczeństwie Explorera mogą zostać wykorzystanie nawet jesli go nie używacie, warto więc odinstalować go zupełnie.
Aktualizuj programy innych firm i pluginy
Według większości ekspertów ds. bezpieczeństwa komputerowego to nie system operacyjny jest celem ataków dzisiejszych włamywaczy, lecz oprogramowanie nie mające nic wspólnego z Microsoftem - szczególnie pluginy przeglądarek. Według MacAfee i Symentecu ataki przy wykorzystaniu słabości Adobe Readera wzrosły o 65 procent w pierwszym kwartale 2010 roku (w porównaniu do 2009 r.).
Czytaj biuletyny bezpieczeństwa Microsoftu.
To że nie będzie kolejnych patchów, nie oznacza, że nie warto wiedzieć “co w trawie piszczy”. Często można tam znaleźć porady jak bronić się przed konkretnymi atakami lub złośliwym oprogramowaniem.
Dbaj o bezpieczeństwo
Fraza powtarzana do znudzenia, ale łatwo o tym zapomnieć - taki błąd może okazać się szczególnie kosztowny przy systemie pozbawionym aktualizacji.
Zainstaluj wtorkowy patch
Źródło: computerworld.com