Wirtualna rzeczywistość naprawdę odmieni nasze życie. Dzięki VR obejrzał narodziny syna

Wirtualna rzeczywistość naprawdę odmieni nasze życie. Dzięki VR obejrzał narodziny syna16.03.2015 06:01
Adam Bednarek

Patrząc na takie filmy trudno mieć inne zdanie: wirtualna rzeczywistość będzie przełomem.

Ponad cztery tysiące kilometrów różnicy. Jason Larke, ze względu na pracę, nie mógł zobaczyć, jak jego syn przychodzi na świat.

W świecie bez wirtualnej rzeczywistości rozwiązanie byłoby proste, acz niezadowalające. Mógłby liczyć na zdjęcia z sali porodowej, ewentualnie filmik, który pokazałby, jak jego syn się rodzi. Zgodzimy się jednak, że to nie to samo, co bycie przy żonie.

Wirtualna rzeczywistość pozwala być wszędzie

Wirtualna rzeczywistość nadal nie gwarantuje obecności. Ale może ją skutecznie udawać. Tak jak wtedy, gdy Jason Larke za pomocą Samsung Gear VR oglądał cud narodzin.

Dzięki kamerom na sali porodowej i wirtualnej rzeczywistości, Jason mógł poczuć się niemal tak, jakby tam był. Słyszał swoją żonę, mógł z nią rozmawiać, a na dodatek rozglądał się po sali jak ktoś, kto się w niej znajduje. Mógł spojrzeć na dziecko, mógł zerknąć na lekarza, mógł skierować głowę ku żonie lub odwrócić wzrok. Tak jak ktoś, kto faktycznie się tam znajduje.

Owszem, możemy powiedzieć, że to sprytna kampania reklamowa Samsunga. Granie na emocjach. Bo faktycznie ten filmik wzrusza, porusza - po prostu jest niesamowity. Pokazuje, co daje nam technologia.

Zdjęcie Oculus Rift pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie Oculus Rift pochodzi z serwisu shutterstock.com

Ale nie widzę powodu, by Samsungowi nie wierzyć. Tak, to jest możliwe. I niesamowite, że technologia wreszcie połączy ludzi z różnych części świata. Sprawi, że będą bliżej niż dotychczas.

Niby mamy Skype’a, kamerki internetowe, ale to wciąż tylko “przedłużenie” rozmów telefonicznych. Widzimy się, ale wiemy, że jesteśmy ograniczeni. Nadal nie wiadomo, co dzieje się obok nas. Widzimy tylko kawałek świata, w którym nas nie ma. To nie to samo.

Wirtualna rzeczywistość to odmienia. Bo przecież odpowiednia kamerka, nagrywająca w 360-stopniach, postawiona przy wigilijnym stole pozwoli być uczestnikiem kolacji. Ustawiając ją w ogrodzie, w trakcie urodzin dziecka, ktoś może poczuć się, jakby tam był.

O VR często dyskutuje się w kontekście filmów czy gier. Coraz częściej mam jednak wrażenie, że będzie to najmniej istotna część wirtualnej rzeczywistości. Ta najlepiej sprawdzi się tam, gdzie nas nie ma. I wreszcie pozwoli, w dziwaczny sposób, ale jednak, “być”.

Rodzinne uroczystości, ale też rozrywka. Mecze piłkarskie, koncerty. Jak na przykład Tomorrowland:

Tomorrowland 2014 | 360 Degrees of Madness

Wreszcie można będzie stanąć w tłumie, rozglądać się, patrzeć się tam, gdzie się chce, a nie tam, gdzie chciał tego operator i realizator.

Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com

Rewolucja.

Wolny wybór

Niesamowite jest też to, że my, klienci, konsumenci, już na starcie dostajemy całkiem niezły wybór. Może w przypadku gier wszystko jest już jasne (Valve bierze pecety, Sony swoje konsole), ale przy filmach, aplikacjach czy ogólnie na platformach mobilnych konkurencja jest większa.

Można zżymać się, że tak wielu wchodzi w wirtualną rzeczywistość, ale przecież im większa rywalizacja, tym lepiej. Każdy wybierze to, co pasuje mu parametrami i cenowo. Już od początku jest w czym wybierać!

A trzeba wybrać, bo świat z wirtualną rzeczywistością będzie lepszy. Bo pozwoli, paradoksalnie, być bliżej drugiego człowieka.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.