Wnętrze podniesionego z dna radzieckiego okrętu podwodnego projektu 613

Radzieckie okręty projektu 613 obchodziły niedawno swoje 60-lecie. To najliczniejsza seria okrętów podwodnych zwodowanych po II wojnie światowej – stosując wiele niemieckich rozwiązań technicznych, Rosjanie wybudowali ich aż 215. Masz okazję zajrzeć do wnętrza jedynego, który - mimo zatonięcia - przetrwał do naszych czasów.

Radzieckie okręty projektu 613 obchodziły niedawno swoje 60-lecie. To najliczniejsza seria okrętów podwodnych zwodowanych po II wojnie światowej – stosując wiele niemieckich rozwiązań technicznych, Rosjanie wybudowali ich aż 215. Masz okazję zajrzeć do wnętrza jedynego, który - mimo zatonięcia - przetrwał do naszych czasów.

Korzystając ze zdobytych w czasie II wojny światowej niemieckich rozwiązań technicznych, Związek Radziecki rozpoczął budowę serii okrętów projektu 613. Przeznaczone do działań na niewielkich akwenach okręty zaopatrzono w bogate – jak na radzieckie standardy – wyposażenie elektroniczne.

Pierwsza jednostka projektu 613 – S-80 – weszła do służby w październiku 1951 roku, a do 1958 roku w ZSRR zwodowano aż 215 okrętów. Kolejne 21 wybudowali dla siebie Chińczycy - niektóre egzemplarze były używane aż do lat 90. ubiegłego wieku.

Warto odnotować, że 4 okręty typu 613 – ORP Orzeł, Bielik, Sokół i Kondor służyły również w Polskiej Marynarce Wojennej. Ostatni z nich – ORP Kondor – swoją służbę zakończył dopiero w 1985 roku. Choć w Związku Radzieckim okręty projektu 613 wycofano z linii znacznie wcześniej – jeszcze w latach 70. – to jeden egzemplarz zachował się do czasów współczesnych.

Okręt o oznaczeniu S-189 był do 1988 roku używany w celach szkoleniowych. Dwa lata później zatonął w pobliżu portu w Kronsztadzie, ale w 2005 roku został podniesiony z dna, odrestaurowany i udostępniony w Sankt Petersburgu jako okręt-muzeum. Zobacz, jak wygląda jego wnętrze.

Źródło: Mikhail Soulim