World of Tanks: wirtualne czołgi finansują realne muzea

World of Tanks: wirtualne czołgi finansują realne muzea11.02.2013 10:30
Redakcja Gadżetomanii

Twórcy popularnej gry sieciowej postanowili zainwestować w naukę i kulturę. A mają co wydawać, bo World of Tanks odnosi kolejne sukcesy i zarabia niemało. Już wkrótce pojawią się w nim być może... polskie czołgi.

Twórcy popularnej gry sieciowej postanowili zainwestować w naukę i kulturę. A mają co wydawać, bo World of Tanks odnosi kolejne sukcesy i zarabia niemało. Już wkrótce pojawią się w nim być może... polskie czołgi.

Stany, Wielka Brytania i... Polska

"USS Iowa był pięknym okrętem. Dziś oczywiście nie funkcjonuje już normalnie, ale przerobiono go na muzeum" - zaczyna swoją opowieść Tom Putzki z firmy Wargaming. "W ramach współpracy zapewniliśmy tam jeden pokój, w którym odbywają się prezentacje, ludzie mogą też grać tam w naszą grę. Ale przede wszystkim mogą poznać historię statku i drugiej wojny światowej. Akcja przygotowana jest z myślą o młodszych" - mówi z dumą.

Nie jest to jedyny tego rodzaju projekt, w który zaangażował się Wargaming. "Współpracujemy z wieloma uniwersytetami na świecie, choćby w Stanach czy Wielkiej Brytanii" - wylicza Putzki. "A także z muzeami zajmującymi się czołgami, na przykład w Poznaniu" - mówi.

"Rozmowy z poznańskim muzeum wciąż trwają" - dodaje Konrad Rawiński, PR Manager firmy Wargaming zajmujący się Polską. "To właśnie nasza misja – poza działalnością związaną z grami chcemy wspierać różne inicjatywy kulturalne i społeczne. Jeśli możemy wesprzeć muzeum pieniędzmi, zróbmy to" - tłumaczy.

"Wspieramy też działalność charytatywną, ostatnio choćby Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Nie da się ukryć, że jesteśmy firmą, która odnosi sukcesy finansowe. Co jest o tyle ciekawe, że przecież nasza gra jest darmowa. Możesz grać w World of Tanks, nic nie płacąc, nie prosimy o pieniądze bezpośrednio w żadnym momencie. Ale jeśli ci nasza gra ci się podoba – płacisz za dodatki" - wyjaśnia Rawiński.

"Nie jest to jednak model pay2win [płać, by wygrać - przyp. red.]" – dodaje od razu.

Zarabianie na darmowym

Faktycznie, od premiery gry, która miała miejsce w październiku 2010 roku (dostępny był wtedy jedynie rosyjski serwer), mówi się o World of Tanks jako o kurze znoszącej złote jajka. Dziś WoT ma 45 milionów graczy, niebawem ruszają kolejne trzy tytuły firmy: World of Warships, World of Warplanes i przeglądarkowa karcianka z podtytułem Generals.

Kim są ci gracze? "To gra dla dużych dzieciaków" – żartuje Putzki. "Dużych dzieciaków płci męskiej. Jeśli mam być szczery, nie jest zaprojektowana z myślą o kobietach" - dodaje.

"Mamy nawet zarejestrowanego gracza z Watykanu" – zdradza.

Polskie czołgi

Rozmawiamy w Berlinie, na imprezie zorganizowanej przy okazji kolejnej aktualizacji. Wnosi ona do gry chińskie czołgi, które - podobnie jak wszystkie poprzednie - są odwzorowane z dużą dbałością o historyczne szczegóły. Konrad Rawiński kilka razy podkreśla, że polska społeczność jest naprawdę duża. W takim razie: co z polskimi czołgami?

"Nasi historycy nad tym pracują" – mówi Rawiński. "Wiemy, że graczom zależy na polskich czołgach. Może nie będzie to cały zestaw, może pojedyncze sztuki w ramach jakiegoś pakietu... Zatrudniamy wielu historyków, bo nie chcemy przekłamywać faktów. Nie możemy wymyślić czołgów, które nigdy nie istniały. Ale były choćby polskie prototypy, więc..." - ucina nagle.

"Chcemy to zrobić. Teraz tylko zastanawiamy się jak" - dodaje po chwili.

Walka o czas

"Nasza konkurencja to Hollywood. Nasza konkurencja to koncerny muzyczne. Nasza konkurencja to J.K. Rowling i J.R.R. Tolkien. Konkurujemy ze wszystkimi formami rozrywki" - mówi Putzki, kontynuując wątek finansowych sukcesów.

Sam Wargaming nie planuje jednak, przynajmniej na razie, ekspansji na inne media. Nie będzie filmów czy komiksów spod znaku World of Tanks.

"Nie sądzę, by w firmie ktoś o tym myślał. Komiksy, filmy i powieści potrzebują postaci. Przeważnie ludzi. A my ich nie mamy. Grasz czołgiem, po prostu" - wyjaśnia Putzki. "Ale dzięki temu w Niemczech, gdzie są duże obostrzenia w temacie sprzedaży gier, World of Tanks jest dozwolone od 12 lat. Nie ma tu żadnej krwi, śmierci, obrażeń. A przecież to gra o wojnie" - dodaje.

"Nie stworzymy z kolei komiksowych czołgów, które mogłyby być bohaterami, bo chcemy być wierni historii. Nie ożywimy ich" - ucina wątek. Ale nie boi się o finansową przyszłość firmy i modelu biznesowego, w którym działa (grasz za darmo, płacisz za dodatki).

„Free2play będzie działać. Nie sądzę, by ten model kiedykolwiek przestał istnieć” – mówi Putzki. „Nie wiem, czy będzie jedynym liczącym się modelem biznesowym w przyszłości. Mogą się pojawić zupełnie nowe, których teraz nie umiemy sobie nawet jeszcze wyobrazić, ale free2play zostanie. Mylą się ci, którzy mówią, że to tymczasowa moda. A klasyczne pudełka, choć nie twierdzę, że umierają, na pewno nie są przyszłością”.

"Przecież każdy lubi dostawać rzeczy za darmo" – mówi Putzki.

"Niektórzy czują się lepiej, gdy wydadzą trochę pieniędzy" – odpowiadam.

"Tak, ale - jak już mówiłem - nasze gry nie są kierowane do kobiet" – żartuje mój rozmówca.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.