Wszyscy jesteśmy produktami wykreowanymi przez koncerny

Wszyscy jesteśmy produktami wykreowanymi przez koncerny03.02.2016 11:47

Świat jest niczym więcej jak wykreowaną formą życia nie wartą więcej niż 99 centów. Żyjemy w społeczeństwie projekcji, tworzymy własne ja. Zastanawialiście się ile z tego jest tylko naszym wyobrażeniem, ile kłamstwem, ile pragnieniami? Alexey Marfin skłania nas do refleksji dotyczącej poczucia własnej tożsamości w filmie „Blue-Eyed Me”.

„Blue-Eyed Me” to krótkometrażowa produkcja autorstwa Alexeya Marfina, opowiadająca o tym, dokąd zmierza nasze życie. Jak daleko zajdziemy w kreowaniu własnego „ja” oraz rzeczywistości wokół nas?

W trzech rozdziałach poznacie spojrzenie autora, która zmusi was do głębokiej refleksji na bardzo istotny temat jakim jest poczucie własnej tożsamości.

Obejrzeliście już zamieszczony powyżej film? To teraz przyjrzyjmy się, co właściwie się tam wydarzyło.

Część I – Maria & Mia

W pierwszej części poznajemy główną bohaterkę – młodą niebieskooką blondynkę o imieniu Maria. Jej największa miłością są jej oczy – duże, chabrowo-błękitne z brązowym środkiem. „Błękit królewski”.

Kobieta jest w nich zakochana do szaleństwa. O tym, że narząd jej wzroku wygląda idealnie, była utwierdzana od najmłodszych lat – przez matkę, znajomych.

Bohaterka uwielbia, kiedy ludzie je zachwalają, popada dzięki temu w jeszcze większy zachwyt. Jest to powód, dla którego zgłasza się do firmy myFish, która tworzy na zamówienie genetycznie modyfikowane złote rybki. Klient może zażyczyć sobie, jakiego koloru będzie miała oczy.

Dla Marii jej „dziecko”, jak nazywa walonkę, nie jest bezuczuciowym, bezdusznym zwierzęciem – jest dla niej stworzeniem bardziej interesującym niż ludzie.

Maria:

Nigdy nie są nieśmiałe, nawet gdy świat przyciska ich twarz do szyby i się w nie wpatruje. Są szczęśliwe, kiedy ktoś je ogląda. Urodzone eksponaty wystawowe. Pytanie brzmi: „Co sprawia, że jestem wyjątkowa? Co chcę pokazać? Co przyciąga uwagę innych?”. Rybka jest uważnie zaprojektowaną istotą, do której możesz przypisać imię, pokazując tylko Twoje najlepsze strony. To szansa na dopieszczone stworzenie kolejnego „ja” podczas, gdy jest to trochę fałszywe.

Jedynym celem zamówienia przez Marię rybki była chęć ciągłego podziwiania w niej odbicia swoich oczu. Zawsze nosi ze sobą szklaną kulę, w której żyje jej „dziecko”.

Nigdy się nie rozstają, chociaż są dwoma osobnymi bytami. Jedna stworzona na kształt i podobieństwo drugiej. Patrząc na Mię, Maria widzi odbicie samej siebie, mimo tego, że ta pierwsza to tylko kreacja. Bohaterka myśli, że jest unikatowa, jedyna w swoim rodzaju.

Hasło reklamowe myFish brzmi: „Opowiedz historię swojego życia za pomocą nowego rodzaju profilu.”

Część II – Blue Earth Co. Ltd

Przenosimy się na ulice ruchliwego miasta. Bohaterem tej części jest młody mężczyzna sprzedający na ulicy rybki o różnym kolorze oczu, niczym na bazarze. Reklamuje produkt, zachwala go, oferuje dobre ceny, zachęca ludzi do kupowania. Jego podejście znacznie różni się od tego prezentowanego przez Marię. Nie ma tu żadnego stosunku emocjonalnego.

W dalszej części widzowi zostaje przedstawiona „fabryka rybek”. Są tam zwierzęta w różnych kolorach, dostosowane do konkretnego klienta. Powielone na jego potrzeby.

Starczy ich dla każdego. Można tam kupić dowolny produkt przeglądając katalog, w którym są pokazane wszystkie jego rodzaje.

Pod koniec II części mężczyzna zanosi genetycznie zmodyfikowaną ikrę do wylęgarni, w której powstaje końcowy produkt - „spersonalizowana rybka”.

Ulice pełne są podróbek dostępnych za niewygórowaną cenę.

Szyldy, kasetony i wielkie ekrany miasta oferują zwierzęta nie tylko z różnymi kolorami oczu, ale w różnych kolorach określane jako: „blondynki, brunetki, rude”. Przypomina to trochę scenę personalizowania znaną z Łowcy Androidów – klient zawsze dostaje to, czego oczekuje i za co zapłaci.

Część III – 99 centów

Szybkie wstawki i dynamiczne cięcia ukazują na zmianę naszą bohaterkę oraz firmę znaną z II części. Jest to swoiste podsumowanie, zakończenie eseju.

Podczas przechadzki niebieskooka przechodzi obok witryny sklepowej głoszącej możliwość zakupu „snu za 99 centów”. Na jej półkach dostrzega nikogo innego jak powieloną kilkukrotnie Mię. Stworzenie, które miało być jedyne w swoim rodzaju, straciło na swojej wartości.

Już nie jest unikatowa – jest jedną z wielu; niby oryginalną kreacją, ale oprócz Marii oraz twórców nikt o tym nie wie. Zresztą to bez znaczenia – każda jest taka sama.

Dokąd zmierzamy?

Opowieść snuta przez Alexeya Marfina to nawiązanie do kultury mediów społecznościowych, w których żyjemy. Każdy z nas tworzy swojego awatara – na Facebooku, Instagramie, Twitterze, czy innych portalach.

Tworzymy postacie, które kochamy. W ten sposób leczymy swoje kompleksy, dowartościowujemy się. Takich jak my jest wielu.

Nikt z nas nie jest po długim czasie istnienia mediów społecznościowych indywidualistą. Wszyscy zaczynamy w ten sam sposób – zakładamy konto, dodajemy znajomych, klikamy na zainteresowania, czytamy o innych, interesujemy się ich życiem, poznajemy gusta aż w końcu przejmujemy styl życia obcych nam osób. Jesteśmy produktami wykreowanymi przez właścicieli koncernów oraz fałszywe konta.

Rybka w filmie „Blue-Eyed Me” jest idealną metaforą pozbawionego swojej woli i władzy nad swoim życiem profilu. Jest tylko wizytówką, pozornym odzwierciedleniem właściciela, który może ją dowolnie modyfikować, bez względu na to czy jest to prawdą, czy też nie.

Zastanawialiście się, czy w dzisiejszych czasach możemy mówić o czymś takim jak „prawda” w social media? Czy istnieje jeszcze prywatność?

Czy wszystko, czym się otaczamy ma jakąkolwiek wartość?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.