Znalazł pracę w Facebooku, szkodząc użytkownikom... Facebooka. Jak to możliwe?

Znalazł pracę w Facebooku, szkodząc użytkownikom... Facebooka. Jak to możliwe?24.02.2011 12:35
Facebookowy troll (Fot. Flickr/Thomas Hawk/Lic. CC by)

Większość firm nie darzy sympatią osób, które w Sieci utrudniają życie ich klientom i użytkownikom. Nieco inaczej zachował się Facebook. Zamiast pozwu – oferta pracy. Poznajcie historię Chrisa Putnama.

Większość firm nie darzy sympatią osób, które w Sieci utrudniają życie ich klientom i użytkownikom. Nieco inaczej zachował się Facebook. Zamiast pozwu – oferta pracy. Poznajcie historię Chrisa Putnama.

W 2005 roku Chris i jego znajomi – Marcel Laverdet i Kyle Stoneman – napisali robaka rozprzestrzeniającego się na Facebooku. Robak infekował kolejne profile za sprawą osób oglądających strony swoich znajomych.

Za pomocą zmodyfikowanego pliku CSS serwis Marka Zuckerberga został zmieniony tak, że przypominał MySpace'a. Robak wysyłał prośbę o dopisanie do znajomych Chrisa Putnama, modyfikował wygląd strony i infekował osoby odwiedzające zarażony profil.

Dzięki rosnącej liczbie zapytań od potencjalnych znajomych twórcy robaka mogli śledzić jego rozprzestrzenianie się. W ciągu jednego dnia zarażone zostały między innymi konta pracowników Facebooka i różnego rodzaju konta testowe, łącznie z wewnętrznym kontem o nazwie The Creator. Jak się po latach okazało, nie było to – wbrew obawom Chrisa – konto Marka Zuckerberga.

Poprawki wdrożone przez programistów Facebooka szybko wyeliminowały problem, jednak wśród informacji nadesłanych przez znajomych Chris znalazł m.in. wiadomość od Dustina Moskovitza.

Współzałożyciel Facebooka nie straszył co prawda pozwem, zwrócił jednak uwagę, że towarzyszące rozprzestrzenianiu robaka kasowanie informacji kontaktowych z profili nie było w porządku.

Po jakimś czasie Chris został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną do jednej z firm w Dolinie Krzemowej. Gdy tylko podzielił się tą informacją z Dustinem, ówczesny wiceprezes Facebooka natychmiast zaproponował, by zamiast odwiedzać mało znaną spółkę, Chris wpadł na rozmowę do siedziby Facebooka.

Kilka dni po rozmowie kwalifikacyjnej Chris Putnam zaczął pracę w Facebooku. Dołączył do niego jeden ze współtwórców robaka – Marcel Laverdet - który dla Facebooka rzucił szkołę. Z propozycji zatrudnienia nie skorzystał Kyle Stoneman, który wybrał karierę polityczną w stolicy USA.

Choć historia ta miała miejsce kilka lat temu, dobrze pokazuje, czemu największy serwis społecznościowy zawdzięcza swoją pozycję.

Zamiast utrudniać życie zdolnym programistom, którzy mimo niezbyt chwalebnych dokonań mają cenne umiejętności, Facebook zatrudnia ich. Taka strategia przynosi efekty.

Źródło: All Facebook

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.