Znieczulica na ulicach. Zobacz, youtuberze, co zrobiłeś!

Znieczulica na ulicach. Zobacz, youtuberze, co zrobiłeś!19.11.2014 07:56
Zdjęcie pary pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Co robi człowiek, gdy widzi zakrwawioną osobę na ulicy? Myśli, że to kolejny numer w stylu Wardęgi, który ma dać komuś popularność na YouTube.

Ostatnio znalazłem w sklepie sto złotych. Leżało przy wyjściu. Szybko oddałem banknot ochroniarzowi, licząc na to, że ktoś po pieniądze wróci, a ochroniarz okaże się uczciwy i zwróci pieniądze.

Później przyszło mi na myśl - a może ktoś mnie sprawdzał? Wiecie, jest mnóstwo takich filmików. Podstawiają pod nos banknot i nagrywają reakcję. Kto zwinie, a później potwierdzi, że “tak, to moje, wypadło mi z kieszeni, jak to dobrze, że się znalazło”.

100PLN Test Uczciwości - Eksperyment Społeczny (Prank Majster)

Mam taką teorię, że Internet uczy. Jeśli oglądasz filmiki, na których piętnuje się takich oszustów, znalezione pieniądze oddasz tym bardziej, żeby się nie skompromitować. Kiedy oglądasz filmiki z wypadków, jeździsz ostrożniej, żeby nie popełniać błędów innych.

Zombie Apocalypse Halloween Prank (SA Wardega)

Ale np. numery Wardęgi nie tylko śmieszą, ale też inspirują. Zachęcają, żeby tez zrobić psikusa innym. Przebrać się za trupa i straszyć. Komentując jeden z takich filmów pisałem, że nie wszystkie “wkrętki” muszą skończyć się śmiesznie i dobrze:

I tu jest dokładnie tak samo. Kobiety, które z piskiem wybiegły widząc leżącego Wardęgę, mogły zachować się inaczej i od razu zadzwonić po pogotowie. Nie mówiąc już o bardziej skrajnych przypadkach, gdzie zamiast młodych kobiet byłaby starsza pani.

Mamy już pierwsze realne konsekwencje głupich, youtube’owych numerów. Gazeta Wyborcza opisała historię skatowanego mężczyzny, który szukał pomocy wśród mieszkańców Tarnowskich Gór. Reakcje? Pewnie to kolejny żart:

Ten z krzesłem wybiega na ulicę. Kolejna próba uzyskania pomocy od mieszkańców ulicy również kończy się niepowodzeniem. Gdy widzi idącego naprzeciwko człowieka, już nawet nie prosi o pomoc. Rzuca tylko: - Dzwoń na policję! - i biegnie dalej. Zaskoczony przechodzień w pierwszej chwili też rozgląda się za ukrytym kamerzystą - oglądał przecież popularne w serwisie YouTube filmy, na których internetowi żartownisie nabierają ludzi, odgrywając przed nimi mniej lub bardziej prawdopodobne scenki.

Łatwo przekroczyć cienką granicę. Dlatego wszystkie głupie, kretyńskie numery, które polegają wyłącznie na tym, żeby nastraszyć niewinną osobe ku uciesze większości, powinny być krytykowane. Piętnowane. Tak żeby innym nie przyszło do głowy tego powtarzać.

Mężczyzna w okularach wytłumaczy potem, że nie chciał pomóc, bo spodziewał się, iż człowiek z krzesłem jest aktorem, pranksterem, jak znany polski youtuber, a gdzieś - na przykład w oparciu krzesła - kryje się schowana kamera.

Może zdarzyć się prawdziwa, tragiczna sytuacja, która zostanie zlekceważona. Bo skoro można było straszyć zombie i pająkiem, to dlaczego nie skatowanym, pobitym człowiekiem, prawda?

Konsewkencje głupich filmów mogą być poważniejsze niż nam się wydaje. Już widzimy ich efekty. To jest bardzo niebezpiecznie, więc lepiej "zapobiegać niż leczyć". Jest dużo lepszych sposób na to, żeby rozśmieszyć widza - może warto promować takie metody?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.