Koniec NEOplus, kultowego magazynu o grach wideo. Byli redaktorzy wspominają pismo

"Niestety, kolejny numer NEOplus się nie ukaże" - czytamy w oficjalnym komunikacie, który pojawił się dziś na stronie internetowej pisma. W lipcu magazyn świętowałby piętnaste urodziny. Dla Gadżetomanii pismo wspominają Michał "Mielu" Mielcarek i Marcin "Marcellus" Sikora, którzy przez lata je współtworzyli.

Koniec NEOplus, kultowego magazynu o grach wideo. Byli redaktorzy wspominają pismo 1
Redakcja Gadżetomanii
SKOMENTUJ

"Niestety, kolejny numer NEOplus się nie ukaże" - czytamy w oficjalnym komunikacie, który pojawił się dziś na stronie internetowej pisma. W lipcu magazyn świętowałby piętnaste urodziny. Dla Gadżetomanii pismo wspominają Michał "Mielu" Mielcarek i Marcin "Marcellus" Sikora, którzy przez lata je współtworzyli.

"Strach był"

"Zawsze byłem świrem na punkcie Neo+ i gdy wbiłem do redakcji, to przeżyłem »starstruck«. To byli moi guru, ci goście latali do Tokio, przybijali piątki z Tobiasem, czyli twórcą Mortal Kombat, byli na E3, o którym zawsze marzyłem, i mieli dostęp do tych wszystkich gier. Poznać ich osobiście to było spełnienie marzeń" - wspomina swoją pierwszą wizytę w redakcji Michał Mielcarek, zastępca redaktora naczelnego magazynu w ostatnich latach jego działalności (a wcześniej wieloletni współpracownik).

"Wpadłem do Matta, czyli Tomka Bykowskiego, pracującego w tamtym czasie w Enplusie. Razem ruszyliśmy na Dolną, gdzie mieściła się redakcja. Piękny dzień, lato, słońce nieźle grzało, a ja byłem totalnie przerażony" - mówi.

"To jest tak – najpierw piszesz do Neo zdalnie i gdy widzisz na Gadu Gadu info »Gulash przesyła wiadomość«, to trzęsiesz się z przerażenia" - mówi.

Gulash, czyli Marcin Górecki. Przez piętnaście lat był redaktorem naczelnym magazynu. Jego oficjalne oświadczenie przeczytacie na oficjalnej stronie internetowej N+. 

Koniec NEOplus, kultowego magazynu o grach wideo. Byli redaktorzy wspominają pismo 2

"To jest gość, który ma gigantyczną wiedzę o grach, a dziesięć lat temu było to jeszcze bardziej widoczne niż teraz, kiedy wszyscy wszystko wiedzą. I zawsze potrafił tak spunktować, że bolało. Bardzo. A tu nagle miałem spotkać się z nim na żywo. Strach był" - opowiada Mielcarek.

"W tamtym dniu w redakcji byli Gulash, Marcellus i Matt. Gul chyba składał makietę z którymś Spider-Manem. Ale nie pracowaliśmy. Poszliśmy coś zjeść. Natomiast pierwszy dzień pracy w Neo, gdy już zacząłem na stałe pracować w redakcji, wyglądał tak, że... myślałem, że się uduszę. Gul i Marcel dużo jarali i nie mieli zamiaru wychodzić" - żartuje Mielcarek.

Co na to sam Marcel? Jak on wspomina pierwszą wizytę w redakcji? "Z niektórymi chłopakami z NEO poznałem się jeszcze przed Plusem - z Bratem (Kuba Głuszkiewicz) i Bananem (Krzysztof Papliński) maniakalnie rywalizowaliśmy w Tekkena 3 i ISS Pro Evolution. Do samej redakcji trafiłem około 1999 roku. Wbiłem, przywitałem się z Gulashem, zwiedziłem redakcję, która wtedy mieściła się przy Grzybowskiej niedaleko słynnej giełdy" - relacjonuje Marcin "Marcellus" Sikora.

"Dostałem jakieś bardzo przeciętne gry do recenzji i w sumie tyle. Potem było jednak coraz lepiej, a po odejściu Banana wbiłem się na stanowisko redaktorskie i w N+ zabawiłem do końca lata 2010. Szmat czasu" - mówi.

Rynek wczoraj i dziś

"W czasach sprzed szybkiego Internetu nie można było sobie tak po prostu czegoś sprawdzić w necie, a o przejściach gry na »tubie« nawet się nikomu nie śniło. Wtedy pisma były jedynym źródłem rzetelnej wiedzy o grach" - wspomina Sikora.

"Symptomatyczną anegdotką o ówczesnym stanie branży jest ta, że jedna pani z dużej firmy chciała, żeby redakcja płaciła za możliwość zrecenzowania ich gry. Tym bardziej dziwią rzucane na dziennikarzy podejrzenia o sprzedawanie recenzji" - mówi Marcin w rozmowie z Gadżetomanią.

"Ja byłem wtedy graczem, kompletnie nie wiem, jak to wyglądało z perspektywy redaktorów Neo Plusa. Z opowieści wiem, że w tamtym czasie branża raczkowała" - wspomina Mielcarek.

Niezapomniane historie

Jak wyglądały najbardziej hardkorowe przygody przy pracach nad pismem? Sikora: "Jakoś na przełomie lata i jesieni 2001 roku Gulash był przekonany, że mamy jeszcze mnóstwo czasu, gdy nagle zadzwonił ktoś z drukarni z pytaniem o materiały, bo zbliża się czas druku. W trybie pilnym z Krakowa ściągnięty został Nolster (Marcin Kawa) i we trzech siedzieliśmy przez następny tydzień niemal non stop w redakcji, a Nol nawet w niej spał. Piekielny finisz dobijający do 48 godzin bez snu wspominam jako coś, co na pewno warto było przeżyć, ale powtarzać bym nie chciał".

Koniec NEOplus, kultowego magazynu o grach wideo. Byli redaktorzy wspominają pismo 3

Mielcarek, który pracował w piśmie aż do ostatniego numeru, zwraca uwagę na inny interesujący moment. "Dla mnie będzie to ostatnia końcówka. Siedziałem trzydzieści godzin w pracy, bo nieoczekiwanie pod koniec prac nad numerem wpadło Wii U i trzeba było ograć trzy tytuły, obadać sprzęt, wywalić osiem albo dziewięć gotowych stron, napisać kolejne, zrobić fotki, oczywiście przeczytać teksty i zrobić korektę, zrobić makiety, wysłać to do drukarni. Szaleństwo totalne" - wspomina.

"A nierozważnie zostawiłem sobie do napisania na ostatni dzień tekst o GTA V. Jedyne cztery strony. A do tego wpadł test Wii U chyba też na cztery. Nie. Nigdy więcej takich akcji. Chociaż jest o czym opowiadać. No i mieliśmy jako jedyni test Wii U w polskiej prasie. Oczywiście nikogo ta konsola nie obchodzi, ale w Neo zawsze zależało nam, żeby niczego nie odpuszczać. Każda recenzja, która spadła na kolejny miesiąc, strasznie nas bolała. Nikt tak nie napina się w sieci, ale może właśnie to sprawiało, że Neo było tak wyjątkowe i dobre" - mówi Mielcarek.

Michał Mielcarek jest dziś redaktorem naczelnym serwisu Gamezilla.pl

Marcin Sikora jest dziś redaktorem naczelnym magazynu "Stuff".

Marcin Górecki, jak sam poinformował w oficjalnym komunikacie, walczy obecnie z chorobą.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Australijczyk znalazł tajemniczą skałę. Była cenniejsza niż złoto
Australijczyk znalazł tajemniczą skałę. Była cenniejsza niż złoto
Nieudana kradzież iPhone'ów w Los Angeles. Złodzieje zaskoczeni systemem Apple'a
Nieudana kradzież iPhone'ów w Los Angeles. Złodzieje zaskoczeni systemem Apple'a
Naukowcy ostrzegają. Powtórką burzy słonecznej sprzed 9200 lat?
Naukowcy ostrzegają. Powtórką burzy słonecznej sprzed 9200 lat?
Ekologiczne i dalekosiężne podróże. LOT kupi nowe Airbusy A220
Ekologiczne i dalekosiężne podróże. LOT kupi nowe Airbusy A220
OnePlus wprowadza nowe urządzenia: Nord 5, Buds 4 i nowy zegarek
OnePlus wprowadza nowe urządzenia: Nord 5, Buds 4 i nowy zegarek
Tajemnicze struktury. "Postęp AI wyjaśni działanie galaktyk"
Tajemnicze struktury. "Postęp AI wyjaśni działanie galaktyk"
Niezwykłe odkrycie. Badacze trafili na ślady zaginionej cywilizacji
Niezwykłe odkrycie. Badacze trafili na ślady zaginionej cywilizacji
Trująca roślina w Polsce. Łatwo pomylić z pietruszką
Trująca roślina w Polsce. Łatwo pomylić z pietruszką
Nowa funkcja w smartwatchach z Wear OS. Ostrzeżenia przed trzęsieniami ziemi
Nowa funkcja w smartwatchach z Wear OS. Ostrzeżenia przed trzęsieniami ziemi
Znajdziesz w aptece. Użyj kilka kropel podczas sprzątania
Znajdziesz w aptece. Użyj kilka kropel podczas sprzątania
Nowa era randkowania? AI łączy w pary na podstawie historii w sieci
Nowa era randkowania? AI łączy w pary na podstawie historii w sieci
Czy erupcja Etny to wynik manipulacji pogodą? Demagog rozwiewa wątpliwości
Czy erupcja Etny to wynik manipulacji pogodą? Demagog rozwiewa wątpliwości