Robot pracujący 500 metrów pod wodą. Sześciometrowy ekologiczny "wąż"
Sześciometrowy robot opracowany przez firmę Eelume Subsea Intervention przez wielu ekspertów nazywany jest przyszłością podwodnych napraw. Narzędzie może pokonać ogromny dystans i zadokować nawet do 500 metrów pod powierzchnią wody.
26.01.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:20
Norweska firma Eelume Subsea Intervention opracowała robota, który może w dużym stopniu przyczynić się do utrzymania naftowej i gazowej infrastruktury. Jak wiadomo, jej znaczna część znajduje się pod powierzchnią mórz i oceanów, a wspomniane narzędzie zostało stworzone do monitoringu i napraw właśnie na sporych głębokościach.
Sześciometrowy robot, który z wyglądu przypomina węża, został wyposażony w kamery i czujniki na każdym końcu. Jest w stanie zadokować na głębokości do 500 metrów pod powierzchnią wody i przez pół roku nie wypływać na jej powierzchnię. Jak podkreślają jego twórcy, w każdej chwili jest gotowy do pracy.
Nowoczesne samobieżne narzędzie może pokonać do 20 kilometrów, zanim wróci do stacji dokującej. Robot może też samodzielnie wymieniać części swojego korpusu służące do rozmaitych zadań, Są to m.in. narzędzia do obsługi zaworów podmorskich oraz specjalne szczotki do usuwania porostów i osadów morskich osiadających na rurach.
Czytaj także: Elektryczne BMW wykorzystane do… kopania kryptowalut
Przyszłość podwodnych napraw
Eksperci przypominają, że prace konserwacyjne przy odwiertach głębinowych i systemach rurociągów są już od lat wykonywane przy pomocy bezzałogowych pojazdów. Zazwyczaj musiały być one jednak dostarczane na miejsce prac na statku z pełną załogą, a następnie być obsługiwane z ich pokładu. Zdaniem Påla Liljebäcka, dyrektora ds. technologii w firmie Eelume Subsea Intervention, koszt takiego rozwiązania oscyluje około 100 tysięcy dolarów dziennie.
Z kolei robot opracowany przez norweską firmę potrafi pracować autonomicznie, po przydzieleniu mu poszczególnych zadań przez dyspozytora na lądzie. Podczas wykonywanych działań wysyła mu wideo oraz wszelkie potrzebne dane. Specjaliści zaznaczają, że do wielkich atutów narzędzia należy zaliczyć jego wężową konstrukcję. Dzięki niej potrafi pracować w bardzo trudnych warunkach, utrzymując pozycję nawet podczas silnych prądów morskich.
Warto podkreślić, że robot nie emituje do oceanu żadnych produktów spalania paliwa. Urządzenie jest całkowicie ekologiczne i neutralne dla środowiska morskiego.
Zdaniem analityków, światowy rynek robotyki podwodnej już za ok. cztery lata będzie wart 7 miliardów dolarów. Obecnie wiele firm zajmuje się opracowywaniem dronów głębinowych i robotów. Tego typu technologie chcą wprowadzić m.in. Włosi, Amerykanie, Szwedzi i Chilijczycy.