Elektryczne BMW wykorzystane do… kopania kryptowalut
Co zrobić, żeby kupione auto szybko się zwróciło? Wcale nie trzeba czekać na wyprzedaże lub wziąć atrakcyjny kredyt. Sposobem może być zamienienie bagażnika w kopalnię kryptowalut. A to możliwe, jeśli posiada się elektryczny samochód.
26.01.2021 07:39
Taki jak BMW i8. To "jeden z najważniejszych i najbardziej zjawiskowych samochodów ostatnich lat, a nawet dziesięcioleci", jak pisał o hybrydzie Mateusz Lubczański z WP Autokult.
Elektryczny silnik zachwycał kierowcę swoją jakością.
To pierwsza hybryda plug-in (mogła być ładowana z gniazdka) marki, która dawała, nawet daje jeszcze dziś, wrażenie poruszania się czymś z przyszłości. Czułeś się jak Elon Musk czy Tony Stark, który patrzył na innych użytkowników drogi – szybszych, droższych, z większymi silnikami – zastanawiając się: po co im tak skomplikowane samochody?
Niektórzy jednak postanowili wykorzystać elektrykę do czegoś innego. Użytkownik NorMonkey pokazał na swoim twitterowym profilu, że możliwe jest podłączenie sześciu kart graficznych RTX 3080 do silnika BMW. Wszystko po to, aby wydobywać kryptowaluty.
Mimo że szał już raczej minął, to końcówka 2020 roku była bardzo udana dla Bitcoina. Pod koniec grudnia kurs przebił ponad 104 tysiące złotych. Dziś 1 bitcoin to ponad 127 tys. zł, mimo że ubiegły tydzień był najgorszy od początku pandemii.
Nie wiadomo, z jaką skutecznością da się wydobywać kryptowaluty przy pomocy BMW i8. Ale już nawet trzy lata temu chałupnicze e-górnictwo stało się drogim i nie łatwym zajęciem.
Nie dla oszustów. W samym 2018 roku kryptokoparki webowe, czyli aplikacje działające w przeglądarce internetowej i wydobywające kryptowaluty dla zysku cyberprzestępców, mogły zużyć aż 18,8 gigawatów energii elektrycznej – wynikało z badań firmy Kaspersky. To równowartość energii wytwarzanej przez Polskę rocznie.
źródło: Twitter via benchmark