BlowGuard - między zębami a delikatnymi narządami
Odwieczny (?) problem ochrony najwrażliwszych części ciała przed ostrymi zębami wiecznie niezaspokojonej partnerki (lub partnera) został wreszcie rozwiązany. Przez dentystę, jakże by inaczej, choć seksowny gadżet BlowGuard raczej nie służy do korekty zgryzu i nie jest bynajmniej protezą. Czy dzieci już śpią? No to pełnoletni mogą czytać dalej.
28.02.2009 | aktual.: 15.03.2022 08:32
Odwieczny (?) problem ochrony najwrażliwszych części ciała przed ostrymi zębami wiecznie niezaspokojonej partnerki (lub partnera) został wreszcie rozwiązany. Przez dentystę, jakże by inaczej, choć seksowny gadżet BlowGuard raczej nie służy do korekty zgryzu i nie jest bynajmniej protezą. Czy dzieci już śpią? No to pełnoletni mogą czytać dalej.
Skojarzenie BlowGuard z blowjob jest zupełnie uprawnione, bo gadżet służy właśnie do zwiększenia doznań w trakcie miłości zwanej francuską. A z drugiej strony, jako się rzekło, chroni delikatne narządy przed ... odgryzieniem (!)
Silikonowa elastyczna osłonka nakładana jest na [del]dolną szczękę[/del] żuchwę, w zasadzie to na zęby w żuchwie (faktycznie, jak zauważył w komentarzu wszechstronnie wykształcony fioletowy żelek, błędem jest nazywanie żuchwy szczęką dolną), w zestawie jest też nawilżacz o smaku truskawkowym, oraz dodatkowa specjalna wibrująca nasadka. W przeciwieństwie do reklamowanych ostatnio w naszej telewizji nakładki wibracyjnej, BlowGuard jest dla niej, a przyjemność raczej dla niego, choć możliwe są różne konfiguracje.
Gadżet o nabycia za jedyne 28 dolarów na stronie producenta, tamże szczegółowe opisy, zdjęcia, filmy instruktażowe i podziękowania od wdzięcznych klientów. Uwaga, strona niewątpliwie tylko dla widzów dorosłych i na pewno NSFW, więc zastanówcie się dobrze zanim klikniecie.
Źródło: Gizmodo