Marshall Fridge – gadżet prawdziwego rockmana [wideo]
Spokojnie, słynny producent wzmacniaczy muzycznych, tak hołubionych przez muzyków rockowych, nie zamierza wkraczać w branżę sprzętu AGD. Po prostu w ramach promocji marki powstała lodówka sygnowana logo Marshall Amplification.
26.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:53
Spokojnie, słynny producent wzmacniaczy muzycznych, tak hołubionych przez muzyków rockowych, nie zamierza wkraczać w branżę sprzętu AGD. Po prostu w ramach promocji marki powstała lodówka sygnowana logo Marshall Amplification.
Lodówka swoim wyglądem przypomina wzmacniacz marki Marshall Amplification, stylistycznie luźno nawiązując do modeli z serii Vintage Modern. Drzwi lodówki przyozdobione są wszelkimi elementami znanymi z prawdziwych wzmacniaczy, łącznie z odwzorowaniem podpisu Jima Marshalla.
W środku - jak to lodówka: półki, uchwyty, zamrażalnik, łącznie 4,4 stopy sześciennej objętości (ok. 124,5 l). Jeżeli ktoś przyjrzy się wnętrzu lodówki trochę uważniej, to zauważy jego specyficzną ergonomię. Dość powiedzieć, że najłatwiej w środku przechowuje się butelki i puszki.
I słusznie, alkohol konserwuje, wiadomo nie od dziś. A przecież jogurty nie zawierają żadnych kawałków owoców, jeśli już to np. melony modyfikowane genetycznie. Do tego sól drogowa w mięsie, z którego robią chipsy. Polska ostatnio słynie też z eksperymentów z kurzymi jajami itd. Zdrowe odżywianie to mit. Przy tym wszystkim alkohol nie jawi się tak groźnie.
Lodówka będzie do kupienia od października. Już teraz można zamawiać ją w przedsprzedaży za 299 dolarów. Na pewno będzie hitem nie tylko wśród gadżeciarskich fanów rocka, ale przede wszystkim wśród rockmanów. Z taką lodówką wnoszenie zimnego alkoholu na scenę będzie znacznie prostsze.
Źródło: Pocket-lint, marshallfridge.com