Masz w kuchni taką deskę? Uważaj, może szkodzić zdrowiu

Wiele otaczających nas przedmiotów codziennego użytku zostało wykonanych z tworzyw sztucznych. Okazuje się, że niektóre z nich mogą być źródłem mikroplastiku. Naukowcy wzięli na tapet plastikowe deski do krojenia, a wyniki badań okazały się niepokojące.

Popularne kuchenne akcesoria mogą być źródłem mikroplastiku – wynika z badań, przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanowym Dakoty Północnej. Analizie zostały poddane zarówno same deski, jak również sposób krojenia i zależność pomiędzy krojonym produktem a ilością uwalnianego mikroplastiku.

Trzy główne aspekty badań wyjaśnia Himani Yadav, doktorantka na Uniwersytecie Stanowym Dakoty Północnej, cytowana przez serwis Świat OZE. Jak zauważa Himiani Yadav, znaczenie ma m.in. sposób krojenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejnym czynnikiem jest rodzaj tworzywa, z jakiego wykonana jest deska, a znaczenie ma także to, co w danej chwili kroimy – różnice dotyczą warzyw, owoców czy mięsa o różnej twardości.

Badanie wykazało m.in. zależność pomiędzy tworzywem, z jakiego wykonana jest deska (polimerów polietylenu i polipropylenu) a ilością uwalnianego mikroplastiku. Znacznie większe ilości mikroplastiku uwalniają deski wykonane z polipropylenu, podczas gdy deski z polietylenu wydają się pod tym względem bezpieczniejsze.

Różnice w tej kwestii sięgają nawet 70 proc., jednak w obu przypadkach oznacza to w skali roku ekspozycję na znaczne ilości mikroplastiku, który przedostaje się z deski do żywności.

Postulowanym rozwiązaniem problemu jest powrót do stosowania drewnianych desek do krojenia, które jednak – w przypadku nieuważnej konserwacji – łatwo mogą stać się źródłem zanieczyszczeń mikrobiologicznych.

Mimo tego Himani Yadav podkreśla: "Musimy ograniczyć ilość plastiku w materiałach mających kontakt z żywnością (…) plastikowe deski do krojenia mogą być jednym z głównych źródeł mikroplastiku w organizmie, co może mieć długoterminowy wpływ na zdrowie.

Choć długofalowy wpływ mikroplastiku na zdrowie nie został jeszcze wystarczająco zbadany, naukowcy niepokoją się m.in. z powodu składników tworzyw sztucznych. Mogą one mieć wpływ na gospodarkę hormonalną, prowadzić do otyłości, zaburzeń dojrzewania, zaburzeń płodności u mężczyzn, a także zwiększać ryzyko chorób nowotworowych.