Sposoby na udane ksenotransplantacje

Sposoby na udane ksenotransplantacje

Sposoby na udane ksenotransplantacje
Katarzyna Kieś
26.06.2010 13:05, aktualizacja: 11.03.2022 14:18

Czy świńska trzustka to idealne rozwiązanie dla ludzi chorych na cukrzycę? Czy techniki diagnostyki epidemiologicznej oraz inżynierii genetycznej dają gwarancje bezpieczeństwa dla zdrowia człowieka?

Czy świńska trzustka to idealne rozwiązanie dla ludzi chorych na cukrzycę? Czy techniki diagnostyki epidemiologicznej oraz inżynierii genetycznej dają gwarancje bezpieczeństwa dla zdrowia człowieka?

Ksenotransplantacje, czyli przeszczepianie materiału tkankowego pomiędzy organizmami należącymi do różnych gatunków, to alternatywa dla zwykłych transplantacji. Australijscy naukowcy przyjrzeli się ostatnio ksenotransplantacjom przeprowadzanym w celu przywrócenia zdrowia ludziom chorym na cukrzycę typu I, polegającym na przeszczepianiu komórek trzustki pobranych od świń. Początkowo wydawało się, że będzie to świetny sposób na likwidację deficytu dawców ludzkich. Przeszczepy materiału pobranego od świń regulują pracę ludzkiej trzustki na tyle, że może ona podjąć samodzielnie produkcję insuliny. Dla diabetyka oznacza to zmniejszenie (a nawet odstawienie) zastrzyków insulinowych, a co za tym idzie: zdecydowaną poprawę komfortu życia. Jak jednak zauważył profesor Philip O'Connell, dyrektor ds. transplantacji w szpitalu Westmead Sydney, ksenotransplantacje to najlepsze rozwiązanie dla osób, u których cukrzyca ma bardzo ciężki przebieg; kiedy korzyści z zabiegu przewyższają potencjalne ryzyko – które, wbrew pozorom, nie dotyczy jedynie odrzucenia przeszczepu.

W Australii pod koniec zeszłego roku zniesiono zakaz prowadzenia badań eksperymentalnych z udziałem ludzi, a dotyczących ksenotransplantacji od trzody chlewnej. Wydawać by się zatem mogło, że nic już nie stoi na przeszkodzie, by prace nad rozwojem metody, która może uratować tysiące istnień, ruszyły pełną parą. I by w ciągu kilku lat ksenotransplantacje stały się powszechnie stosowaną alternatywą dla tradycyjnych przeszczepów.

Rzeczywistość okazuje się jednak bardziej skomplikowana: z powodu zagrożeń i problemów natury etycznej. Ów drugi problem ze względu na swój charakter zawsze będzie prowokował do dyskusji. Bardziej konkretne zaś jest ryzyko. Świnia i człowiek to organizmy – wbrew pozorom – dość podobne genetycznie. Jednak nie na tyle, by „dzielić” również odporność na patogeny. My, ludzie, posiadamy odporność na część drobnoustrojów, które atakują również świnie. Potencjalnym zagrożeniem nadal jednak pozostaje retrowirus PERV. Pomimo tego, iż kilka lat temu udało się odkryć, jak wirus PERV przedostaje się do ludzkich komórek, nadal nie ma metody, która zabezpieczałaby przed tym zakażeniem.

Prof. Peter Collington, specjalista chorób zakaźnych, uważa, że świnie mogą przenosić na człowieka poprzez transplantacje również i inne wirusy - o czym jeszcze nie wiemy. Każda infekcja pogarsza zaś rokowania w przyjmowaniu się przeszczepu.

Podobnie jak niezgodność tkanek – w tym akurat przypadku wydaje się, że jedyna nadzieja na wykorzystanie świńskich komórek trzustki do leczenia ludzkiej cukrzycy u człowieka spoczywa w rękach inżynierów genetycznych. Ich zadaniem byłoby wyłączenie genu gal-transferazy u świni – dawcy i dorzucenie kilku innych genów odpowiedzialnych za regulację odpowiedzi immunologicznej. Mniejsze ryzyko odrzucenia i zdecydowane zmniejszenie dawek leków immunosupresyjnych – to podstawowe korzyści z takiego rozwiązania.

Źródło: ABC

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)