Battlefield 3: kooperacja dla dwóch graczy, 10 map

Osobiście uważam się za wielkiego miłośnika Call of Duty. Jak do tej pory zaliczyłem każdą grę z tej serii. Nie przeszkadza mi to jednak w skrytym romansie z Battlefieldem, który na dobre rozkręcił się od momentu pierwszego spotkania z Bad Company. Coś czuję, że przy BF3 również stracę głowę. Jednym ze smaczków gry będzie tryb kooperacji dla dwojga.

Osobiście uważam się za wielkiego miłośnika Call of Duty. Jak do tej pory zaliczyłem każdą grę z tej serii. Nie przeszkadza mi to jednak w skrytym romansie z Battlefieldem, który na dobre rozkręcił się od momentu pierwszego spotkania z Bad Company. Coś czuję, że przy BF3 również stracę głowę. Jednym ze smaczków gry będzie tryb kooperacji dla dwojga.

Po E3 przyszła pora na kolejną dawkę informacji związaną z Battlefieldem 3. Studio EA tym razem postanowiło poczęstować nas kanapką z trybem kooperacji. Nie wiem jak Wy, ale ja zjadam ją w całości, bez gryzienia. Kooperacja dla mnie jest bowiem jednym z najsilniejszych argumentów świadczących o przewagach konsol nad PC-tami (choć i tam trochę się już to zmienia).

Tryb kooperacji w nadchodzącym Battlefieldzie ma być zaprojektowany dla dwóch graczy, którzy wspólne boje będą mogli toczyć na 10 mapach. Informacji takich udzielił producent gry, Patrick Bach. Szykujcie się więc na odpowiednią dawkę emocji, bowiem cała reszta informacji jest wciąż objęta ścisłą klauzulą tajności, co może świadczyć o smaczkach, jakie przygotowuje dla nas szef kuchni studia DICE. Jedno jest pewne - Battlefield 3 pewnie znowu wywróci niejeden świat do góry nogami, zwiększając ogólną ilość zachorowań i zwolnień w pracy od lekarza.

Źródło: thatvideogameblog