Najlepsze z najlepszych: elektronika z Chin
HENRYK TUR • dawno temuElektronika z Chin — z czym się Wam kojarzy takie wyrażenie? Założę się, że z tandetą i podróbkami znanych marek. Trzeba przyznać, że jest tego na rynku sporo, jednak całkiem porządny sprzęt z Kraju Środka także istnieje. Oto trzy przykłady firm, które spokojnie można polecić każdemu.
Laptopy do gier – przegląd modeli Lenovo
Elektronika z Chin, którą każdy zna
Markę Lenovo z pewnością kojarzą wszyscy. I nikt chyba nie zaprzeczy, że jest to dobry sprzęt Made in China. Laptopy tego producenta mają na świecie liczną rzeszę zwolenników i nic nie wskazuje na to, by stan ten miał ulec zmianie. Lenovo to elektronika z Chin na naprawdę wysokim poziomie.
Aigo N700 – nowy gracz na rynku
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Jan Dąbrowski – nowy Interface i usługi na PS5
Elektronika z Chin nie musi być tandetną podróbką
Aigo to z kolei firma specjalizująca się w odtwarzaczach przenośnych, midach, a także PMP i tabletach. Nie jest może znana aż tak bardzo jak Acer, jednak coraz śmielej poczyna sobie na rynku, stając się wymagającym rywalem innych producentów - kolejny dowód na to, że elektronika z Chin może być światowej klasy. Choć podróbki płyną stamtąd w świat szeroką rzeką, to jednak tworzy się tam także własne, autorskie rozwiązania.
Huawei S7 – Snapdraon i Android w chińskim tablecie
Elektronika z Chin dla całego świata
Z kolei Huawei to producent sprzętu telekomunikacyjnego i elektroniki, który opanował potężny i chłonny rynek Azji, a także poczyna sobie coraz śmielej w Europie i Ameryce. Wpływy koncernu zaznaczone są wyraźnie w Afryce, można więc rzec, że szykuje się do globalnej dominacji. Tego typu elektronika z Chin jest często wykorzystywana także w Polsce — na przykład Cyfrowy Polsat używa dekoderów ich produkcji, także wielu providerów Internetu wykorzystuje modemy produkcji Huawei.
Elektronika z Chin czasem jednak kopiuje
Szef Meizu: nowy iPod wygląda jak nasz produkt!
Czwarty gracz to Meizu, który jest dość popularny w naszym kraju — istnieją nawet polskojęzyczne fora poświęcone produktom tej firmy. Jako pierwszy z listy zamieszczonej w tym wpisie, jest często posądzany o kopiowanie cudzych pomysłów. Na przykład M8 nazywany jest/był drugim iPhone'em. Czemu to dziwne jest/był? Ponieważ pod naciskiem giganta z Cupertino produkcji M8 zaprzestano, jednak sprzedawane są wyprodukowane zapasy. Elektronika z Chin przegrała więc z prawnikami Apple'a - ale tylko połowicznie.
Elektronika z Chin mniej znana
Hanvon wprowadzi e-czytnik, który chcielibyście mieć!
Warto wspomnieć i o mniej znanej — oczywiście w stosunku do poprzednich — firmie Hanvon. Specjalizuje się ona w e-czytnikach i innych urządzeniach przenośnych, a jej oferta jest coraz ciekawsza. Jeśli ktoś szuka dobrego czytnika do wszystkich e-dokumentów, może przejrzeć sobie ofertę firmy. Większość urządzeń sprzedawana jest w dość atrakcyjnych cenach, choć ten producent ma czasem dość głupie pomysły - np. e-reader bez panelu dotykowego, za to z LCD. No cóż, nikt nie jest doskonały.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze