GT5: na szybko, pierwsze wrażenia

GT5: na szybko, pierwsze wrażenia

fot. Tomas Fano, flickr.com
fot. Tomas Fano, flickr.com
Mateusz Gajewski
24.11.2010 16:25

Od razu przejdę do sedna sprawy. Na profilu GRRR.pl na Facebooku mogliście przeczytać, że odwiedził mnie dziś Mikołaj, przynosząc Gran Turismo 5. Chcecie poznać moje pierwsze spostrzeżenia?

Od razu przejdę do sedna sprawy. Na profilu GRRR.pl na Facebooku mogliście przeczytać, że odwiedził mnie dziś Mikołaj, przynosząc Gran Turismo 5. Chcecie poznać moje pierwsze spostrzeżenia?

Nie będę ukrywał, że jestem zachwycony. Przede wszystkim ogromem opcji, jakie przytłaczają GRRRacza już od pierwszego momentu uruchomienia gry. Język polski wydaje się ok, nie spotkałem wielu rażących błędów, które mogłyby wywołać uśmiech na twarzy (pomijam już brak polskich znaków "ą" na okładce edycji kolekcjonerskiej - foto na Facebooku).

Na razie udało mi się zaliczyć kilka wyścigów w różnych samochodach. Liczba opcji konfiguracyjnych poziomu trudności zadowalająca - każdy maniak wykręcania zwariowanych czasów na Nurburgringu znajdzie tu coś dla siebie.

Po zanurzeniu się w pierwsze wyścigi (i zaliczeniu kilku porządnych dzwonów - niestety model zniszczeń trochę rozczarowuje - zwłaszcza na początku) postanowiłem przenieść się do centrum zdobywania licencji. Dobrze jest sobie przypomnieć stare sztuczki, prawda? Ale o tym może następnym razem.

Z pewnością za jakiś czas (gdy tylko jakaś magiczna siła odciągnie mnie od konsoli) podzielę się z Wami większą ilością wrażeń. Tymczasem - do zobaczenia na torze!

PS Jeśli macie jakieś pytania odnośnie do gry - umieszczajcie je tutaj. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć w osobnym wpisie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)