Dysk SSD z funkcją autodestrukcji - krypteks Leonarda da Vinci w nowym wydaniu

Jak zabezpieczyć ważne dane przed wpadnięciem w niepowołane ręce? Brytyjska firma Secure Drives zaprezentowała rozwiązanie rodem z filmów szpiegowskich – nośnik danych z funkcją autodestrukcji. Jak działa to urządzenie?
Leonardo i nowe technologie
W książce „Kod Leonarda da Vinci” Dan Brown opisał krypteks — pomysłowe urządzenie, zaprojektowane rzekomo przez samego Leonarda. Krypteks był pojemnikiem w kształcie cylindra wewnątrz którego ukryto kawałek pergaminu z zapisaną wiadomością oraz pojemnik z octem.
Na pojemniku znajdowało się kilka pierścieni z literami. Po obróceniu ich tak, by tworzyły ustalone hasło, krypteks dał się otworzyć, jednak w przypadku próby siłowego sforsowania zabezpieczeń pojemnik z octem pękał, niszcząc ukrytą w krypteksie wiadomość.
Nie wiadomo, czy Leonardo naprawdę stworzył taki gadżet, jednak współcześnie pojawiły się urządzenia, nawiązujące do niego formą lub funkcją. Przykładem może być choćby opisywany na Gadżetomanii krypteks kryjący w środku klucz USB, który okazał się najpierw spektakularnym sukcesem na Kickstarterze, a później – gdy z projektu nic nie wyszło – równie spektakularną porażką.
SSD Autothysis128 — dysk z funkcją autodestrukcji
Dysk SSD, zaprezentowany niedawno przez firmę Secure Drives również wydaje się nawiązywać do krypteksu Leonarda, ale nie przypomina go wyglądem, lecz sposobem działania.
Zobacz również: Pierwszy telewizor OLED Ultra HD 4K
Wyglądający całkiem zwyczajnie zewnętrzny dysk SSD Autothysis128 zapewnia szyfrowanie algorytmem AES z wykorzystaniem 256-bitowego klucza szyfrującego, a oprócz tego oferuje możliwość… zdalnego, fizycznego zniszczenia nośnika danych, co może nastąpić po spełnieniu zdefiniowanych przez użytkownika warunków.
Dysk i dane można zniszczyć zdalnie, wysyłając wiadomość SMS pod przypisany do niego numer. Zniszczenie może również nastąpić samoczynnie, gdy dysk będzie przez 36 godzin trzymany w miejscu ekranowanym od łączności komórkowej.
Dane mogą zostać zniszczone także w przypadku odpięcia dysku od łącza SATA albo po wystukaniu palcami określonej sekwencji na sprzętowym tokenie, który można opcjonalnie dokupić. Zniszczenie danych nastąpi również w przypadku próby otwarcia obudowy dysku albo po wyczerpaniu baterii, zapewniającej działanie układu autodestrukcji.
Dane zawsze bezpieczne
Jak widać twórcy tego urządzenia postanowili przewidzieć wszelkie możliwe warianty wydarzeń – niezależnie od tego, czy dysk zostanie skradziony wraz z komputerem, odpięty od niego albo przejęty przez zdyszanych panów z CBA, ABW czy innych trzyliterowych służb, właściciel danych może mieć pewność, że jego informacje nie dostaną się w niepowołane ręce.
Dyski, których cena zaczyna się od 967 funtów (ok. 5150 zł), mają trafić do sprzedaży w czwartym kwartale tego roku.
W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Secure Drives, The Verge, Tech Times i Gizmodo.
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze