Sony MiniDisc 1992 - 2013. Niech spoczywa w pokoju

Długie, choć mało emocjonujące życie wynalazku Sony dobiegło końca. Po ponad dwóch dekadach japoński producent zapowiedział wstrzymanie produkcji odtwarzaczy MiniDisc. O ile sama decyzja wydaje się w pełni uzasadniona, pojawia się inne pytanie: dlaczego tak późno?

Sony MZ-N510 (Fot. Wikimedia Commons)
Sony MZ-N510 (Fot. Wikimedia Commons)
Łukasz Michalik

Długie, choć mało emocjonujące życie wynalazku Sony dobiegło końca. Po ponad dwóch dekadach japoński producent zapowiedział wstrzymanie produkcji odtwarzaczy MiniDisc. O ile sama decyzja wydaje się w pełni uzasadniona, pojawia się inne pytanie: dlaczego tak późno?

Dawno, dawno temu, gdy Steve Jobs usiłował podbijać świat komputerami NeXT, Bill Gates wciąż jeszcze nie poślubił Melindy, za to zachwycał się możliwościami, jakie daje ludziom poczta elektroniczna, a w Polsce nie działał jeszcze żaden, podłączony do Sieci, serwer WWW, Sony postanowiło wbić swojemu rywalowi potężną szpilę.

Konkurentem tym był Philips, a Sony zamierzało wprowadzić na rynek alternatywę dla stworzonego przez Philipsa nośnika dźwięku, czyli kasety magnetofonowej. Nie była to pierwsza próba - kilka lat wcześniej Sony wprowadziło na rynek nośnik DAT, który jednak, podobnie Betamax w branży wideo, interesował przede wszystkim profesjonalistów i pozostawał dużą, ale jednak niszą.

MiniDisc - odtwarzacz i nośniki
MiniDisc - odtwarzacz i nośniki

Nośnikiem nowej generacji okazał się MiniDisc, który przypominał miniaturową płytę kompaktową zamkniętą w równie miniaturowej obudowie dyskietki i korzystał z cyfrowego formatu dźwięku o nazwie ATRAC. Niestety, choć od strony technicznej sprzęt był krokiem naprzód (cyfrowy zapis dźwięku, niewielkie wymiary urządzenia, poręczne dyski wielokrotnego zapisu w odpornych na uszkodzenia obudowach), to zdecydowanie nie trafił w swój czas.

Nie dość, że był drogi, to błyskawicznie spadały ceny innego nośnika - płyt CD-R, a kilka lat później rozpoczęła się ekspansja MP3. W połączeniu z taniejącymi pamięciami flash był to gwóźdź do trumny dla produktu Sony.

Mimo tego MiniDisc nie zszedł od razu z tego świata. Choć od momentu pojawienia się przenośnych odtwarzaczy MP3 był na straconej pozycji, nieźle trzymał się w zastosowaniach profesjonalnych - pamiętam, że przed laty nagrywając dla radia uliczne wywiady korzystałem właśnie z tego sprzętu.

Sony próbowało ratować się urządzeniami z kolorowym ekranem i kamerą
Sony próbowało ratować się urządzeniami z kolorowym ekranem i kamerą

Nawet najwięksi ortodoksi docenili jednak z czasem przenośny sprzęt muzyczny z nośnikiem w postaci pamięcią flash. Co więcej, popularyzacja bezstratnych metod zapisu dźwięku pozbawiło MiniDisc jego głównej zalety, czyli jakości nagrań.

W 2011 roku Sony poinformowało o wstrzymaniu produkcji ostatniego, przenośnego odtwarzacza MiniDisc. Mimo tego format wciąż jeszcze wegetował na obrzeżach muzycznego świata i był wykorzystywany w niektórych modelach stacjonarnych. Koniec był jednak nieunikniony - wraz z początkiem lutego Sony ogłosiło definitywne zakończenie produkcji sprzętu z odtwarzaczami MiniDisc.

MiniDisc
MiniDisc

Miniaturowe cudo mechaniki, jakością wykonania (fakt, że nie we wszystkich modelach) bijące na głowę większość współczesnych smartfonów i playerów MP3, ostatecznie przechodzi do historii.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.