NZXT, światowej sławy firma produkująca obudowy, proponuje coś dla fanów upgrade'u wnętrza PC. Mowa tutaj o menadżerze wiatraczków. Nie jest to urządzenie przewidziane do małych obudów, gdyż zajmuje on tyle miejsca co 2 napędy DVD, ale mimo to posiadacze sporych "skrzynek" z pewnością sobie poradzą. Wiadomym faktem jest, że gracze lubią podkręcać swoje elektroniczne pupilki dla samego faktu sprawdzenia możliwości sprzętu, na który z resztą wydali ostatnie oszczędności.
NZXT, światowej sławy firma produkująca obudowy, proponuje coś dla fanów upgrade'u wnętrza PC. Mowa tutaj o menadżerze wiatraczków. Nie jest to urządzenie przewidziane do małych obudów, gdyż zajmuje on tyle miejsca co 2 napędy DVD, ale mimo to posiadacze sporych "skrzynek" z pewnością sobie poradzą. Wiadomym faktem jest, że gracze lubią podkręcać swoje elektroniczne pupilki dla samego faktu sprawdzenia możliwości sprzętu, na który z resztą wydali ostatnie oszczędności.
Do monitoringu temperatur, zwiększania i obniżania rpm (obrotów na minutę) wiatraczków służyć ma to właśnie cacko. Wbudowany czujnik temperatury, który uruchomi alarm po przekroczeniu przez nas wyznaczonego minimum. Wszystkie opcje, jakie posiada można użyć w dwóch trybach, automatycznym lub ze szwajcarską precyzją ustawić ręcznie. Piękna stylowa czerń pasuje jak zawsze do większej ilości obudów.
Urządzenie może kontrolować pięć wiatraków, monitorować pięć różnych temperatur z różnych miejsc obudowy, a wszystko wyświetlone będzie na dużym kolorowym panelu LCD. Za cenę nie przekraczającą $60 możemy stać się właścicielami tego urządzenia.
Źródło: NZXT.com