Coraz popularniejszy staje się proceder świadomego wykupu błędnych adresów domen - wiadomo, pośpiech doprowadza do tego, że popełniamy błędy, sprytni internauci wyczuli tutaj szanse zarobku. Osoby takie z premedytacją rejestrują błędne domeny, które zawierają literówki najczęściej popełniane przy wpisywaniu adresów www.
Sąd Polubowny, przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji informuje, że stale rośnie liczba rozpatrywanych spraw między właścicielami nie do końca poprawnych domen, a podmiotami, które posiadają oryginalne - poprawne domeny.
Zjawisko to nazywane jest typosquattingiem i jest przyczyną wielu konfliktów. Trzeba jednak przyznać, że racja leży zarówno po jednej stronie (która chce zarobić a nie można jej zabronić rejestracji błędnych domen), jak i po drugiej (która nie może zarejestrować kilkudziesięciu domen w różnych kombinacjach, tylko po to, aby uniemożliwić to innym osobom).
Źródło: nt.interia.pl