Dziś każdy chce mieć kamerkę w aucie. Ta ma Full HD i jest tania

Dziś każdy chce mieć kamerkę w aucie. Ta ma Full HD i jest tania

Yi Dash Cam
Yi Dash Cam
Źródło zdjęć: © Amazon.de
Barnaba Siegel
21.01.2018 17:26

To już od dawna nie jest żadna "nowa moda". Kamerki zamontowane pod szybą w samochodach ma coraz więcej kierowców. A my później oglądamy w internecie niezliczone ilości klipów, na których widać wypadku, stłuczki, łamanie przepisów czy różne nieeleganckie zachowania. Ale kamerka to także nasze bezpieczeństwo. W razie kolizji możemy wykazać, po czyjej stronie była wina.

Jeden mały sprzęty, a jaki pomocny. Prawdopodobnie każdy kierowca montuje kamerkę po to, aby mieć materiał dowodowy w momencie, gdy zdarzy się wypadek. Dzięki temu policja może łatwiej ustalić, kto zawinił, a kto jechał przepisowo – w końcu z relacji świadków nie zawsze da się to wywnioskować, a zazwyczaj każdy kierowca obstaje przy tym, że to on jechał poprawnie.

Ale kamerki mają też inną funkcję. Czasami potrafią przyskrzynić osobę, która uderzy w nasz samochód na parkingu. To niestety nie tak rzadkie zdarzenie, a mniej wprawni kierowcy potrafią mocno obetrzeć karoserię. Naprawa uszkodzenia może być kosztowna – dzięki nagraniu będziemy mieli nagrane tablice rejestracyjne sprawcy.

Yi Dash Cam zapewni nam świetnej jakości obraz, bo nagrywa wideo w jakości Full HD (czyli 1080p) i 60 klatkach na sekundę. Do tego oferuje bardzo szeroki kąt widzenia, aż 165 stopni. Niezbędną dziś funkcją jest też czujnik ruchu, dzięki któremu sprzęt może się automatycznie włączyć, gdy ktoś "puknie" w nasze auto.

W sprzęcie marki Yi nie zabrakło też możliwości połączenia się z wi-fi i sterowania przez aplikację na smartfonie z Androidem lub iOS-em. Na pokładzie jest też panoramiczny wyświetlacz LCD o wielkości 2,7" oraz intuicyjny interfejs z dużymi przyciskami, dzięki któremu łatwo obsłużymy sprzęt. Kamerkę przymocujemy do deski rozdzielczej dzięki obecnemu w zestawie chwytakowi. W paczce znajdziemy tez kabelek z końcówką USB. W ten sposób połączymy urządzenie w domu z komputerem.

Yi Dash Cam
Yi Dash Cam© Amazon.de

I teraz będziemy mogli czuć się bezpieczni. Ale zostaniemy "królem youtube'a" i założymy kanał z nagraniami punktującymi złe nawyki kierowców oraz niebezpieczne sytuacje. Bo sytuacji kolizyjnych zwyczajnie nikomu nie życzymy.

Yi Dash Cam
Yi Dash Cam© Amazon.de

Mamy już kamerkę – ale na co będzie nagrywał się materiał? Oczywiście na kartę SD. Yi Dash Cam obsługuje karty od 8 do 64GB o jakości Class 10 lub lepsze. Jeśli nie zamierzamy co tydzień jej wyjmować i "czyścić", rozsądną opcją będzie wybranie tej o największej pojemności. Zwłaszcza jeśli w nasz zawód wpisane jest ciągłe przemieszczaniem się pojazdem.

Na niemieckim Amazonie można znaleźć kartę Samsung Evo Class 10 o pojemności 64GB i przepustowości do 100MB/s w rozsądnej cenie. Dzięki niej wykonamy masę tras bez konieczności usuwania starych nagrań.

Nowoczesny kierowca nie może się obejść także bez jeszcze jednego gadżetu – a jest nim uchwyt na telefon komórkowy. W końcu korzystamy z niego na okrągło, staje się także niezbędnym dodatkiem do prowadzenia. Uchwyt pozwoli nam złapać do niego szybki dostęp i bez niebezpiecznych manewrów odebrać telefon – oczywiście tylko wtedy, gdy posiadamy zestaw głośnomówiący.

Uchwyt na telefon do samochodu
Uchwyt na telefon do samochodu© Amazon.de

Ale większość kierowców korzysta dziś z niego z innego powodu – a jest nim GPS. Klasyczne mapy już dawno odeszły do lamusa, teraz wpisujemy dwa punkty i wybieramy jedną z proponowanych nam przez aplikację tras. Poniższy uchwyt na telefon ma jedną zasadniczą zaletę - montujemy go na desce, a nie na szybie. Dzięki temu znacznie poprawiamy sobie widoczność.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)