Abraham Lincoln leci na Marsa
No dobrze, tytuł to tania prowokacja. Abraham Lincoln w swoją ostatnią podróż udał się pociągiem prawie 147 lat temu. Teraz na Marsa leci moneta z wizerunkiem Lincolna. Ale to nie sentymentalizm, tylko wymóg techniczny.
No dobrze, tytuł to tania prowokacja. Abraham Lincoln w swoją ostatnią podróż udał się pociągiem prawie 147 lat temu. Teraz na Marsa leci moneta z wizerunkiem Lincolna. Ale to nie sentymentalizm, tylko wymóg techniczny.
Moneta o nominale 1 centa poleci na czerwoną planetę zainstalowana na pokładzie marsjańskiego łazika Curiosity. Szczegółowy opis amerykańskiego pojazdu poznaliście dzięki Pawłowi. Wśród zestawu aparatury badawczej Curiosity przenosi też kamerę Mars Hand Lens Imager (MAHLI), której zadaniem będzie wykonywanie zdjęć w skali makro marsjańskiej gleby i skał. Do jej prawidłowego działania potrzebna jest moneta z Lincolnem. Nie, nie, to nie jest kamera na żetony.
Właśnie w tym miejscu łazika przyczepiono monetę. Jak widać, prezydent ma miejsce tuż przy oknie. A pisząc bardziej poważnie, powiększony element łazika pełni bardzo ważną funkcję. Służy do kalibracji MAHLI. Kamerę zamontowano na wysuwanym ramieniu, razem z Alpha Particle X-ray Spectrometer (APXS). MAHLI do prawidłowego działania musi być odpowiednio skalibrowana. Tak samo, jak APXS, który ma własny panel kalibracyjny.
Na panelu MAHLI mamy barwione, silikonowe paski. Posłużą do prawidłowego uchwycenia kolorów i jasności robionych zdjęć. Czerwony, zielony, niebieski, 40 i 60% szary to kosmiczni weterani. Wcześniej latały w kosmos na pokładzie łazików Spirit i Opportunity. Szósty pasek pokryto fluorescencyjnym pigmentem świecącym, gdy oświetli się go światłem UV. Plakietka z mlecznego szkła z paskowymi oznaczeniami to typowy gadżet do kalibracji kamer używany przez U.S. Air Force, wyskalowany metrycznie. Widoczne liczby informują o proporcjach czarnych kresek względem 1 milimetra. Wartość 1.0 oznacza, że każda czarna kreska ma milimetr długości. Tak, jak biała przerwa między sąsiednimi kreskami. Ledwo widoczny w lewym dolnym rogu plakietki jest narysowany Joe the Martian (Marsjanin Joe). Ta plakietka razem z monetą umożliwia dokładną trójwymiarową kalibrację MAHLI, jako powierzchnie o znanej wielkości i fakturze.
Właśnie ta moneta poleci na Marsa. Nie jest to pierwsza lepsza 1-centówka. Wybita została w 1909 roku. Był to pierwszy rok bicia tej monety. Upamiętnienie rocznicy stulecia urodzin Abrahama Lincolna. Wzór monety z 1909 r. nazywany jest VBD, od inicjałów projektanta monety, Victora Davida Brennera. NASA bez ogródek przyznaje, że użycie w misji marsjańskiej prawdziwej monety czy wizerunku Marsjanina Joe to zabiegi PR obliczone na zwrócenie uwagi opinii publicznej.
Zdjęcie panelu kalibracyjnego zrobione przez MAHLI podczas testów. Zdjęcie wykonano z odległości 10 cm (3,94 cala). 2 jasne punkty odbijające się na powierzchni szkła mlecznego to oświetlenie LED, którym dysponuje MAHLI.
Analogiczne zdjęcie zrobione w paśmie ultrafioletowym. Oświetlenie UV zapewniają 2 diody LED UV (długość fali 365 nanometrów). Widzimy też jedyny pasek reagujący na promieniowanie ultrafioletowe.