15-latek obala teorie Einsteina i Newtona, czyli jak portale robią nam papkę z mózgu

15-latek obala teorie Einsteina i Newtona, czyli jak portale robią nam papkę z mózgu06.01.2013 14:00
Polskie portale informacyjne obalają teorie Alberta Einsteina

Chyba każdy, kto w ciągu ostatniej doby odwiedził jakikolwiek polski serwis, nazywający się informacyjnym, spotkał się z sensacyjnym nagłówkiem, zachęcającym do przeczytania opowieści o genialnym nastolatku. Niestety, historia ma tyle sensu, co odpowiedź Radia Erewań, które w czasach słusznie minionych skomentowało informację, że na Placu Czerwonym w Moskwie rozdają samochody marki Moskwicz. Dlaczego?

Chyba każdy, kto w ciągu ostatniej doby odwiedził jakikolwiek polski serwis, nazywający się informacyjnym, spotkał się z sensacyjnym nagłówkiem, zachęcającym do przeczytania opowieści o genialnym nastolatku. Niestety, historia ma tyle sensu, co odpowiedź Radia Erewań, które w czasach słusznie minionych skomentowało informację, że na Placu Czerwonym w Moskwie rozdają samochody marki Moskwicz. Dlaczego?

Jak  w jednej z niezliczonych wersji tego dowcipu odpowiedziało słuchaczom Radio Erewań: powyższa informacja jest prawdziwa z drobnym zastrzeżeniem – nie w Moskwie na Placu Czerwonym, ale w Petersburgu na Placu Rewolucji, nie Moskwicze, tylko rowery i nie rozdają, tylko kradną.

Dlaczego przytaczam ten dowcip z brodą dłuższą, niż reklamy puszczane w kinach przed „Hobbitem”? Bo, choć nie będę w tym miejscu wskazywał palcem, portale wydają się czerpać pełnymi garściami z doświadczeń Radia Erewań. Zgodnie z zasadą tl;dr opowiadaną przez nie historię w dużym skrócie można streścić tak:

Jasne. Właśnie wyłączył grawitację i przekroczył prędkość światła
Jasne. Właśnie wyłączył grawitację i przekroczył prędkość światła

15-letni Neil Ibata był stażystą w obserwatorium astronomicznym w Strasburgu. Jednym z naukowców, pracujących w tym miejscu był m.in. jego ojciec, a Neil pomagał mu w analizowaniu wyników badań, co nasze portale wyjątkowo zgodnie (darujmy sobie sprawdzanie, kto od kogo spisywał) nazwały "tworzeniem programu informatycznego".

Dzięki temu programowi Neil odkrył, że - tu pozwolę sobie zacytować jeden z wielce zasłużonych tygodników opinii - "teorie dotyczące kosmosu są błędne", co według twórców artykułów pozwala na opublikowanie sensacyjnych nagłówków o obaleniu teorii Einsteina. Tak na marginesie - prace genialnego fizyka to wdzięczny obiekt do obalania: ponad rok temu pisaliśmy o doświadczeniach CERN-u, których wyniki sprawiały wrażenie, że neutrina przekraczają prędkość światła, a kilka miesięcy później wyjaśnialiśmy, dlaczego badania były niewarte funta kłaków.

A jakie są fakty? Zacznijmy może od tego, że źródła, jak "Nature" czy "Le Figaro", na które powołują się polscy poszukiwacze sensacji, nie wspominają o Einsteinie i podważeniu jego dorobku przez nastolatka, opisując po prostu ciekawe odkrycie naukowe. No cóż, bez wątpienia traktują swoich czytelników trochę bardziej serio, a twórcy artykułów rozumieją, o czym piszą. I tak np. dla "Le Figaro" wystarczającą sensacją jest fakt, że 15-latek opublikował artykuł w "Nature".

Odkrycie nastolatka jest bowiem wystarczająco doniosłe bez przypinania mu łatki pogromcy Einsteina. Jak informuje "Le Figaro" ojciec Neila poprosił go o pomoc w opracowaniu wyników pomiarów, zebranych przez lata pracy zespołu naukowców.

Neil Ibata z ojcem
Neil Ibata z ojcem

Neil napisał wówczas w Pythonie program pozwalający na analizę zebranych danych. Ta wykazała, że galaktyki karłowate w pobliżu spiralnej galaktyki Andromedy poruszają się wokół osi jej spirali, tworząc powoli obracający się dysk.

Odkrycie to, dość abstrakcyjne dla laików, jest zarazem doniosłe dla astrofizyków, uchylając kolejny rąbek tajemnicy, skrywającej sposób funkcjonowania Wszechświata. Nie tylko podważa jedną z alternatywnych teorii dotyczących ucieczki galaktyk, ale zarazem popiera to dowodami, a nie tylko teoretycznym modelem.

Sam Neil Ibata zachowuje przy tym sporo skromności, w wieku 15 lat mając w swoim dorobku coś, o czym większość badaczy świata może tylko pomarzyć, czyli doniosłe odkrycie i publikację w prestiżowym czasopiśmie naukowym. Mimo tego nastolatek stwierdził, że choć w dorosłym życiu chciałby poświęcić się pracy badawczej, to prawdopodobnie nie pójdzie w ślady ojca i nie zostanie astrofizykiem.

Tylko gdzie tu obalenie teorii Einsteina (chodzi zapewne o ogólną teorię względności) czy dorzucanego na dokładkę Newtona? Odpowiedź na to pytanie znają - albo i nie - chyba tylko twórcy sensacyjnych nagłówków.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.