Amatorszczyzna za kosmiczne pieniądze - CERN strikes back

Świat żył tymi wiadomościami przez wiele tygodni, a stopień podniecenia nie opadał przez długi czas. CERN znalazł się w centrum zainteresowania, bo wystrzelone przez niego neutrina poleciały szybciej niż światło, a setki razy powtórzony eksperyment nieustępliwie obalał wyłożone przez Einsteina prawa fizyki. Dziś CERN znowu znalazł się w centrum uwagi - tym razem jednak podniecenie opada zupełnie, a włos jeży się na głowie...

Fot. Flickr/CC
Fot. Flickr/CC
Mariusz Kamiński

23.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Świat żył tymi wiadomościami przez wiele tygodni, a stopień podniecenia nie opadał przez długi czas. CERN znalazł się w centrum zainteresowania, bo wystrzelone przez niego neutrina poleciały szybciej niż światło, a setki razy powtórzony eksperyment nieustępliwie obalał wyłożone przez Einsteina prawa fizyki. Dziś CERN znowu znalazł się w centrum uwagi - tym razem jednak podniecenie opada zupełnie, a włos jeży się na głowie...

Od czasu, gdy Włosi wyłapali neutrina, które przybyły 60 nanosekund za wcześnie, niż Einstein przykazał, w mediach rozpętała się burza. Donoszono o przełomie naukowym, o "wschodzie nowej fizyki" i zachodzie starej, o wielkiej przydatności OPERY (Oscillation Project with Emulsion-tRacking Apparatus) i cenności wyników pochodzących z przeprowadzonych przez nią badań. Większość świata nauki zareagowała bardzo zdrowo i zażądała powtórzenia całego eksperymentu z zachowaniem warunków rzetelności naukowej i takich tam oczywistości, o których nie warto nawet wspominać, bo każdy posiadający zdrowy rozsadek człowiek automatycznie zakłada, że naukowiec pływający w eurofunduszach i zajmujący się tak ważnymi rzeczami będzie o nich pamiętał.

Co się dzieje w grobie Einsteina?

22 sierpnia 2011 roku to dzień, gdy Einstein przewrócił się w grobie, bo oto cząstka poruszyła się szybciej niż fala, czyli światło. Eksperyment powtórzono setki razy i ten sam, niewiarygodny wynik pojawił się na monitorach naukowych komputerów w Gran Sasso nieopodal pięknego L’Aquila we Włoszech (polecam szafran z tego miasta, jest absolutnie unikalny!). Neutrina były szybsze od światła na drodze o długości 730 kilometrów.

Dziś Einstein przestał się przewracać w swej trumnie, a zamiast tego wybuchnął gromkim śmiechem. Otóż jak donosi pan Edwin Cartlidge z ScienceInsider, szokujący wynik ultraszybkich neutrin spowodowany był źle wpiętą wtyczką światłowodu...

Na chwilkę chciałbym wrócić do tego, co już wiemy. Naukowcy powtórzyli eksperyment setki razy. Co więcej, zaprosili swoich kolegów, którzy zrobili to samo. Moje pytanie brzmi: Czy nikt nie widział, że w tym samym czasie na podłodze laboratorium leży i płacze zgwałcona lubieżnie metodologia badań? Czy wydawanie kolosalnych pieniędzy z kieszeni podatnika, bez patrzenia na wyniki, w imię świętości nauki, jest w tym momencie zasadne? Rany boskie, (wybaczcie, akolici nauki, za ten religijny upust emocji), rozumiem błędne obliczenia, ale źle wpięta wtyczka??!!

Oj tam, oj tam

Głos natychmiast zabrał rzecznik CERN-u James Gillies i zapowiedział kolejne badania, które mają zweryfikować teorię wtyczki (i przy okazji jeszcze innego problemu z GPS-em, który miał wpływ na wynik, ale o tym nie ma co głośno mówić...).

Nie ma co się łudzić, drodzy Czytelnicy. Struktury typu CERN (ich dawna świetność nie ma tu już nic do rzeczy) mogą robić z siebie pośmiewisko multum razy. Strumień funduszy będzie płynął dalej, bo siła inercji państwowej (podatnika) forsy jest olbrzymia, nawet mimo serii porażek i wtop. I idę o zakład, że nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za zmarnowanie czasu i zasobów. Białe kitle z CERN-u zrobią zatroskane miny, poklepią się po plecach i wrócą do przelewania z pustego w próżne. Wstyd!

Nowe logo CERN-u? / Fot. Flickr/CC
Nowe logo CERN-u? / Fot. Flickr/CC

Źródło: Sciencemag

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.