5 największych cenowych wpadek w historii internetowej sprzedaży

5 największych cenowych wpadek w historii internetowej sprzedaży23.02.2012 23:30
Marek Maruszczak

Czasami zdarza się, że internetowy sprzedawca popełni mały błąd, np. zapomni dopisać zera do ceny. Jeżeli mamy do czynienia z Allegro, to jego straty nie będą zwykle zbyt duże. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy podobną wpadkę zaliczą olbrzymie sklepy internetowe lub sam producent.

Apple

Sklepy firmy Apple mają w zwyczaju dawać atrakcyjne zniżki nauczycielom oraz uczniom. Tak właśnie zaczęła się historia największej cenowej wpadki w historii Internetu. W 2010 roku pewien mały tajwański sklep wprowadził do swojej oferty komputery Mac Mini przecenione z 1704 na 603 dolary. Tak duża (66%) przecena zwróciła uwagę pewnego Internauty, który podzielił się informacją o promocji z użytkownikami różnych portali społecznościowych. Wiadomość zrobiła furorę, a sklepik zebrał 200 000 zamówień na komputery, zanim ktokolwiek zorientował się, że coś jest nie tak. W tym przypadku nie była to jednak przypadkowa zmiana ceny. W tygodniu poprzedzającym promocję sklep sprzedał jedynie 2 komputery, więc nikt nie pomyślał, że może dojść do tak dużego zamówienia.

Odpowiedź Apple nie była zbyt elegancka. Firma zamieniła promocyjne ceny na normalne i to dla wszystkich 200 000 zamówień. Na szczęście sprawą błyskawicznie zainteresowała się tajwańska agencja chroniąca prawa konsumentów. W wyniku jej interwencji Apple został zmuszony do uznania promocyjnej ceny dla wszystkich zamówień. Straty giganta z Cupertino wyniosły przynajmniej 200 milionów dolarów.

Zappos

Zappos to sieć sklepów internetowych, które specjalizują się w sprzedaży produktów po bardzo promocyjnych cenach. Jedna z ich stron (6pm.com) oferuje ubrania znanych marek. Do bolesnej pomyłki z jej udziałem doszło 21 maja 2010 roku. W wyniku błędu w ich oprogramowaniu ustalającym ceny produktów wszystkie zamówienia były liczone jako opiewające maksymalnie na 49,95 dolarów. Niezależnie od tego, ile produktów znajdowało się w koszyku, cena była taka sama. Z okazji błyskawicznie skorzystało tysiące internautów, których zamówienia były potwierdzane, zanim informatycy zdążyli naprawić błąd na stronie. W wyniku błędu w kodzie Zappos poniósł straty szacowane na 1,6 miliona dolarów.

Dell

Tym razem ofiarą cenowej pomyłki stał się znany z dość wysokiej jakości wyrobów producent komputerów. W lipcu 2009 roku firma Dell przez pomyłkę reklamowała na tajwańskim rynku laptopy Latitude E4300 z ceną 563,40 dolara. Jako że zamierzona cena miała wynosić 2102,30 dolara, mieszkańcy Tajwanu błyskawicznie zaczęli składać zamówienia. Do momentu poprawienia błędnej reklamy złożono ich ponad 70 000. Dell odmówił sprzedaży komputerów po tak niskiej cenie i odwołał wszystkie zamówienia. Sprawą zainteresowała się znana ze skuteczności i nieprzejednanej postawy CPC (tajwańska organizacja chroniąca prawa konsumentów). Pod jej naciskami Dell zaproponował zniżkę w wysokości 600 dolarów na każdy z zakupionych komputerów, ale CPC nie przystała na te warunki.

Organizacja zagroziła, że jeżeli Dell nie zrealizuje złożonych zamówień, to nie tylko zostanie ukarany zakazem działalności handlowej na terenie Tajwanu, ale będzie również obłożony grzywną w wysokości 45 000 dolarów za każdy dzień zwłoki. Z tego, co wiem sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta, więc jeżeli Dell zostanie w końcu zmuszony do zapłaty kary, jej wysokość może okazać się bardzo dotkliwa.

Amazon UK

Wpadki zaliczają wszyscy, tym razem padło na brytyjski oddział Amazona. Mały komputer osobisty, widoczny na poniższej fotografii (Hewlett Packard H1910), miał kosztować 200 funtów. Niestety na skutek pomyłki na stronie pojawiła się cena o 193 funty niższa. Pomyłka została szybko zauważona, ale aby powstrzymać kolejnych klientów przed skorzystaniem z okazji, cała strona musiała zostać zamknięta na 50 minut.

Choć Ci klienci, którzy zdążyli otrzymać potwierdzenie transakcji, rzeczywiście dostali komputery po „promocyjnej” cenie, to największe szkody przyniosła właśnie przymusowa przerwa w działaniu sklepu.

Best Buy

W 2009 roku płaskie telewizory z dużymi ekranami kosztowały znacznie więcej niż teraz. Widocznego na zdjęciu 52-calowego Samsunga można było kupić w sieci Best Buy za 16 666 dolarów. Można było do czasu, bo ku zaskoczeniu konsumentów na stronie internetowej sklepu pojawiła się wyjątkowo atrakcyjna promocja. Nowa cena telewizora wynosiła 9,99 dolarów. Best Buy błyskawicznie zebrał olbrzymie liczby zamówień i zanotował gigantyczny wzrost ruchu na stronie.

Niestety dla łowców okazji zamówienia nie zostały zrealizowane, a firma wytłumaczyła wszystko pomyłką. W tym przypadku największą stratą był znaczący spadek zaufania do firmy. Wielu internautów było przekonanych, że cała pomyłka to tak naprawdę akcja promocyjna mająca na celu zdobycie nowych zarejestrowanych klientów sklepu.

Źródło: WikiABCNewsmicgadgetBBC

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.